wtorek, 2 maja 2023

Sara Blińska "Seksowne dziewczyny"

Tytuł: "Seksowne dziewczyny"

Autor: Sara Blińska

Wydawnictwo: WFW

Ilość stron: 336

Data wydania: 17-09-2022

Moja ocena: 6/10

 

Opis na okładce sugeruje, że książka utrzymana jest w klimacie "Seksu w wielkim mieście". Nie do końca tak jest. Spodziewałam się, że Maja, Ola, Jess i Basia od początku będą występować razem jako grupa przyjaciółek. W rzeczywistości otrzymujemy cztery odrębne opowiadania. W pierwszych trzech poznajemy każdą z pań osobno, dopiero w czwartym, ostatnim, ich drogi się przecinają.

Ola jest odnoszącą sukcesy panią prezes i matką nastoletniej córki. Lubi dominację oraz różnicę wieku. Z upodobaniem pomiata młodszymi mężczyznami, którymi zdaje się gardzić. Traktuje ich jak zabawki.

Basia przyjechała do Warszawy ze wsi, co cały czas powtarza. W rodzinnych stronach zostawiła chłopaka. Jest asystentką w biurze. Wszyscy dyrektorzy oglądają się za nią. Chodzą pogłoski, że jest łatwa. Baśka lubi kiedy to mężczyzna rządzi, ona daje z sobą zrobić wszystko.

Jess pracuje w ekskluzywnym butiku. Prywatnie interesuje się modą oraz życiem celebrytów. Regularnie chodzi do klubu swingersów. Zachowuje się jak prostytutka.

Maja jest najbardziej typową osobą z całego grona. Jest w stałym, romantycznym związku. Pracuje na uczelni i przymierza się do napisania pracy doktorskiej. Jej chłopak, Adam, wspiera ją. Ich relacja jest prawidłowa, bez zabaw w dominację. Są równorzędnymi partnerami, prócz seksu łączy ich wiele innych zainteresowań, mogą porozmawiać, poprzytulać się na kanapie i obejrzeć razem serial.

Maja w ramach opracowania materiałów badawczych spotyka się z kobietami o różnych upodobaniach i fetyszach. Jej rozmówczyniami są trzy wcześniej wymienione panie, z którymi zaczyna ją łączyć nić porozumienia. Ich wspólnym celem jest znormalizowanie rozmów o seksie, bez wstydu rozmawiają o swoich doświadczeniach. W końcu się zaprzyjaźniają.

W książce jest sporo błędów stylistycznych, ale prosty język i nieskomplikowana fabuła w połączeniu z dużą czcionką sprawia, że czyta się szybko.

Najbardziej spodobał mi się ostatni rozdział. Tego spodziewałam się od początku.

Powieść jest debiutem autorki. Z pewnością kolejna będzie jeszcze lepsza.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz