Tytuł: "Salon rozpusty"
Cykl: Trylogia Odrodzenia
Autor: Agnieszka Czerwińska
Wydawnictwo: i-pisarz.pl Agnieszka Czerwińska
Ilość stron: 286
Data wydania: 01-01-2022
Moja ocena: 8/10
Roxanne siedzi w podziemnym więzieniu już kilka lat. Syndrom
sztokholmski rozwinął się u niej na całego.
Z przedsionka piekła trafiła do salonu rozpusty, gdzie
Duncan realizuje swoje najwymyślniejsze fantazje. Szalony naukowiec,
tysiącletni wampir, jej kochanek. Sadysta, narcyz, esteta, psychopata. Traktuje
dziewczynę jak zabawkę a ona zdaje się tego nie widzieć lub wypierać. Stała się
jego asystentką, równie okrutną i nieczułą co on. Pasują do siebie. Nie robi na
niej wrażenia widok okaleczonych ludzi, mogłaby patrzeć na poczynania wampira
chrupiąc popcorn i drapiąc Frotkę na uchem. Czasem się z nim drażni,
wspominając o ucieczce, lecz naprawdę nie ma takiego zamiaru. Na powierzchni
została już uznana za zmarłą. Duncan kpi sobie jawnie z Theodora Galvina, porywając
córkę policjanta.
W drugim tomie pojawiają się kolejne fantastyczne istoty.
Roxanne doznaje dziwnych wizji. Duncan przygotowuje się do jakiegoś rytuału.
Pomoc nadchodzi z nieoczekiwanej strony. Przed kobietą kolejne wyzwanie: ma
odnaleźć wskazówki i odkryć tajemnicę Duncana. Z jakiego powodu zależało mu na
niej tak bardzo, skoro jest bestią pozbawioną uczuć? Jakoś nie wierzę, że się
zakochał, to nie liceum.
Drugą część czytało mi się lepiej niż pierwszą, chociaż zdarzyło się parę błędów stylistycznych. Jestem ciekawa zakończenia tej opowieści. Spodobało mi się kilka pomysłów autorki, miedzy innymi przedstawienie diabła i przerażające oblicze wróżek.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz