Tytuł: "Odwyk"
Autor: Adam Widerski
Wydawnictwo: Initium
Ilość stron: 640
Rok wydania: 2019
Book tour: Zaczytana Ewelka
Opis z okładki: "W upalnej Łodzi panuje tylko pozorny spokój. W renomowanej klinice leczenia uzależnień ofiarą zabójcy pada jeden z pacjentów.
Kim jest nieuchwytny sprawca? W kogo uderzy ponownie?
Dlaczego jego celem są ludzie uzależnieni i związani z narkotykowym półświatkiem?
Co oznaczają symbole, które zostawia przy zwłokach? Czy psychopata prowadzi jakąś przerażającą rozgrywkę z policją?
Śledczy wchodzą do gry, mimo iż nie znają jej reguł. Mnożą się komplikacje, na jaw wychodzą skrywane sekrety. Kto zatriumfuje w ostatecznym starciu?"
Recenzja: "Odwyk" jest debiutem pisarskim Adama Widerskiego. Akcja kryminału rozgrywa się w Łodzi. Osobiście nigdy nie byłam w tym mieście, lecz jego mieszkańców z pewnością ucieszy fakt, że mogą w realnym świecie prześledzić drogi jakimi poruszali się bohaterowie powieści.
W renomowanej klinice odwykowej dochodzi do brutalnego morderstwa. W krótkim czasie okazuje się, że morderca nie poprzestanie na jednej ofierze. Jego tropem rusza ekipa dochodzeniowa, z doświadczonym komisarzem Piotrem Krzyskim na czele. Zabójca umiejętnie gubi tropy i wywodzi policjantów w pole. Trudno odgadnąć kto jest autorem makabrycznych zbrodni. Jego czyny okazują się jednak skierowane przeciwko komisarzowi Krzyskiemu. Policjant musi użyć całego swojego sprytu, by powstrzymać mordercę.
W "Odwyku" nie brak brawurowych akcji i niespodziewanych zwrotów fabuły. Są wybuchy, zasadzki i mylne ślady, wprowadzające czytelnika w błąd. Niespodziewanie eliminowane są postaci, które z początku wydają się kluczowe dla rozwoju historii. To niewątpliwie zaskakujący kryminał.
Minusem powieści są zbyt rozwlekłe dialogi i relacje z przesłuchań. Wydaje mi się, że można to było skrócić. Do szału doprowadzali mnie świadkowie, którzy okazywali się nagle ślepi i głusi. Nikt nic nie widział, nie słyszał, nie pamięta. Postacią zdecydowanie negatywną był też upierdliwy prokurator. Policjanci sprawiali wrażenie jakby nie bardzo wiedzieli, z której strony ugryźć sprawę. Kręcili się w kółko, tymczasem zabójca robił co chciał.
Fabuła prowadzona jest dwutorowo. Część akcji rozgrywa się latem roku 2010, część w latach 80-tych. Druga część opowiada o traumatycznym dzieciństwie komisarza, na samym początku książki wspomniany zostaje także drugi bohater. Co ich łączy? Jaka jest zależność pomiędzy przeszłością a aktualnymi wydarzeniami?
Podsumowując: książka stanowi udany debiut, postaci są barwne a fabuła wciągająca. Można trochę popracować nad językiem, ale ogólnie na plus.
"Odwyk" miałam okazję przeczytać dzięki book toru Zaczytanej Ewelki we współpracy z autorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz