Tytuł: "Zbrodnia w operze"
Autorzy: Alek Rogoziński, Maciej Siembieda, Anna Rozenberg, Bartosz Szczygielski, Joanna Jodełka, Robert Ostaszewski, Katarzyna Gacek, Grzegorz Skorupski, Gaja Grzegorzewska, Janusz Onufrowicz
Wydawnictwo: Harde
Ilość stron: 288
Data wydania: 23-08-2023
Moja ocena: 7/10
Dziesięć opowiadań łączy motyw
opery. Czasem bohaterowie w niej pracują, innym razem są tylko wielbicielami
połączenia muzyki poważnej i wybitnych głosów śpiewaków. Każde z opowiadań jest
inne. Mi najbardziej przypadło do gustu ostatnie, "Wysokie C (C trzykreślne)"
Janusza Onufrowicza. W gmachu opery ginie tenor. Oczywisty podejrzany zdaje się
być niewinny, chociaż jest dowód jego działań. Dwójka policjantów szuka
możliwego rozwiązania. Jeden z nich do końca jest przekonany, że "to nie
działa" choć finał pokazuje coś zupełnie innego. To zdecydowanie najlepszy
tekst w zbiorze, choć na uwagę zasługuje też kilka innych.
W "Zabłąkanej" Joanny
Jodełki poznajemy całkiem współczesną celebrytkę, Wiolettę V, która nawiązuje
romans z młodszym mężczyzną, szczerze w niej zakochanym. Oczywiście każde jej
pojawienie się jest żywo komentowane przez publikę. Zarówno fani jak i hejterzy
snują teorie na temat życia kobiety, o której nic nie wiedzą. Bardzo podobało
mi się zawarte przez autorkę w finale objaśnienie i porównanie Wioletty do
bohaterki Traviaty.
Ciekawa była też opowieść
Katarzyny Gacek o "Carmen", czarnej wdowie, pozbywającej się
kolejnych mężów. Zakończenie dało zwrot fabuły o sto osiemdziesiąt stopni.
Intrygujące było też "Niebo
pod naszymi stopami" Gai Grzegorzewskiej. Najpierw jesteśmy świadkami
rozmowy dwóch mężczyzn w latach 50-tych o jakimś tajemniczym projekcie. Dużo
później ze snu budzi się kobieta, rozmyślająca o wyścigu z czasem. Widzimy, że
jej praca może mieć negatywny wpływ na jej zdrowie, lecz jest bardzo ważna.
Kobieta testuje się przy pomocy rozmowy ze sztuczną inteligencją o imieniu
Ziutek. Komputer recytuje wierszyk o dawnych pisarzach, którzy niegdyś zgubili
się w potężnym gmachu. Następnie wracamy do roku '62 i otrzymujemy wskazówkę
czym w istocie jest ta budowla. To totalnie zakręcona historia, budząca wiele
pytań. Żałuję , że jest tak krótka. Chętnie przeczytałabym jej rozwinięcie.
Myślę, że każdemu przypadnie do
gustu inne opowiadanie. Jeśli lubicie sprawy kryminalne to warto zajrzeć za
kulisy Opery Narodowej i odkryć jej tajemnice.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz