wtorek, 31 maja 2022

Gabriela L. Orione "Spowiedź"

Tytuł: "Spowiedź"

Cykl: Wodząc na pokuszenie"

Autor: Gabriela L. Orione

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 292

Data wydania: 29-11-2021

Moja ocena: 9/10


Nie da się pisać o „Spowiedzi’ bez wspomnienia o „Grzechu”. Zacznijmy od skrótu fabuły części pierwszej cyklu.

Olivia, wraz z kumpelą, Patrycją, wyjechała do Włoch, gdzie obie pełniły rolę panienek do towarzystwa. Oli szybko znalazła bogatego starszego sponsora. Salvatore spełniał każdą jej zachciankę, w zamian pragnąc tylko jej towarzystwa. Ona nazywała go dziadem, bo i był dużo starszy od niej. Mimo wszystko nieładnie.

Pobyt w Turynie był jedną wielką imprezą. Każdy dzień kończył się alkoholowym zgonem a następny rozpoczynał biciem dzwonów i kacem.

Pewnego wieczoru Olivia przez pomyłkę trafiła do męskiej toalety, gdzie wpadła na przystojnego i młodego Simone. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że mężczyzna w rzeczywistości nosi inne imię i jest albańskim gangsterem. Wplątała się w niebezpieczną grę.

Związek z Salvatore zapewniłby jej bezpieczeństwo i korzyści finansowe. W Anglii na piękną Polkę czeka Alan, który także pragnie przyszłości z nią, lecz ona ma inny plan na życie.


"U Salvatore masz wszystko a z Simone same problemy."

"Kochana, z Simone mam emocje, których nigdy nie czułam i nie poczuję przy Salvatore."

 

Olivia leci do Albanii pod pozorem wizyty u dawnej przyjaciółki. Ma przemycić pieniądze dla ukochanego, jednocześnie oszukując swojego sponsora.

W ostatnim rozdziale "Grzechu" poznajemy prawdziwą tożsamość Simone. Tak naprawdę nie jest przestępcą, lecz policjantem. Tu zaczyna się dalsza część historii, "Spowiedź".

Simone zabiera ją na ultra bieg trasą wiodącą wśród albańskich Alp, zwanych też Górami Przeklętymi. Tam, bez patrzenia partnerce w oczy, łatwiej mu wyznać prawdę. Swoją drogą oboje muszą mieć żelazną kondycję, skoro podczas wyścigu są w stanie jeszcze rozmawiać. Arber raz po raz zaskakuje dziewczynę. Ona sama ma wyrzuty sumienia z powodu popełnionego czynu, lecz on ją usprawiedliwia.


"Chciałam kryć bandytę i okradłam policjanta. Burzysz każdą kolejną wizję siebie, jaką udaje mi się poukładać na twój temat w głowie."

"- Ale chyba łatwiej ci zaakceptować, że ujął cię stróż prawa, a nie bandyta."

"Wyszła z ciebie ciemna strona nie dlatego, że chciałaś kogoś skrzywdzić, tylko postanowiłaś pomóc komuś, kogo pokochałaś."

 

Olivia od początku przeczuwała, że Simone skrywa jakąś tajemnicę. Teraz ma szansę odkryć przed dziewczyną wszystkie karty. Na poszczególnych odcinkach trasy poznajemy wcześniejsze koleje losu Arbera.  Mężczyzna opowiada o tym jak w więzieniu w Peqinie  poznał Antoniego Matrangę oraz bardzo indywidualny tok resocjalizacji. Dwójka współwięźniów rozmawia jak wykształceni ludzie, dobrze obeznani z kulturą i obyczajami obu krajów. Porównują też doświadczenia. Opisy amerykańskich więzień i zbrodniarzy odsiadujących w nich wyroki mrożą krew w żyłach.


"...każdy człowiek ma w sobie demona, który stojąc przed otwartą bramą, nawet jeżeli się go bardzo ładnie prosi, nie zatrzyma się, tylko ruszy do boju."

 

Podczas wysokogórskiego maratonu poznajemy biografię człowieka, który dorastał w tradycji zemsty, przez którą stracił bliskich.

Druga część jest nieporównanie ciekawsza od pierwszej. Za sprawą wspomnień Arbera do fabuły przenika więcej akcji i erotyki. Wszystkie sekrety wychodzą na jaw.

Książka trzyma w napięciu, czego nie można było powiedzieć o części pierwszej, w której narracja Olivii kręciła się głównie wokół zakrapianych imprez, zakupów i jedzenia. Autorka o tyle poprawiła swój warsztat, że miałam wręcz wrażenie, jakby kolejną część pisała całkiem inna osoba. Kolejne etapy drogi Simone przez życie czytałam z zainteresowaniem. "Spowiedź" jest wciągająca i dobrze dopracowana. 

To szczera, bezpośrednia relacja z trudnych przeżyć głównego bohatera. Dla niego mówienie o tym wciąż jest trudne, dla Olivii trudne jest również słuchanie o brutalnej rzeczywistości, która ukształtowania jej mężczyznę na obecną modłę. Powieść wywołuje w czytelniku wiele emocji, które może współdzielić z bohaterką. Czy Oli zrozumie jego pobudki i działania? Czy zasłużył na odkupienie?

 

"Powiedz mi jeszcze... (...) Powiedz mi czy to już koniec."

"- Nie, mała, to był dopiero początek".


Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



poniedziałek, 30 maja 2022

Katarzyna Lemiesz "Umowa na miłość"

Tytuł: "Umowa na miłość"

Autor: Katarzyna Lemiesz

Wydawnictwo: WasPos

Ilość stron: 246

Data wydania: 21-04-2022

Moja ocena: 4/10


Brad, były partner Sophie Elwood, porywa ich synka i szantażuje kobietę. To zmusza ją do znalezienia sposobu na szybkie zarobienie dużej gotówki. Znajduje sobie sponsora, Avana Millera, który płaci za jej towarzystwo i seks. Dzięki zarobionym w ten sposób środkom Sophie jest w stanie uratować synka.

Avan szybko się angażuje i dąży do stworzenia rodziny. Ślub ma mu pomóc ocalić firmę przed zakusami nieuczciwego partnera, który już wcześniej bardzo mu zaszkodził.

 

W książce jest mnóstwo błędów, jak choćby "zbyt bardzo" czy "na prawdę".

Wiele wypowiedzi bohaterów rozpoczyna się od "ja", co brzmi sztucznie:

„Ja nie wiem, kim ty naprawdę jesteś.”

„Ja chcę was w swoim domu, Sophie.”

„Ja przepraszam za te wszystkie słowa…”


Najsłabsze są jednak sceny erotyczne z dialogami jak z taniego Harlequina.

"Czy chcesz wzbić się do gwiazd i zobaczyć setki fajerwerków?"

"Dołączysz do mnie w wyprawie poznawania naszych ciał?"

i najlepsze:

"zalej swoją szczelinę wodospadem rozkoszy", 

nie wspominając o porównaniu do ula i niedźwiedzia.


W książce można znaleźć także takie perełki:

"Moja sekretarka do gabinetu weszła."

"Głupia suka z tej wariatki była."

"Wyjdź, bo inaczej poznasz moją pięść."

Brzmi to trochę jak humor z zeszytów szkolnych.

Wszystkie dramatyczne zwroty akcji jak porwanie czy przekazanie dziecka są skrócone do kilku zdań, za to nieistotne dialogi są nadmiernie rozciągnięte. 

To zdecydowanie jeden z najsłabszych romansów jakie przeczytałam od dłuższego czasu. Historia miała potencjał, ale stylistycznie leży. Najmocniejszym punktem powieści jest postać Maksia. Tylko on wydawał mi się autentyczny. 

I chociaż nie ocenia się książki po okładce, tutaj treść z oprawą graficzną idą w parze. 

Można było dopracować tę powieść tak, by czytało ją się z przyjemnością, lecz w obecnej formie - szkoda czasu.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



sobota, 28 maja 2022

Agnieszka Kotuńska "Laiko medis". Zapowiedź patronacka.


W życiu zdarzają się różne wypadki, ale wpaść do grobowca w tajemniczych ruinach? To się nie zdarza każdemu!

Zwiedzanie tajemniczych ruin kończy się dla dwudziestopięcioletniej Sary katastrofalnie. Wraca ze świata śmierci w towarzystwie niechcianego głosu, który pojawia się w jej głowie. Podczas desperackiej ewakuacji zabiera upiornie wyglądającemu szkieletowi ludzkiemu misternie zdobioną szkatułkę. Wiedziona ciekawością - zagląda do środka, co zmienia jej życie nieodwracalnie.

Sara wkracza w świat magii, który już dawno zaplanował jej przyszłość. Poznaje mężczyznę skrywającego wiele sekretów, który wydaje się ucieleśnieniem jej pragnień. Odkrywa w sobie magiczne talenty i szybko dowiaduje się, że korzystanie z nich ma wysoką cenę. Jakby mało jej było przygód, wraz ze swoimi znajomymi zostaje wplątana w zagadkowe morderstwo, a próba odkręcenia tego szaleństwa kończy się podróżą w czasie. Dziewczyna jest pewna, że sprawy nie mogą się jeszcze bardziej skomplikować... 




Natalia Popławska "Teraz mogę wszystko"

Tytuł: "Teraz mogę wszystko"

Autor: Natalia Popławska

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 384

Data wydania: 30-09-2021

Book tour: Natalia Popławska

Moja ocena: 8/10 


Powieść po raz pierwszy wpadła mi w oko na stronie portalu książkowego. Później przeczytałam jej recenzję u znajomej bookstagrammerki i byłam coraz bardziej zainteresowana lekturą, nie wahałam się więc ani chwili kiedy autorka ogłosiła nabór do booktour.

Mady jest świeżo upieczoną rozwódką i samotną matką małej Cheryl, dziewczynki zafascynowanej dziewiętnastowieczną Anglią. Kobieta odkrywa na nowo odzyskaną wolność i marzy o randkowaniu. Jak napisał ktoś przede mną "małżeństwo to nie kajdany", ale zależy z kim. Greg był wyjątkowym draniem a rozstanie z kimś takim należy świętować.

Madelaine postanawia spełnić swoje marzenia. Po pierwsze zrobi sobie tatuaże, o których zawsze marzyła. Dzięki rekomendacji koleżanki z pracy poznaje artystę Oziego, który ozdabia jej ciało wyszukanymi obrazami. Z czasem się zaprzyjaźniają.

Jednocześnie w życiu Mady pojawia się Bastien, którego spotkała przez niezwykły zbieg okoliczności. Później okaże się, że tych dwóch mężczyzn łączy nie tylko osoba ich przyjaciółki. Ona zaś będzie musiała wybrać jednego z nich, a do obu ją ciągnie.

Madelaine zbyt dużo rozmyśla o niewidocznej części swojego ciała, ma także kompleksy na punkcie swojego wyglądu. Trudno jej podjąć decyzję o rozpoczęciu współżycia z nowym mężczyzną, o co zadbał jej były mąż dupek. Jednocześnie bezustannie fantazjuje o seksie z nimi. Miałam wrażenie jakbym czytała o niewyżytej nimfomance. 

Pomimo tej obsesji seksualnej głównej bohaterki powieść wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać. Co jeszcze mi się nie podobało? Zakończenie.

Mam nadzieję, że powstanie druga część, bo to nie może się tak skończyć. Zastanawiałam się kogo wybierze Madelaine i kiedy już sądziłam, że moje przypuszczenie jest trafne, nagle koniec. Ta historia domaga się dalszego ciągu.

W książce jest sporo literówek, zresztą widziałam, że ktoś przede mną nanosił poprawki. Znak rozpoznawczy Mady to odkryte ramiona. Z jednej strony nie po to je ozdabiała, żeby jest teraz zasłaniać, z drugiej - wciąż ma wątpliwości czy wypada jej je pokazywać. Takie rozdwojenie.

Zdziwiła mnie wzmianka o koszu na śmieci pod zlewem. Zdawało mi się, że to typowo polski zwyczaj a tu akcja toczy się w innym kraju. Z drugiej strony nie wiem jak tam jest. Może się nauczyli od nas. 

Najbardziej urocza postać to Cheryl, czterolatka o imieniu striptizerki i manierach wielkiej damy.

Dziękuję autorce za możliwość udziału w booktour. Dawno żadna lektura nie wciągnęła mnie do tego stopnia, żebym przez pół dnia chodziła w piżamie, bo szkoda mi było czasu, żeby się od niej oderwać. 



Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





Małgorzata Brodzik "Ratując siebie". Zapowiedź recenzencka.

28 czerwca będzie mieć premierę powieść Małgorzaty Brodzik "Ratując siebie".

Nieudane małżeństwo…

Przelotny seks w publicznej toalecie…

Na pierwszy rzut oka przejrzysty układ…

Właśnie tego wszystkiego doświadczyła Natalia. Zdrada męża zmieniła ją w kogoś, kim nigdy nie chciała być. Stała się wyrachowana i bezwzględna. Co więcej, sama dopuściła się wiarołomstwa. Początkowo miała to być tylko zemsta – szybki numerek z nieznajomym – a także zaspokojenie swoich potrzeb. Okazało się jednak, że jest zupełnie inaczej.

Kobieta wplątała się w układ z mężczyzną pozornie idealnym. Ofiarował jej coś, czego dotąd nie miała. Całkowicie się w nim zatraciła, co spowodowało, że nie zauważyła sygnałów ostrzegawczych.

Czy Natalia zorientuje się, że Marek skrywa pewną tajemnicę?

Czy zdoła się uwolnić?



piątek, 27 maja 2022

Beata Majewska "Jego głosem". Recenzja przedpremierowa.

Tytuł: "Jego głosem"

Cykl: Seria arabska, tom 4

Autor: Beata Majewska 

Wydawnictwo: Miraż

Ilość stron: 448

Data wydania: 01-06-2022

Moja ocena: 9/10


"Oddałem jej całego siebie i przesadziłem: zdusiłem ją, odebrałem jej powietrze. Kiedy zaczynasz żyć czyimś życiem, kiedy osaczasz tę drugą osobę i próbujesz ją przerobić, ulepić na nowo, żeby idealnie i w każdym miejscu do ciebie pasowała - bądź pewien, że nastąpi katastrofa."


Książę Omar-al-Saud powraca, by opowiedzieć historię romansu z Isabelle własnymi słowami. Mężczyzna, nie bez trudu, w końcu przyznał, że jest chory. Obecnie z wielkim zaangażowaniem walczy z ChAD, wypełniając wszelkie zalecenia swojego psychiatry. Jest wyraźnie spokojniejszy, wręcz przygaszony. Po latach odzywa się do Izy i prosi o rozmowę. Pragnie jej wybaczenia, oferuje rozwód i obiecuje, że więcej nie będzie wtrącać się w jej życie. Jednak czy jest to możliwe, kiedy od pierwszego spojrzenia popadł w obsesję na punkcie tej kobiety? Jego złotego mirażu. Czy ich miłość rozwieje się jak fatamorgana?

Izabela prowadzi firmę zajmującą się projektowaniem tkanin i wychowuje dwójkę dzieci, Dawidka i Sarę. Ona też ciągle czuje coś do byłego męża, lecz nie wie, czy będzie w stanie mu wybaczyć. W końcu chciał ją zabić. Zaplanował zbrodnię z premedytacją i nic go nie tłumaczy.

Ostatni tom sagi Jego Wysokość jest znacznie spokojniejsza, wyważona. Dużo w niej wyjaśnień, rozmów. Zdecydowanie mniej erotyki i dzikich przygód. Iza jest teraz matką i dzieci są dla niej najważniejsze. W tym tomie to ona rządzi i decyduje, na ile mu pozwoli. Czy Omarowi uda się wkraść w łaski drugiej żony?

Narrację prowadzą naprzemiennie Izabela i Omar. Poznajemy dalsze losy Rashida, Safy, Sorai i Latify. Iza już nie udziela wywiadu. Żyje sobie spokojnie z dziećmi w Szwajcarii, czasem odwiedza rodzinę w Polsce. Czy pozwoli, by Omar znów zawładnął jej życiem?

Iza miota się, nie jest pewna swoich uczuć. Potrząsa nią jak zwykle bezpośrednia i przenikliwa Justyna. Choć w tym tomie było jej niewiele, to jej kwestie zwróciły moją uwagę. Za jej pośrednictwem autorka zwraca się do swojej bohaterki:


"Wpadłaś po same uszy. Tylko ślepy by nie zauważył. Ale pocieszę cię, księciunio jest sto razy bardziej zakochany w tobie niż ty w nim. Co ja gadam, tysiąc razy. Ten facet ma obsesję na twoim punkcie, zawsze miał."

 

Czy Iza i Omar będą żyli długo i szczęśliwie w jednej, wielkiej, patchworkowej rodzinie? Musisz przeczytać zakończenie serii arabskiej, żeby się przekonać. Z serca polecam.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




Dawid Ratajczak "Jak wytresować kota. Diabły, nie koty"

Tytuł: "Jak wytresować kota. Diabły, nie koty"

Seria: Jak wytresować kota

Autor: Dawid Ratajczak

Wydawnictwo: Skrzat

Ilość stron: 160

Data wydania: 20-04-2022

Moja ocena: 10/10  


"Chyba nikt tak nie zrozumie właściciela kota jak inny właściciel kota."


Każdy kto ma w domu mruczka wie, z czym się to wiąże. Z jednej strony to urocza kulka futra, która potrafi przytuleniem uśmierzyć ból, z drugiej - wredny, złośliwy kocur, galopujący po domu w środku nocy, drapiący meble, sikający na kapcie. Nieposkromiony łowca much, a wypuszczony na podwórko - także drobnych gryzoni i ptaków. Potrafi udawać niewiniątko, by za chwilę rozwlec zawartość worka ze śmieciami po całej kuchni, wygryźć dziurę w ulubionych kapciach i zeżreć wszystkie dostępne rośliny a ziemię z doniczek wysypać. Słowem - postrach domu.

Osobiście mam cztery koty. Trzy już starsze i udomowione. Najnowszy nabytek, adoptowana przez mojego psa Amber, jeszcze nie poznała dobrze zasad, jak: nigdy nie drapać moich rzeczy i nie włazić na blaty. Rekin trochę pomaga mi ją wychować. Z kolei ta ruda małpa pomaga mu wykradać schowane smakołyki.

Wracając do książki, mamy tu opisane przypadki pięciu kotów stwarzających przeróżne problemy swoim właścicielom. Opisane w taki sposób, że będziecie turlać się ze śmiechu. Wybryki Cynamona, Lucyfera, Agresta, Mańka, Alberta i Felka są znane właścicielom kotów oraz ich weterynarzom.

Na końcu znajdziemy poradnik zatytułowany: "Czy mój kot jest kotem trudnym?"

Możemy zrobić test, który pomoże odpowiedzieć na to pytanie, zakończony zadaniem: Oceń miesięczną wysokość strat materialnych generowanych przez twojego kota.

Jedno jest pewne: przygarniając kota zlikwidujesz nudę. Nie raz jakiś odgłos dobiegający z głębi mieszkania skłoni się do nagłej interwencji. Od kiedy mam koty nie przejmuję się podejrzanymi dźwiękami w środku nocy. Cokolwiek się dzieje, wiadomo, że to kot.

Czytając przypominałam sobie zachowania moich zwierzaków i stwierdzam, że mimo wszystko w 3/4 są aniołkami. Plus ruda małpa, oficjalnie Amber. Taką chciałam mieć, pomyślałam patrząc na piękną trójkolorkę. Wydawała się całkiem miła, ale bywa, że pokaże różki. Nic tak nie budzi rano jak dźwięk dartego materiału, bo postanowiła sprawdzić co jest pod tapicerką mojego nowego fotela.

Jaki masz problem ze swoim kotem?

Trafił ci się diabeł wcielony czy może aniołek, tylko sporadycznie coś niszczący?

Z doświadczenia wiem, że kota nie da się wytresować, za to on może sobie wyszkolić właściciela.

Książkę przeczytałam z prawdziwą przyjemnością i chętnie sięgnę też po inne pozycje z tej serii, co i tobie polecam.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko




poniedziałek, 23 maja 2022

Marta Lenkowska "Wszystko już było"

Tytuł: "Wszystko już było"

Autor: Marta Lenkowska

Wydawnictwo: Plectrum

Ilość stron: 336

Data wydania: 17-01-2022

Moja ocena: 8/10


"Niesamowite, w jakim stopniu wspomnienia składają się na człowieka. Kim bylibyśmy bez nich? Chyba nie ludźmi. Niezdolni do wyciągania wniosków, analizowania błędów i nauki, nigdy nie bylibyśmy w miejscu, w którym się znajdujemy. Życie nie miałoby takiego smaku, takiego znaczenia. Byłoby punktem a nie linią. Brakowałoby w nim wszystkiego, co ważne. Bo w końcu, jak budować przyszłość czy choćby dzisiejszy dzień, bez solidnych fundamentów ze wspomnień?"


Znana malarka, Liz Doporto, ulega amnezji niewiadomego pochodzenia. Koło niej jest tylko jej agentka Alexa i studentka malarstwa Lily.

Alexa zachowuje się dość podejrzanie, nie chcąc nikogo dopuścić do swojej podopiecznej. W dodatku naciska na kontynuowanie przez nią występów publicznych, pomimo że tamta już przy pierwszym strzela gafę.

Eliza jest zaskoczona tym jak odbierają ją ludzie. Kim się stała przez te lata? Co zrobiła z nią kariera? Z zaskoczeniem dowiaduje się, że jest uważana za zadzierającą nosa primadonnę i karierowiczkę. Jej siostra, Wiktoria, nienawidzi jej a ona nawet nie pamięta dlaczego. Jej rodzina jest w rozsypce. Ludzie nie chcą z nią rozmawiać, wielu ma jej coś za złe. Liz nie wie nawet, że ma córkę, Florę, i w jakim ona jest stanie.

Co stoi za tajemniczą amnezją, na którą lekarze nie znajdują wytłumaczenia? Czy to szok spowodowany złymi wieściami? A może komuś zależy, żeby Liz nie odzyskała wspomnień?

Tak czy inaczej, kobieta zyskuje szansę, by spojrzeć na swoje życie z dystansu i coś w nim zmienić. Wiele mówią jej wycinki z gazet i pamiętniki Flory.

Autorka stworzyła ciekawą, nostalgiczną historię o dwóch stronach sławy. Liz jako znana osobistość nie raz musi się zmagać z atakami paparazzi czy reporterami, przeinaczającymi jej słowa, byle zyskać większą klikalność. Kim w tym wszystkim jest ona sama? Czasem warto wrócić do wspomnień, by odnaleźć siebie na nowo.

"Wszystko już było" to debiut Marty Lenkowskiej. Na czerwiec zapowiadana jest jej kolejna powieść, "Droga białych kwiatów", którą z chęcią przeczytam.

 

Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Agnieszka Litorowicz-Siegert "Sukienka z wody"

Tytuł: "Sukienka z wody"

Autor: Agnieszka Litorowicz-Siegert

Wydawnictwo: W.A.B

Ilość stron: 368

Data wydania: 09-03-2022

Moja ocena: 7/10


"Powiedz mi, czy wierzysz w pokrewieństwo dusz? W to, że można być ze sobą tak blisko, że czuje się myśli drugiej osoby, odbiera świat tak samo jak ona?"


Edyta, przyjaciółka Aliny, wypada z kajaka do zimnej wody jeziora. Niby nic nie powinno się jej stać, a jednak. Następuje zatrzymanie krążenia a później śpiączka.

Kobieta zostaje umieszczona w klinice, zajmującej się wybudzaniem takich pacjentów za pomocą stymulacji zmysłów poprzez zapachy, dźwięki, dotyk, nawet smak.

Bliscy Edyty mają nadzieję na jej rychły powrót do żywych, tym bardziej, że wypadek zdarzył się w bardzo niefortunnym momencie.

Kobieta była w trakcie pisania ważnej dla siebie powieści, która mogła wywindować jej karierę na wyższy poziom. Na dokończenie książki czeka wydawca i producent filmowy. Mąż Edyty prosi o pomoc Alinę. Jest ona z zawodu profilerką policyjną, dostrzega drobne szczegóły, do tego zna autorkę od dwudziestu pięciu lat. Jeśli ktoś mógłby dokończyć powieść to tylko ona. Alina też pisze, lecz poszła w całkiem innym kierunku. Jej specjalnością są książki kryminalistyczne. Nie wie czy da radę skończyć powieść obyczajową. W końcu godzi się na próbę i zaczyna czytać wydruk. Okazuje się, że fikcyjni bohaterowie mają swoje odbicie w realnym świecie. Mogliby nie być zadowoleni, że ich sekrety ujrzą światło dzienne. W jaki sposób kobieta zakończy opowieść?

Alina jest ciekawą bohaterką. Jest niezwykle spostrzegawcza i dociekliwa. Te cechy sprawiają, że niektórzy biorą ją za jasnowidzkę. Zrobiła karierę, lecz wiele jej poświęciła. Jej znajomi mają już dorosłe dzieci, ona nie ma nikogo. Powracający mężczyzna z przeszłości może dać jej sposobność do stworzenia domu i rodziny.

"Ratując czyjąś miłość, można odnaleźć własną"

Książkę dobrze mi się czytało. Polubiłam bohaterów i zaintrygowały mnie skrywane sekrety. Polecam.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko


 

Magdalena Pyznar "60"

Tytuł: "60"

Autor: Magdalena Pyznar

Wydawnictwo: Otwarte 

Ilość stron: 352 

Data wydania: 18-05-2022

Moja ocena: 8/10


"Pociągała go nie tylko jej atrakcyjna powierzchowność, ale również bijąca od niej empatia połączona z silną nutą impulsywności. Była niezaprzeczalnie zwariowana i jak każdy miała swoje wady i zalety. Jednak pod grubym płaszczem, którym na co dzień zakrywała się przed ludźmi, siedziała mała, zbłąkana i uczuciowa dziewczynka, której udało się skraść jego serce."


Rosyjska modelka Walerija spędza życie na imprezkach w Warszawie. Nie ma dnia bez alkoholu i paru kresek kokainy. Dziewczyna wygląda na beztroską laleczkę, która bez zastanowienia rzuca się w wir zabawy, za nic mając jej wpływ na swoje zdrowie i urodę.

Jedna informacja zmienia nasze spojrzenie na bohaterkę. Została brutalnie wykorzystana i zdradzona przez osobę, którą uważała za przyjaciółkę. Co noc budzą ją koszmary a tylko używki są w stanie uśmierzyć ból.

Pewnej nocy w klubie dostrzega mężczyznę, który także jej się przygląda. Dzięki temu jest w stanie interweniować, by w porę wyciągnąć Waleriję z kolejnej niebezpiecznej sytuacji, w którą się wmanewrowała.

Tajemniczy nieznajomy uwodzi dziewczynę i zdobywa jej serce, lecz okazuje się poszukiwanym przestępcą, związanym z narkobiznesem. Decydując się na związek z nim musiałaby zrezygnować z kariery i publikowania treści w social mediach. Czy będzie w stanie diametralnie zmienić swoje życie i czy ta nowa miłość jest tego warta?

Powieść ma czterech narratorów: Waleriję, Dawida i prokuratorów Adama oraz Martę, mamy więc okazję widzieć sytuację z dwóch stron.

Adamowi zależy na szybkim rozwoju kariery, władza go podnieca. Chce dorównać swojemu słynnemu ojcu. Pragnie, by bandyci drżeli na sam dźwięk jego nazwiska. Marta jest znana z uczciwości i ogólnie szanowana. Oboje chcą zamknąć bandytów. Wokół Adama i jego rodziny powstają kolejne intrygi.

Książkę czyta się lekko, język powieści jest bezbłędny a postaci ciekawie wykreowane. Jest romans i erotyka, lecz na pierwszy plan wybija się wątek kryminalny. Jest to naprawdę dobry debiut. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko




piątek, 20 maja 2022

Marzena Miłek "Słodycz zemsty"

Tytuł: "Słodycz zemsty"

Autor: Marzena Miłek

Wydawnictwo: WasPos

Ilość stron: 276

Data wydania: 23-02-2022

Moja ocena: 8/10


"- Rozwodzę się z nią, bo nigdy jej nie kochałem. Ten ślub to była transakcja idealna. Stałem się wspólnikiem w świetnie prosperującej firmie. Pieniądze, które zarabiam, są większe, niż mogłyby być gdziekolwiek indziej. Po rozwodzie wszystko będzie moje."


Kiedy ojciec April został oskarżony o defraudację, ona przyznała się do winy. Trafiła do więzienia na pięć lat.

Wtedy wyszedł na jaw prawdziwy charakter jej ukochanego męża, Diego.

Zdradził ją na wielu frontach.

Kobietę po tym ciosie trzyma na powierzchni tylko jedno: pragnienie zemsty.

Ma dobre kilka lat, żeby obmyślić idealny plan. Pomaga jej w tym koleżanka z celi, Marg, oraz jej adwokat, Marcus, który się w niej durzy.

Po wyjściu na wolność dziewczyna zatrzymuje się u brata Marcusa, Deacona. Pomiędzy nimi od początku iskrzy. On po trudnym rozstaniu z podłą byłą żoną nie ufa kobietom. Na April też patrzy podejrzliwie, choć coś go do niej ciągnie.

April podoba się ten bezczelny typ, choć lubi także Marcusa, któremu wiele zawdzięcza. Komu odda serce? I czy plan zemsty się powiedzie?

Autorka zaskoczyła mnie już na samym początku. Spodziewałam się klasycznej dwójki bohaterów opowiadających na przemian, tymczasem narratorów było tam dużo więcej. Każdy przedstawiał fabułę ze swojej perspektywy, więc miałam okazję dość dobrze ich poznać.

Powieść czytało mi się bardzo lekko i przyjemnie. Podoba mi się styl Marzeny Miłek i na pewno będę chciała poznać jej pozostałe tytuły. Polecam. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Agnieszka Stec-Kotasińska "Tylko to, co ważne". Zapowiedź recenzencka.

14 czerwca będzie miała premierę powieść Agnieszki Stec-Kotasińskiej "To, co ważne".

Natalia i Alex przygotowują się do nadchodzącego ślubu. Z pomocą im przychodzi Marcelina, która sama emanuje szczęściem, odkąd dowiedziała się że jej największe marzenie ma szansę się spełnić. Wreszcie zostanie mamą pewnej uroczej czterolatki. Mogłoby się wydawać, że nic nie jest w stanie zburzyć tej sielanki.

Jednak na horyzoncie już zaczynają gromadzić się czarne chmury.

Niespodziewane pojawienie się kogoś z przeszłości, stare tajemnice oraz strach o życie najbliższych sprawią, że bohaterowie zrozumieją, jak kruche może być szczęście i ile wysiłku trzeba włożyć, by go nie stracić.

Czy wyjdą z tej próby zwycięsko i będą umieli odpowiedzieć sobie na pytanie, co tak naprawdę w życiu się liczy?

Urokliwe miasteczko Henley-on-Thames, znane z powieści „Siła przeznaczenia”, znów staje się miejscem, w którym grupie przyjaciół dane będzie przeżyć pełen wachlarz emocji.




źródło: materiały wydawcy



Magdalena Jarząbek "Zabójczy blef"

Tytuł: "Zabójczy blef"

Cykl: Zabójcze piękno, tom 2

Autor: Magdalena Jarząbek

Wydawnictwo: Videograf

Ilość stron: 352

Data wydania: 12-04-2022

Moja ocena: 8/10 


"Wczorajszy dzień był jednym z najcięższych w moim życiu. Pierwszy raz zabiłam człowieka nie tylko z premedytacją, ale patrząc mu w oczy. Nie miałam wyrzutów sumienia, wręcz przeciwnie, poczułam ulgę."


Ciężarna Elsa Maddsen wraca do pracy w hotelu First G. Jej ojciec wchodzi w interesy z jej największym wrogiem i obaj spodziewają się współpracy z jej strony. Są w stanie daleko się posunąć, by ją "zmotywować", za nic mając jej stan.

Kobieta wraca od rodziców do własnego mieszkania i poznaje sąsiada, Alexandra Kaplana. Ten ma jakąś tajemniczą misję związaną właśnie z nią.

Elsa ciągle myśli o Chrisie, ale to już przeszłość. Między nią a Alexem rodzi się uczucie. Czy ma szansę przetrwać wśród tych wszystkich intryg i tajemnic?

Przyszła mama decyduje się kupić własny dom, gdzie uwije gniazdko dla Sofi. Jednocześnie nie zważając na swój stan koordynuje prace ekipy remontowej i przygotowuje wydarzenia dla hotelu oraz kontynuuje swoją najbardziej dochodową działalność.

Pierwsza część cyklu podobała mi się, ale nie zrobiła na mnie aż tak wielkiego wrażenia. Można było się domyślić kim jest tajemnicza "Ona". W drugiej części autorka mnie zaskoczyła nie raz. Kiedy już robiło się słodko i cukierkowo następował nagły i brutalny zwrot akcji. Zakończenie sprawiło, że nie mogę doczekać się " Zabójczej prawdy ". Autorka zdecydowanie poprawiła warsztat.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko




Magdalena Kołosowska "Jutro pokochamy Rzym"

Tytuł: "Jutro pokochamy Rzym"

Cykl: Pod wspólnym niebem, tom 3

Autor: Magdalena Kołosowska

Wydawnictwo: Replika

Ilość stron: 304

Data wydania: 05-04-2022

Moja ocena: 10/10


"Spróbuj nie opierać się zmianom, które napotykasz na swojej drodze. Zamiast tego daj się ponieść życiu. I nie martw się, że wywraca się ono czasem do góry nogami. Skąd wiesz, że ta strona, do której się przyzwyczaiłeś, jest lepsza od tej, która cię czeka?"


Po raz ostatni wracamy do przygód Zosi, Danki i Irminy. Ostatnia część cyklu dotyczy właśnie Imki.

Zosia została babcią. Cieszy się mogąc obserwować rozwój małej Helenki. Planuje wspólną przyszłość z Filipem.

Danka martwi się o życie Janusza, postrzelonego przez Krzesimira. Kupuje mieszkanie w Milanówku.

Irmina rozstaje się z wieloletnim partnerem, Irkiem. Konsekwentnie odrzucała jego propozycje małżeństwa, w końcu zapadła decyzja o rozstaniu. W sylwestrową noc nawiązuje romans ze swoim byłym studentem, Łukaszem. Dowiaduje się też o poważnej chorobie ojca. Jej dzieci układają sobie życie za granicą. Syn w USA, córka w Hiszpanii.

Tymczasem wybucha pandemia koronawirusa. Bliscy Zosi, Danki i Irminy zaczynają chorować, pojawiają się problemy z pracą.

Wychodzi na jaw przyczyna pierwszego rozstania Irminy z Irkiem. Czy można wrócić do szkolnej miłości? Czy też lepiej nie wchodzić dwa razy do tej samej wody?

Powieść jest pełna żywych emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Kiedy już się wydaje, że dana para będzie razem, nagle bum! Zmiana. A po niej kolejna. Nie zdradzę wam kolei losów bohaterek, ale powiem, że warto przeczytać tę książkę.

Żal mi się żegnać z tym cyklem. Zżyłam się z dziewczynami jak z bohaterkami serialu "Przyjaciółki". Są cudowne, wszystkie trzy. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



środa, 18 maja 2022

Kinga Litkowiec "Dark empire". Recenzja premierowa.

Tytuł: "Dark empire"

Autor: Kinga Litkowiec

Wydawnictwo: Akurat

Ilość stron: 320

Data premiery: 18-05-2022

Moja ocena: 7/10


"Jesteś królową naszego mrocznego imperium."

 

Don Gilardi przed śmiercią scedował swoje mafijne obowiązki na córkę. Valentina ma zostać głową rodziny. Nie jest to łatwa decyzja dla młodej dziewczyny, lecz przyjmuje schedę. Po trzech latach staje się silną, niezależną kobietą, trzymającą wszystkich w ryzach. Zyskała posłuch i estymę wśród swoich ludzi. Jednak imperium zaczyna chwiać się w posadach. Ktoś pod nią kopie dołki. Nie wiadomo kim jest wróg, lecz zagraża także rodzinie Morgante. Jej don, Cascio, proponuje Valentinie połączenie sił. Tylko w ten sposób będą w stanie wygrać.

Val jest przytłoczona nadmiarem obowiązków i odpowiedzialnością, jaka na niej spoczywa. Nie wie komu może zaufać. Podejrzewa wszystkich, rodzi się w niej paranoja.

Kobieta długo się waha przed podjęciem decyzji. Obawia się utraty władzy, którą z takim trudem wywalczyła, lecz sojusz z Morgante wydaje się jedynym rozsądnym wyjściem z sytuacji.

Val uważa, że jest niezdolna do miłości. Z jej ochroniarzem łączy ją friendship with benefits, zresztą Camillo jest w niej zakochany nieodwzajemnioną miłością. Chwilami zachowuje się jak zazdrosna żona.

Lubię romanse mafijne, bo zwykle sporo się w nich dzieje. "Dark empire" przeczytałam z przyjemnością, książka jest lekko napisana, lecz brak w niej akcji. Przez większość czasu Val zastanawia się czy zgodzić się na ślub. Wróg kryje się gdzieś blisko, lecz nie wiadomo kto nim jest i czy w ogóle istnieje. Dopiero pod koniec przeciwnik się ujawnia. Większość fabuły to relacja pomiędzy Valerią i Cascio. On jej pragnie, ona nie wie czy chce jego.

Podoba mi się pomysł połączenia sił przez parę i wspólnego sprawowania rządów, bez dominacji żadnej ze stron. To coś nowego w opowieściach mafijnych. Zastanawiam się czy powstanie druga część, bo mam wrażenie, że to dopiero początek właściwej intrygi. Ten tom stanowił jakby długi wstęp do właściwej historii.

Trochę inaczej wyobrażałam sobie tę powieść. Sądziłam, że więcej będzie wspólnego rządzenia a tymczasem akcja rozkręciła się dopiero pod koniec.

Książka jest bardzo dopracowana pod względem graficznym. Od przyjemnej w dotyku okładki, przez lekko żółte strony po ilustracje na początku każdego rozdziału. Swoim wyglądem zachwyca, chce się ją mieć na półce. Nie masz ochoty wypuszczać jej z rąk. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Kelly Rimmer "Wszystko, co ukrywamy"

Tytuł: "Wszystko, co ukrywamy"

Autor: Kelly Rimmer

Wydawnictwo: Znak Horyzont

Ilość stron: 384

Data wydania: 28-02-2022

Moja ocena: 8/10


"Zagrażam bezpieczeństwu swoich dzieci, ale nie ma nikogo innego, kto mógłby je przed tym zagrożeniem ochronić."

 

Rok 1957. Grace Walsh samotnie zajmuje się czwórką dzieci. Jej mąż coraz później wraca z pracy. Najwyraźniej źle znosi rodzicielstwo. Ona też, ale nikogo to nie obchodzi. Lekarz pyta czego się spodziewała. Ma pod opieką dzieci i męża. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.

W latach 50tych najwyraźniej nikt nie słyszał o depresji poporodowej a jeśli już to nie brał jej na poważnie. Grace ciężko było znieść już płacz jednego dziecka a wkrótce pojawiły się kolejne.

Dzieci wymagają uwagi a ona rozpada się w środku. To jest chyba najgorszy rodzaj samotności. Chcesz uciec, lecz jesteś odpowiedzialną matką, więc tkwisz w domu i próbujesz zajmować się dziećmi, choć sama ledwie się trzymasz.

Kilkadziesiąt lat później ta sama choroba dopada córkę Grace, Beth. Podczas sprzątania strychu rodzinnego domu kobieta znajduje mnóstwo obrazów oraz zapiski matki.

Po śmierci Grace całą czwórką rodzeństwa musiał zająć się ich ojciec, Patrick. Wszyscy są z nim mocno związani i zrozpaczeni kiedy starszy pan zapada na demencję.

Jak zginęła Grace i gdzie zniknęły oszczędności Patricka? Beth stara się rozwikłać tajemnice, które ciążą nad całą rodziną. Prawdę zna tylko Patrick i Marianne. Z ojcem już trudno jej się porozumieć, choroba czyni postępy. Pozostaje odnaleźć ciotkę.

Książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Opowiada o depresji poporodowej, która wystąpiła u matki i córki. Opisy stanów emocjonalnych obu kobiet są przekonujące.

Grace i Beth cierpiały, lecz ich bliscy bagatelizowali sytuację, radząc im, by "wzięły się w garść".

Co się z tobą dzieje? Ogarnij się! Zrób coś z sobą! - tyle często słyszą osoby z depresją.

Fabuła jest przedstawiona z trzech punktów widzenia: w latach 50tych Grace i jej siostry Marianne, w roku 1996 Beth.

O ile Beth miała szansę skorzystać z pomocy terapeuty, o tyle Grace była pozostawiona samej sobie. Uwikłana w związek, którego nie aprobowali jej rodzice musiała sobie radzić.

Rodzina postanowiła dać jej nauczkę i nie oferować pomocy. Być może nikt do końca nie rozumiał co się z nią działo.

Wszyscy w tej powieści byli postawieni przed trudnymi wyzwaniami.

Patrick nie wiedział jak być ojcem, bo dorastał bez ojca. Beth nie wiedziała jak być matką, bo dorastała bez matki. Historia się powtarza. Czy da się przerwać ten cykl? Jak nauczyć się rodzicielstwa?

Mocno przeżyłam tę książkę, nie sądziłam, że będzie aż tak przygnębiająca. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



wtorek, 17 maja 2022

Iwona Banach "Kocha, lubi, morduje". Zapowiedź recenzencka.

25 maja będzie mieć premierę nowa powieść Iwony Banach "Kocha, lubi, morduje". Opis wydawcy:;

W miasteczku Strzygom wszyscy wierzą w strzygi, bo postarał się o to pewien przedsiębiorczy kapłan. Strzygi są mu potrzebne. Dzięki nim może manipulować swoimi wyznawcami na wiele sposobów. Kiedy jednak umiera, a jego miejsce zajmuje jego młodszy kolega po fachu, wszystko się zmienia. Strzygi przestają być potrzebne, bo ów przystojniak dzięki filmowej urodzie rozkochuje w sobie wszystkie okoliczne panny, wdowy i mężatki, czyniąc z tego doskonały biznes. Nagłe odnalezione jego zwłok powoduje w miasteczku spore zamieszanie. Nikt nie może pojąć, dlaczego taki piękny człowiek został zastrzelony. I to srebrną kulą. Nie przymierzając - jak jakaś strzyga. Przecież wszystkie kobiety go kochały… W Strzygomiu zaczyna się poszukiwanie mordercy. Trzeba go jak najszybciej znaleźć, bo w sprawę zamieszana jest siostra komendanta policji oraz pewna piękna i gibka Monika, która, nie jest dziewczyną nożownika… No może jedynie cudzołożnika.

Autorka serii o tym, że największym (zaraz po chciwości) grzechem jest głupota - w swojej najlepszej formie.