środa, 27 września 2023

Katarzyna Barcikowska "Kosmiczna kraksa nad Wigrami"

Tytuł: "Kosmiczna kraksa nad Wigrami"

Autor: Katarzyna Barcikowska

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 314

Data wydania: 04-09-2023

Moja ocena: 7/10

 

Grupa dzieci, starszych i młodszych, spędza czas pod okiem rodziców i dziadków nad jeziorem Wigry. Dorośli dają im dużo swobody, zakazują tylko wstępu do lasu, żeby się nie zgubili. Do ekipy, znanej już z wcześniejszej książki Katarzyny Barcikowskiej, dołącza nowy chłopiec, Albert. Pozostali oczekują go z ekscytacją oraz pewną obawą, czy okaże się w porządku i będzie pasował do ich zgranej paczki. Obmyślają test na lojalność.

Książka zawiera dużo dialogów. Ciekawskie dzieci dyskutują na wiele tematów, czasem trudnych dla osób w ich wieku. Interesuje ich nauka, historia i biologia, zjawiska fizyczne oraz kosmiczne łaziki. Zwiedzają rezerwat głazów Bachanowo, budują własny kamienny krąg Wigry-henge, oglądają spadające gwiazdy i wypowiadają życzenia w noc perseidów.

Autorka między słowami przemyciła potężną dawkę wiedzy, opowiadając o wynalazkach polskich naukowców, o podróżach w czasie i powstawaniu meteroidów - nie mylić z meteorytami.

Wyobraźnia dzieci, podsycona opowieściami przy ognisku, podpowiada im, że mogą stać się świadkami kosmicznej kraksy. Wieczorem dostrzegają między drzewami kształty potworów i dziwne błyski. Gdy spotykają obcych ludzi, sądzą, że to podróżnicy w czasie.

Młodsze dzieciaki często mylnie interpretują popularne powiedzenia, których znaczenie trzeba im tłumaczyć, np. wziąć coś na oko. Pełno jest takich sytuacji. Z jednej strony dzieciaki dobrze wykształcone jak na swój wiek, z drugiej - jednak potykają się na drobiazgach, w końcu są tylko dziećmi.

Myślę, że powieść potrafi zaciekawić i wzbudzić fascynację nauką u młodych czytelników. Nawet ja dowiedziałam się paru nowych ciekawostek, choć wiele poruszonych w tekście tematów jest mi znanych. Widać, że autorkę interesuje nauka i ma ona dużą wiedzę, którą chce się z nami podzielić.

Nie zabrakło zabawnych sytuacji. Jedną z nich spowodował pies o imieniu Zostaw. Jeszcze nie spotkałam zwierzaka wabiącego się w ten sposób. Nie znałam też wcześniej rasy hawańczyk, aż musiałam sprawdzić w Google jak taki zwierz wygląda.

Bohaterowie pokazują, że można świetnie bawić się na dworze i poszerzać wiedzę nie korzystając z komputera i Internetu. Towarzyszący im dorośli chętnie z nimi rozmawiają i żartują. Całość tworzy sielski wakacyjny klimat, z długimi opowieściami i noclegiem pod gwiazdami.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




  

poniedziałek, 25 września 2023

Paula Wieczorek "Jestem gotowa"

Tytuł: "Jestem gotowa"

Cykl: Jestem gotowa, tom 1

Autor: Paula Wieczorek

Wydawnictwo: Alternatywne

Ilość stron: 234

Data wydania: 24-08-2023

Moja ocena: 10/10

 

Rozalia pochodzi z patologicznej rodziny. Rodzice piją i ignorują istnienie dziecka. Nie interesują się jej życiem, nie wspierają. W podstawówce Rozi poznaje Michalinę i od tej pory przyjaciółki są nierozłączne. W okresie dojrzewania Rozalia zaczyna się staczać w ślady rodziców. Ciągle imprezy i chlanie zajmują jej czas. Wtedy jej dobry duch, Michalina, stawia ją na nogi, każe wziąć się w garść, znajduje pracę. Dziewczyny zamieszkują razem.

Pracują w restauracji, gdzie Rozi poznaje Maksymiliana i Patryka. Już wcześniej przypadkiem wpadła na Maksa, ale wtedy się minęli. On okazuje się muzykiem, grającym na światowym poziomie, ma kontrakt we Włoszech.

Ta dwójka zaczyna się spotykać, choć przez jakiś czas się mijają i nie wiadomo czy uda mu się połączyć pracę z życiem osobistym.

Maksymilian jest cudownym człowiekiem, który uwierzył w dziewczynę z nieciekawą przeszłością.

Rozi wyszła z dołka, ale wciąż ma kompleksy związane ze swoim pochodzeniem i z przeszłością. Trafiła na wspaniałych ludzi, którzy pomogli jej zmienić życie. Już zaczęła układać je sobie z Maksem, gdy usłyszała podwójną diagnozę: radosną - ciąża - i przerażającą - rak.

Kobieta musi walczyć o życie swoje i dziecka. Jest jej ciężko, ale gdy chce się poddać, jej partner i przyjaciółka dodają jej skrzydeł.

Obserwujemy tę walkę i kibicujemy odważnej młodej kobiecie, która znalazła siłę, by zmienić drogę wyznaczoną przez jej rodziców. Z całych sił trzymałam za nią kciuki.

Opowieść urywa się w połowie a ja muszę wiedzieć co będzie dalej. Książka dostarczyła mi wielu emocji i jestem gotowa na drugą część. Czytajcie!


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

Dustin Brady "Uwięzieni w grze. Niewidzialna inwazja". Recenzja przedpremierowa.

Tytuł: "Uwięzieni w grze. Niewidzialna inwazja"

Cykl: Uwięzieni w grze, tom 2

Autor: Dustin Brady

Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 192

Data premiery: 27-09-2023

Moja ocena: 8/10

 

Pamiętacie zapewne Jessa i Erica z pierwszej części cyklu. Wtedy chłopcy utknęli w grze komputerowej. Ostatecznie udało im się wydostać, ale pozostała do wypełnienia misja: uwolnić Erica. To trzeci dwunastolatek, którego gra wciągnęła za bardzo.

Tym razem Jesse budzi się we własnym domu i odkrywa, że... jest duchem! 

Rodzice go nie widzą, podobnie jak inni ludzie, z wyjątkiem pana Gregory'ego. Chłopiec ponownie wpadł do wirtualnego świata, tym razem przez aplikację mobilną. Będzie potrzebował pomocy z zewnątrz. W tym celu musi zwrócić na siebie uwagę Erica, co wcale nie jest łatwe kiedy jesteś niewidzialny.

Gdy chłopcom uda się porozumieć pozostanie im osiągnąć cel: wydostać Jessa z gry i odnaleźć Marca. Na przeszkodzie staną im fantastyczne stwory.

"Będzie dziko" daje dzieciakom jedyną okazję, by na własne oczy zobaczyć dinozaura oraz kosmiczną broń. Na jednym planie!

Wraz z bohaterami pędzimy przez szkolne korytarze, przez park i dziedziniec producenta gier, by wewnątrz jego biurowca rozegrać ostateczną partię.

Tu trzeba wykazać się sprytem i refleksem a rozwiązania nie zawsze są logiczne.

Książka wciągnie młodych fanów przygodówek. Kolejne rozdziały naprawdę szybko się ładują. Wystarczy przewrócić stronę.

Fabułę cechuje dynamiczna akcja a czytelnicy mogą utożsamiać się z bohaterami: przeciętnymi dwunastolatkami, którzy robią co mogą by przetrwać w wirtualnym świecie.

Na końcu książeczki znajdziemy objaśnienie działania algorytmów komputerowych oraz bonus: lekcję rysunku.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




 

 

Katherine Center "Będę twoim bodyguardem"

Tytuł: "Będę twoim bodyguardem"

Autor: Katherine Center

Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 352

Data wydania: 28-06-2023

Moja ocena: 10/10

 

To perfekcyjna komedia romantyczna! 

Hannah Brooks, niska i niepozorna, nie wygląda na ochroniarza. Pozory mogą mylić, bo kobieta od lat pracuje w tej branży i jest jedną z najlepszych w swoim fachu.

Decyzją jej przełożonego zostaje przydzielona do ochrony gwiazdora filmowego, Jacka Stapletona. To mężczyzna jak z photoshopa, kochają się w nim wszystkie babki, od nastolatek do babć. Jedna z jego fanek, wielbicielka Corgi, jest w średnim wieku. Szalona fanka pisze do niego listy miłosne i dzierga swetry, lecz wydaje się nieszkodliwa.

Mimo to agencja reprezentująca aktora postanowiła zatrudnić firmę Hannah.

Brooks przeżyła kumulację nieszczęśliwych zdarzeń i potrzebuje pracy jak rekin wody. W bezruchu ryba umiera. Hannah ciągle gdzieś goni, przed czymś ucieka. Właśnie zmarła jej matka a tuż po pogrzebie rzucił ją facet. Kobieta dosłownie błaga swojego szefa o jakieś angażujące zadanie.

Jack robi sobie przerwę od pracy, bo jego matka z kolei trafiła do szpitala i mężczyzna chce być z rodziną w trudnych chwilach.

Hannah ma zadbać o to, by nikt go nie rozpoznał i nie nagabywał. Agencja obawia się możliwości zamachu, choć nic na to nie wskazuje.

Zawsze profesjonalna Brooks nie zbliża się zbytnio do klientów a po zakończeniu zlecenia więcej ich nie widuje. Tym razem czuje, że zaczyna zakochiwać się w Jacku. Aktor okazał się całkiem zwyczajnym facetem. Robi ustawki dla mediów, ale prywatnie jest inną osobą. W dodatku ma wspaniałą, zżytą z sobą rodzinę. Pomijając stary konflikt z bratem.

Hannah przez kilkutygodniowy pobyt w ich domu na ranczu zdążyła pokochać tych ludzi, choć wciąż boi się krów.

Czy będzie zmuszona wybierać pomiędzy karierą a miłością?

Bardzo polubiłam bohaterów i miałam nadzieję, że los nie postawi ich przed takim ultimatum. Brooks nie może być tylko kwiatkiem u krawata, umarłaby z nudów bez nowych wyzwań.

Autorka stworzyła bardzo charakterystyczne postacie. Dzięki wielu zabawnym dialogom z krótkimi zdaniami książkę czyta się lekko. Nie ma też nic nie wnoszących opisów. Każde zdanie jest przemyślane. Majstersztyk w dziedzinie romansów.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




  

sobota, 23 września 2023

Monika Wawrzyńska "Kopnij w kalendarz"

Tytuł: "Kopnij w kalendarz"

Cykl: Trylogia funeralna, tom 2

Autor: Monika Wawrzyńska

Wydawnictwo: Lekkie

Ilość stron: 336

Data wydania: 26-07-2023

Moja ocena: 8/10

 

W drugiej części trylogii funeralnej wracamy do przygód Marty, Magdy i Jagny. Kobiety w średnim wieku - gdy w zasadzie wszystko już za nimi - postanawiają spełnić marzenia. Nauczyć się rać na saksofonie, zrobić prawko na motocykl, zacząć trenować boks. Można popukać się w głowę, bo gdzież po czterdziestce takie rzeczy. Siły już nie te. Każda ma swoje życiowe problemy. Marta musi w trybie pilnym szukać nowej pracownicy a ze strony męża zamiast wsparcia odczuwa obojętność. Nowo nabyte przez przyjaciółki umiejętności szybko okazują się bardziej przydatne niż możnaby się spodziewać.

I w tym tomie nie brak zabawnych sytuacji. Zakochany Kocio gubi trumnę, konsorcjum ślubno-pogrzebowe myli wiązanki. W końcu w natłoku zleceń musiało do tego dojść. Pewna ekscentryczna Para Młoda życzy sobie trumny na wesele. Dochodzi w nich do ekscesów, które się fizjologom nie śniły i musi interweniować pogotowie. Goście pod wpływem mają dzikie pomysły.

Rozbawił mnie fragment "z pamiętnika nie takiej młodej żeglarki" i pan, który dzielnie czekał pod prysznicem na cudzą łaskę. Podobnie jak dziewczyny nie ogarniam żeglarskiego slangu i też bym nie wiedziała o co się mnie prosi. Wybieraj! Ale co?

Świetni też byli bliźniacy zafascynowani tematyką funeralną, których matka przyprowadziła w halloweenową noc otwartą do zakładu pogrzebowego. Jak nic rośnie dzielny następca Kocia.

Można się uśmiać, o ile ktoś lubi czarny humor tak jak ja.

Już wiem, że po śmierci chcę zostać diamentem. I kto mówił, że życie pozagrobowe nie istnieje?

Czekam na trzecią część.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas 

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



środa, 20 września 2023

Arleta Tylewicz "Dom w kapeluszu". Zapowiedź patronatu.

Dziś chwalę się najnowszym patronatem pod skrzydłami M-czas.

 "Dom w kapeluszu" Arleta Tylewicz


 Opis:

Maja właśnie dobiega czterdziestki, gdy jej poukładane życie wywraca się do góry nogami. Jej mąż Gustaw zamierza związać się z inną kobietą i żąda rozwodu. Co więcej, Maja musi się wyprowadzić z mieszkania, ale nie ma dokąd. Tymczasem ich córka Lili ma żal do ojca i postanawia odejść z matką. Maja musi zadbać nie tylko o siebie, ale też o przyszłość córki. Wydaje się, że obie są w sytuacji bez wyjścia, ale od czego ma się dwie ręce, głowę na karku i byłą teściową?

 Lekko i z humorem o kobiecej sile, przyjaźni. I… miłości, która pojawia się wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy.


grafika: Anna Dyczko, M-czas
projekt okładki: Arleta Tylewicz


Alex Sand "Po urlopie się żegnamy"

Tytuł: "Po urlopie się żegnamy"

Autor: Alex Sand

Wydawnictwo: WasPos

Ilość stron: 270

Data wydania: 25-08-2023

Moja ocena: 9/10

 

Martyna, zmęczona miastem i wieczną gonitwą księgowa, samotnie wychowująca syna, postanawia wybrać się z Maksem nad jezioro. Zabiera dwunastolatkowi telefon i każe odkrywać uroki przyrody. Z początku młody jest obrażony na cały świat a na matkę w szczególności, lecz wkrótce poznaje chłopca w podobnym wieku, który zatrzymał się z rodzicami w domku obok.

Jeszcze w drodze do Niesulic Martyna i Maks przeżyli chwile grozy, gdy rozpędzony samochód minął ją o włos. Kierowca przeprosił i pojechał. Mieli się więcej nie zobaczyć a tymczasem Martyna ze zdziwieniem dostrzegła przed bramą ośrodka feralny pojazd.

Mężczyzna, który prawie ją potrącił, okazał się miejscowym instruktorem golfa, zresztą bardzo atrakcyjnym. Martyna dochodzi do wniosku, że nie miałaby nic przeciwko wakacyjnemu romansowi. Od śmierci jej męża minęło już parę lat a ona ma swoje potrzeby.

Maks i Dawid dobrze się bawią w swoim towarzystwie, pływają w jeziorze i łowią ryby. Nagle to, co synowi Martyny wydawało się nudne, w dobrym towarzystwie okazuje się nawet znośne.

Jego matka w tym czasie uskutecznia flirt z Piotrem.

Przy tej książce od początku gęba się śmieje. Jest tu tyle uroczych i zabawnych sytuacji. Bywa też groźnie, gdy spacerując po plaży goście ośrodka natkną się na puszczonego luzem rotwailera.

Chłopcy tropią niegrzecznego starszego mężczyznę, spodziewając się odkryć jakąś kryminalną zagadkę.

Martyna nie planuje kontynuacji romansu po urlopie, ale nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy.

Bohaterowie są bardzo autentyczni, podobnie jak przestawione miejsca. Nie byłam w tej okolicy, ale autorka przekonuje, że warto ją odwiedzić.

Spodobała mi się relacja Piotra z jego matką, cierpiącą na początki demencji. Syn był wobec niej bardzo opiekuńczy.

Nie mam nic do zarzucenia tej książce, może poza tym, że była za krótka.

No dobra, Martyna w opisie miała inny kolor włosów niż kobieta na okładce.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




 

 

Jim Carrey, Dana Vachon "Wspomnienia i dezinformacja"

Tytuł: "Wspomnienia i dezinformacja"

Autorzy: Jim Carrey, Dana Vachon

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 304

Data wydania: 22-03-2023

Moja ocena: 5/10

 

Przebrnęłam. O ile z początku książka była nawet wciągająca to im dalej tym gorzej a końcówka to wyimaginowany plan filmu science-fiction.

Poznajemy Jimma Carreya jako sfrustrowanego aktora, którego sława przygasa. On sam przez całe dnie ogląda dołujące filmy o katastrofach a psy zlizują mu łzy. W domu otoczonym przez ogrodzenie z drutem kolczastym, pod napięciem, siedzi sam i trzęsie się ze strachu, że ktoś może się włamać. Okropnie smutny los jak na aktora komediowego. Jak na każdego. Stany depresyjne to nic zabawnego.

W przebłyskach wspomnień Jim odtwarza spotkania z duchowym guru, który przeprowadza grono aktorów przez proces odzyskiwania wspomnień z wcześniejszych wcieleń.

Aktor dostaje propozycję zagrania w filmie o chińskim przywódcy Mao. Przygotowując się do roli robi wszystko by poczuć się jak jego postać aż w końcu realne życie miesza mu się z fikcją.

Następnie bierze udział w kręceniu animacji o hipopotamach w towarzystwie dawno zmarłego aktora. Teraz wszystko da się zrobić komputerowo.

"Nic tu nie jest prawdą i wszystko tu jest prawdą"

Patrząc na zdjęcie autorów na skrzydełku tylnej okładki można odnieść wrażenie, że robią sobie z czytelnika jaja a cała ta książka to jeden wielki żart.

W internecie ciężko znaleźć potwierdzenie jakichkolwiek informacji zawartych w publikacji i można tylko się domyślać co jest faktem a co iluzją.

Czyta się bardzo ciężko. Nie przekazuje rzetelnej wiedzy z życia aktora, prócz kilku wzmianek. "Wspomnienia i dezinformacja" to trafny tytuł, z przewagą tego drugiego. Większość treści brzmi jak opis snu wariata. Mnie nie zachwyciła.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

  

Marcin Masłowski "Samotnia. Dzieci czystej krwi. Tom III"

Tytuł: "Samotnia. Dzieci czystej krwi. Tom III"

Cykl: Dzieci czystej krwi. Tom III

Autor: Marcin Masłowski

Ilość stron: 576

Data wydania: 27-04-2023

Moja ocena: 9/10

 

Seria "Dzieci czystej krwi" jest jak kula śnieżna, która "najpierw powoli, jak żółw ociężale" zbiera po drodze wszystkich bohaterów, by z czasem przyspieszać a na koniec jak nie walnie!

W pierwszej części poznawaliśmy każdego po kolei, w drugiej ich ścieżki się przecięły w wielkiej bitwie nad Alkmeną, przy Skale Wyroczni. W trzeciej każdy musi radzić sobie sam i wszyscy wpadają w jakieś tarapaty. Muszą uciekać lub zaszyć się gdzieś i lizać rany.

Bitwa zrobiła swoje. Nie obyło się bez ofiar. Jeden z chłopców zginął. Szalony mistrz strzelał do każdego jak popadnie, eliminując kilka postaci. Ucieka Nathaien, Vrena. Xavian i Solveig ukrywają się w burdelu na kołkach. Akcja goni akcję. Jednym co mi przeszkadzało, były długie rozdziały. Jeszcze pięć stron... albo pięćdziesiąt. Nie lubię przerywać czytania w środku.

Czytałam i brwi mi wjeżdżamy na czoło z niedowierzania co tu się dzieje.

Ten, którego krew jest cenna i może odmienić oblicze świata, powinien mieć solidną obstawę a tymczasem podróżuje sam i jego życie jest zagrożone. Trafia na szarych ludzi, którzy chcą złożyć go w ofierze, znajduje się w ogniu walk a jego tropem idzie wysłana przez Zurwana Akarana morgia.

Od czasu do czasu pojawiała się znienacka wiedźma, która wieszczyła bohaterom przyszłość i częstowała ich gulaszem z królika.

Trzecia część jest zdecydowanie najlepsza, ale trzeba przeczytać całość, żeby wiedzieć o co chodzi.

Plusem jest streszczenie na wstępie wydarzeń z poprzedniego tomu oraz dołączona do książki mapka.

Mam nadzieję, że powstanie tom czwarty, bo już zastanawiam się jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Można powiedzieć, że autor przerwał w najciekawszym momencie. To nie może być koniec.

Dziękuję autorowi za przekazanie e-booka do recenzji.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




 

  

Elżbieta Ceglarek "Puder i stal"

Tytuł: "Puder i stal"

Autor: Elżbieta Ceglarek

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Białe |Pióro

Ilość stron: 238

Data wydania: 10-08-2022

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 7/10

 

Wychowana w amerykańskiej rodzinie cyrkowców Daria po śmierci przybranych rodziców zostaje sama. Po zdradzie chłopaka postanawia z nim zerwać i wyjechać do Polski, skąd pochodzi jej biologiczna rodzina. Młoda kobieta pragnie dowiedzieć się dlaczego została odesłana za ocean skoro żyją jej krewni. Odwiedza ciocię i wujka, poznaje swoją historię. Choć jej przyjaciółka puka się w głowę, Daria postanawia porzucić karierę akrobatki i zdawać na architekturę w kraju przodków. Tu poznaje Grzegorza, z których pomału układa sobie życie. On nazywa ją kobietą z pudru i stali, bo jest silna i delikatna jednocześnie.

To opowieść o kobiecie, która postawiła wszystko na szali i postanowiła odmienić swój los. Była świetnym sportowcem, lecz to było marzenie jej przybranych rodziców, Zoi i Michaela. Z adopcyjnym tatą dogadywała się świetnie, lecz dla matki stanowiła konkurencję. Zoja nigdy nie chciała mieć dzieci, które skradną uwagę jej męża. To on chciał być ojcem.

Daria jest bardzo asertywna, zawsze stawia na swoim, nie toleruje zdrad. Nie daje sobie wmówić wizji innej przyszłości niż ta, której sama pragnie. Jest w tym trochę samolubna, ale idzie po swoje jak taran. Z pudru i stali.

Autorka dorzuciła do głównego wątku także wstawki z przeszłości rodziny Darii, lecz są one bardzo pobieżne. Poznajemy kolejne pokolenia i ich losy od czasów wojny.

Pod koniec pojawia się pewna intryga, lecz w tekście są wyraźne luki. Najważniejszych momentów trzeba się domyślać. Sprawdzałam czy na pewno czegoś nie pominęłam, przeszkadzały mi te przeskoki.

Twórczość Elżbiety Ceglarek poznałam także dzięki booktour z rewelacyjną serią "Dom z kryształu". Tamte dwie książki pochłonęły mnie bez reszty. "Puder..." na ich tle wypada blado. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



poniedziałek, 18 września 2023

W. & W. Gregory "Dwuświat. Księga III - Tymczas"

Tytuł: "Dwuświat. Księga III - Tymczas"

Cykl: Dwuświat, tom 3

Autor: W. & W. Gregory

Wydawnictwo: Opener

Ilość stron: 516

Data wydania: 20-07-2023

Moja ocena: 10/10

 

W „Tymczasie” wracamy do świata podzielonego między zaawansowane technologicznie Inco i bliskie naturze Floris. Pomiędzy dwoma krainami trwa wojna. Bohaterowie, których wcześniej kojarzyliśmy z jednym miejscem, spontanicznie przemieszczają się. Jasmin z Wiktorkiem ucieka. Chłopiec, cierpiący na nieznaną chorobę, jest nazywany pokunem i prześladowany. Napotkani ludzie w większości najchętniej by go zabili. Pewien starszy człowiek ratuje kobietę i dziecko i udziela im schronienia.

W Inco tymczasem nastają nowe porządki. Następuje przewrót i zmienia się postać władczyni miasta, która obwołuje się absolutą i dzierży absolutną władzę.

Florianie siłą nawracają na swoją religię, podczas gdy roboty z Inco zabraniają wymieniać imię Patri.

Ea została matką dziecka – hermafrodyty – posiadającego zarówno męskie, jak i żeńskie narządy płciowe.

Powstaje nowy gatunek istot, połączenia ludzi i zwierząt, nazwanych kolejnymi literami alfabetu. Miały być pokojowo nastawionymi weganami, ale coś poszło nie tak i co najmniej jeden z nich już nauczył się żywić ludzkim mięsem.

W powieści tak wiele się dzieje, że nie wiem, na którym wątku się skupić. Obyczajowy przeplata się z tłem politycznym. Obserwujemy upadek jednych i wyniesienie drugich. Pojawiają się nowe zasady.

Akcja pędzi od początku do końca. W finale tekst urwał się niespodziewanie. Zginęła jedna z istotnych dla fabuły osób.

Tak jak poprzednie części, i tę oceniam wysoko, choć tu dało się odczuć wojenny chaos. Jasny podział z wcześniejszych części ustąpił, bohaterowie się przemieszali. Jedni odkrywają swoją rodzinę, drudzy spotykają tych, których nigdy by się nie spodziewali poznać osobiście.

Głównym tematem są nadal sprawy płodności, na której obsesyjnie skoncentrowane jest państwo Inco. Sztuczne środowisko, z plastiku, metalu i szkła, w którym jedyne dotąd zwierzęta to te zabawkowe a na porządku dziennym jest segregacja ludzi według płci.

„Dwuświat” odwrócił typowy model rodziny z lat 50-tych. Tam to mężczyźni zamykani są w domach i zmuszani do prokreacji, traktowani przedmiotowo, za to kobiety są aktywne zawodowo i podejmują istotne decyzje.

Widzimy jak władza posługuje się mediami, by sterować tłumem. Teatromania (nasza telewizja) temu właśnie służy – manipulacji informacjami, by wywołać określony efekt. Społeczeństwo jest nieświadome tego, co naprawdę się dzieje.

Zastanawiam się dokąd to wszystko prowadzi i czy przedstawiciele obu narodów, wyznający przeciwstawne wartości, nauczą się w końcu żyć w pokoju i tolerancji. Czekam na czwartą część. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko




 

środa, 13 września 2023

Jessica Ziółek "WAGS. Cała prawda o kobietach piłkarzy"

Tytuł: "WAG'S. Cała prawda o kobietach piłkarzy"

Autor: Jessica Ziółek

Wydawnictwo: Harde

Ilość stron: 280

Data wydania: 06-09-2023

Moja ocena: 7/10

 

Na przykładzie fikcyjnych postaci Amelii i Grzegorza autorka pokazuje jak wygląda życie żony znanego piłkarza.

Z początku Amelii wydaje się, że złapała Pana Boga za nogi. Finansowo jest ustawiona dzięki związkowi z Grzegorzem. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż musi mierzyć się z problemami życia codziennego. Owszem, może sobie kupić markową torebkę bez patrzenia na cenę, lecz w kryzysie nie ma z kim porozmawiać. Przyjaciele są dopóki jej mąż odnosi sukcesy. Gdy Grzegorz cierpi z powodu kontuzji i odstawienia na boczny tor nie ma przy nim nikogo bliskiego z wyjątkiem Amelii. Niestety mężczyzna nie potrafi tego docenić. Wypomina jej, że przytyła po urodzeniu dziecka i przestała mu się podobać.

Amelii, która wyjechała za swoim piłkarzem za granicę, brak towarzystwa przyjaciółek i rodziny. Jej bliscy zostali w Polsce. Jako osoba publiczna nie raz styka się z hejtem i zazdrością.

Całe życie małżeństwa skupia się wokół kariery mężczyzny. Potrzeby żony i dziecka nie są dla niego istotne.

Niektórzy bohaterowie powieści dopuszczają się zdrad i przemocy wobec swoich partnerek a one muszą wszystko znosić w milczeniu. Ich życie w dostatku zależy od karier mężów a wiadomo, że jedna poważna kontuzja może pogrążyć karierę sportowca.

Czy życie WAGS jest łatwiejsze od doli przeciętnego zjadacza chleba? Z pewnością, lecz prócz blasków ma także cienie.

Podobało mi się podsumowanie powieści, w którym Jessica Ziółek stwierdza, że warto przemyśleć swoje priorytety. Niektórym kobietom wystarczy życie u boku znanego i bogatego męża, lecz te bardziej ambitne będą się męczyć nie mogąc wykorzystać własnego potencjału.

Należy pamiętać, że pomimo różnic majątkowych wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, z wadami i zaletami a najważniejsze to znaleźć osobę, która będzie nas wspierać niezależnie od przeszkód.

Książkę lekko się czyta. Prócz fikcyjnej historii znajdziemy w niej garść ciekawostek na temat znanych piłkarzy z Polski i z zagranicy.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



  

wtorek, 12 września 2023

Sarah Rivens "Captive"

Tytuł: "Captive"

Cykl: Seria mafijna (Rivens), tom 1

Autor: Sarah Rivens

Wydawnictwo: Flow books

Ilość stron: 448

Data wydania: 31-07-2023

Moja ocena: 9/10

 

Ella jako dorastająca dziewczynka została sprzedana przez swoją ciotkę i służyła zwyrodnialcom jako zabawka seksualna. Przez wiele lat poniżana przez jednego człowieka, który oferował ją innym, wreszcie trafia do nowego domu.

Wydaje jej się, że nigdzie nie może być gorzej, tymczasem jej nowy właściciel - Asher Scott - od progu podkreśla, że dziewczyna nic dla niego nie znaczy i może spać w piwnicy albo na dworze.

Ash jest okrutnym człowiekiem. Nieważne co go ukształtowało, tego, co robi swoim kolejnym captive, nic nie usprawiedliwia. Cechuje go skłonność do bezzasadnej przemocy i częste wybuchy gniewu.

Zarówno on, jak i Ella, przeszli piekło, zgotowane przez bliskie im osoby. Jednak to, co powinno ich zbliżyć, tylko powiększa przepaść. Każde całkowicie inaczej reaguje na traumę. Ella zamyka się w sobie, trzęsie się ze strachu, ma koszmary. Ash niewiele sypia, jest wybuchowy, wyżywa się na innych.

Ella nie ma dokąd pójść, musi znosić humory pana domu. Dziewczyna znajduje na niego sposób. Pomimo lęku potrafi mu się postawić i odpyskować a on w pewien sposób zdaje się to szanować, choć wciąż wpada na makiaweliczne pomysły.

Spodziewałam się relacji hate to love, lecz przez skorupę Ashera ciężko się przebić. Ledwie okaże choć cień zainteresowania swojej niewolnicy natychmiast dusi w sobie empatię, odsuwa się od niej, wyśmiewa.

Ella wbrew sobie przywiązuje się do Asha a nawet próbuje go chronić.

Ich wzajemne oddziaływania są bardzo skomplikowane.

Autorka porusza w książce wiele ciężkich tematów, choć nie znajdziecie tu drastycznych opisów, raczej ogólnikowe wspomnienia. Z czasem bohaterowie dzielą się z nami kolejnymi okruchami wiedzy, lecz w tym tomie nie wszystko zostało wyjaśnione. Mam jeszcze wiele pytań.

Sarah Rivens udało się stworzyć wciągającą opowieść bez erotyki. Asher jest zbyt zamknięty w sobie, by pozwolić się porwać namiętności. On i Ella wręcz grają w grę na przetrzymanie sprawdzając kto pierwszy się złamie.

Fabuła jest oryginalna i sporo w niej zwrotów akcji. Asher jest postacią nieodgadnioną, nie sposób przewidzieć co zrobi za chwilę. Ella to naiwna dziewczyna, która szuka bliskości gdziekolwiek, bo nigdy nie miała prawdziwej rodziny. Gdy już mi się wydawało, że mimo wszystko znajdzie dom w sieci Scottów nastąpił niespodziewany zwrot i znów nic nie wiem. Czekam na drugi tom.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

Donatella Di Pietrantonio "Opowieść sióstr"

Tytuł: "Opowieść sióstr"

Cykl: Porzucona córka, tom 2

Autor: Donatella Di Pietrantonio

Wydawnictwo: Mando

Ilość stron: 232

Data wydania: 22-03-2023

Moja ocena: 6/10

 

Arminuta i Adrianna to siostry, ale są różne jak ogień i woda. Arminuta spokojna, ambitna, zaczytana w książkach. Adrianna nie potrafi na dłużej skupić uwagi, wciąż gdzieś biegnie, jest głośna, natarczywa. Gdy poznajemy Arminutę jest w zdawałoby się stabilnym małżeństwie. Kobieta nie widzi pewnej rzeczy, także jej mąż temu zaprzecza, lecz w końcu prawda wyjdzie na jaw. Adrianna jest bardziej przenikliwa, widzi skłonności ludzi, pierwsza dostrzega co się dzieje w związku siostry.

Książka jest bardzo specyficzna. Treść jest jak urywki wspomnień. Arminuta opowiada o Adriannie. Przypomina sobie jak wpadła do niej z dzieckiem na ręku po kolejnej sprzeczce z partnerem. Adrianna kieruje się sercem, nie rozumem, i przez to nie jest szczęśliwa w miłości. Pomaga Rafaelowi nawet po tym jak ten wielokrotnie podniósł na nią rękę. Współczuje mężczyźnie i przychodzi ogarnąć mu dom gdy sam sobie nie radzi.

Pod koniec dowiadujemy się dokąd prowadzą te wspominki, gdy życie Adrianny jest zagrożone a Arminuta jest już po rozstaniu z mężem.

Co się stało?

W jednej chwili widzimy kobietę z małym dzieckiem, w następnej jej syn jest starszym nastolatkiem a ona sama leży w szpitalu.

Fabuła jest niespójna, rwie się na brzegach. Nigdy nie wiadomo czy obecnie patrzymy na teraźniejszość czy też przeszłość kobiet.

"Opowieść sióstr" to druga część serii. Pierwszej nie czytałam i raczej po nią nie sięgnę. Pomimo iż książka jest cienka, czytałam ją długo i była dla mnie dość ciężka w odbiorze.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas 

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



  

czwartek, 7 września 2023

Paulina Świst "Incognito"

Tytuł: "Incognito"

Autor: Paulina Świst

Wydawnictwo: Akurat

Ilość stron: 320

Data wydania: 23-08-2023

Moja ocena: 10/10

 

Po przewróceniu ostatniej kartki czułam się totalnie oszołomiona. Autorka stworzyła intrygę, która wciąga czytelnika jak pająk muchę w swoją sieć. Nie wiemy kim jest zabójca dopóki nie jest za późno...

Pierwszą ofiarą był mężczyzna, z którym Anka Sawicka spotkała się na randce poprzedniego dnia. Prowadzący sprawę prokurator Artur Cienowski, "Cień", niepokoi się o swoją przyjaciółkę. Chciałby odsunąć ją od sprawy, lecz Anka jako rasowa dziennikarka śledcza, chce dowiedzieć się jak najwięcej.

Artur i Anka są w platonicznym związku, spotykają się z innymi. Raczej im to nie przeszkadza dopóki nie zagraża ich relacji. Cień miał wiele kobiet, dziennikarka spotykała się tylko z kilkoma mężczyznami.

Tę parę wyraźnie ciągnie do siebie, ale nie chcą jednym niewłaściwym krokiem zniszczyć pięknej przyjaźni.

Wracając do sprawy, morderca układa zwłoki w sposób sugerujący, że może być naśladowcą seryjniaka, siedzącego za kratkami. Z związku z tym można spodziewać się kolejnych trupów.

Sprawca zdaje się dobrze znać całą ekipę śledczą, ich zwyczaje, godziny pracy, relacje między sobą. Czy może to być ktoś kogo znają?

Anioł, jak chce się zwać ta osoba, rozsiewa fałszywe tropy. Trudno się domyślić kim jest. Dopiero w finale wszystkie puzzle wpadają na swoje miejsce a autorka zapowiada jeszcze więcej wrażeń w kolejnym tomie. Na pewno będzie groźnie, gorąco i zabawnie. Czekam na kolejną sprawę Anki i Artura i już się zastanawiam czy rzeczywiście o ich przyszłości zadecyduje rzut monetą. Po tej kobiecie wszystkiego można się spodziewać.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

Agata Kasiak "Baśń o Wilczej Dolinie"

Tytuł: "Baśń o Wilczej Dolinie"

Autor: Agata Kasiak

Wydawnictwo: wydano nakładem autorki

Ilość stron: 552

Data wydania: 20-01-2020

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 10/10


Co to była za książka! Po przeczytaniu aż brak mi słów. Przepięknie napisana baśń. Tylko usiąść i się zaczytać, albo zasłuchać, bo jest też genialny audiobook w wykonaniu Wojciecha Żołądkowicza.

W książce poznajemy wilkołaki inne niż wszystkie. Te pochowane z grudką złota w zębach pozostają martwe, ale gdy ktoś stwierdzi, że to bujdy i połasi się na drogocenny kruszec, potwory się budzą i nie mają dla nikogo litości. Autorka przedstawiła kilka wilczych rodów o różnych cechach. Są ludzie, którzy umieją przemieniać się w wielki na zawołanie i tacy, nad którymi władzę ma pełnia księżyca. Są w końcu utopki i boginka, która przejęła ciało wiedźmy, odbierając jej młodość.

Autorka wspaniale przedstawiła wszystkich bohaterów, nie tylko istoty z baśni, lecz także zwykłych ludzi z typowymi dla nich przywarami.

W książce mamy trójkę głównych bohaterów. Księżniczkę Wolin i palatyna Pomira obserwujemy z boku, zaś kwestie wiedźmy występują w narracji pierwszoosobowej. Te osoby spotykają się dopiero w końcowej scenie walki, gdy poznajemy imię czarownicy.

Wielką rolę w książce odgrywają dzieci. Królowa Przeborka tak pragnęła potomstwa, że posunęła się do zdrady, by tylko mogła zostać matką.

Cudowna jest relacja pomiędzy księżniczką Wolin a palatynem. To jest prawdziwy rycerz, który nie wykorzysta kobiety, lecz szanuje jej uczucia. Wolin padła ofiarą hejtu, opluwano ją na każdym kroku, choć nikt nie znał prawdy. Nikt jej nie wierzył, ludzie bezmyślnie powtarzali oszczerstwa. Baśń posiada wiele elementów znanych z naszego świata. Przede wszystkim wiernie oddaje zachowania ludzi, pokazuje kierujące nimi pragnienia: miłość i żądzę, zawiść, strach, chciwość, lecz także czułość i współczucie. Palatyn Pomir jest mężczyzną, który umie szczerze mówić o swoich uczuciach, co bardzo cenię. Nie ogrywa samca alfa, można z nim normalnie porozmawiać. To taki zwyczajny a przez to niezwykły bohater. Ludzie go kochają.

Prócz wilków w książce występują też konie. Te należące do bohaterów: Płonka i Kary Zwierz, są fantastyczne. Każde ma wyraźnie widoczną, odrębną osobowość. Po złym początku znajomości zaczynają się stopniowo poznawać i widać, że tworzą parę. Kary, dziki ogier, zrobił na mnie złe wrażenie na wstępie, ale w końcu nawet go polubiłam.

Dodatkowym smaczkiem są staropolskie imiona. Rzadko trafia się na fantastykę z naszego podwórka. Imię Wolin oczywiście kojarzy mi się z najbliższą mi wyspą.

O tej książce mogłabym pisać bez końca. Ma ponad pięćset stron a żałowałam gdy historia się skończyła. Na szczęście znalazłam już audiobook "Olcha z Wilczej Doliny", więc liczę na kolejną cudowną opowieść.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas 

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



  

Maja Drozd "Zwykła historia"

Tytuł: "Zwykła historia"

Autor: Maja Drozd

Wydawnictwo: KSD Małgorzata Drozdowska

Ilość stron: 206

Data wydania: 11-07-2023

Moja ocena: 8/10

 

Iga jest dziennikarką i matką dwójki dzieci, Maćka i Oli. Od rozwodu wychowuje dzieci sama. Wspiera ją siostra, Iza.

Kuba to znany siatkarz. Wygrywa nie tylko na boisku. Stoczył walkę z poważną chorobą i wrócił. Prowadzi program o sporcie dla dzieci oraz gra w kadrze narodowej. Nie chce zgodzić się na wywiad, ale Iga nalega.

W końcu umawiają się na rozmowę i od początku świetnie się dogadują. Zaczynają się spotykać. Oboje mają wątpliwości. Iga wspomina złą przeszłość z byłym mężem, który ciągle przewija się gdzieś w tle. Kuba obawia się nawrotu choroby.

Dzieli ich różnica wieku oraz jego zawód. Ciągle wyjeżdża, jego życie kręci się wokół treningów i meczy. Niejedna para nie wytrzymuje takiego bycia "razem i osobno".

Czy postanowią walczyć o tę miłość? Czy poddadzą się swoim obawom? Jak zareagują ich bliscy na ten związek?

Przez książkę się leci, jest lekko napisana, przyjemna. Miałam wrażenie jakby ta para promieniała szczęściem bez względu na przeciwności losu.

Autorka pięknie oddała emocje przekazując głos na przemian Idze i Kubie. Każde z nich opowiadało nam o tym drugim. To było jak słuchanie opowieści przyjaciół.

Choroba Kuby sprawiła, że zaczął bardziej cenić każdy dzień. Iga postanowiła, że nie da więcej się stłamsić. Oboje uparcie walczą o swoje i dążą do spełnienia marzeń, prywatnych i zawodowych.

To powieść na poprawę humoru. Może to prosta historia, ale czy zwykła? Oceńcie sami.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas