środa, 29 lipca 2020

"Nigdy nie jest za późno" Katarzyna Janus

Tytuł: "Nigdy nie jest za późno"
Autor: Katarzyna Janus
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 320
Rok wydania: 2016
Book tour: Katarzyna Janus

Opis z okładki:

"ONA - Zuza, lat 45, rozwiedziona lekarka, matka studiujących bliźniaków. Ładna, ciepła, z lekką nadwagą w przeszłości, obecnie BMI w normie. Lubiana przez pacjentów i przyjaciół, ale nieco znużona swoim życiem. Czuje się jak chomik w kołowrotku.

ON - Maks, bogaty przedsiębiorca, początkowo podający się za kucharza. Pół Polak, pół Niemiec. Rozwiedziony przed czterema laty, z chwilową niechęcią do kobiet.

Spotykają się w nadmorskiej miejscowości w dość niefortunnych okolicznościach. Początkowo nie pałają do siebie sympatią, jednak opatrzność styka ich ze sobą ponownie, tym razem na niemieckiej wyspie Fohr, i wówczas sprawy przybierają zupełnie nieoczekiwany obrót."

Recenzja:

Związek Zuzy i Maksa jest skomplikowany. To nie jest proste zauroczenie młodych ludzi, lecz dojrzała, świadoma miłość. Są byli partnerzy i obawa Zuzy, że Maks zapragnie dziecka, a ona już mu go dać nie może. Jest powracająca przeszłość i rodzina patchworkowa. Wszystko opowiedziane bardzo ciepłym, gawędziarskim tonem, przypominającym narrację Małgorzaty Kalicińskiej i Jolanty Kosowskiej.
Bohaterowie są mądrzy i zrównoważeni, myślą o konsekwencjach swoich działań i biorą pod uwagę uczucia swoich bliskich. Łatwo ich polubić. Zuza nie rzuca się na oślep w nocy związek, lecz rozważa co będzie najlepsze dla wszystkich zainteresowanych. Jest miłą, rozsądną kobietą. Maks z kolei targany jest silnymi uczuciami, przez co chwilami urywa kontakt z bliskimi. Musi nad sobą popracować, by uratować ten związek.
Katarzyna Janus pisze mądrze, bardzo podobają mi się jej słowa:

"A stan naszej duszy uzewnętrznia się w naszym ciele. Kiedy czujesz się ze sobą dobrze, znasz swoją wartość, twoje ciało o tym śpiewa. Podnosisz głowę wysoko, patrzysz ludziom w oczy i masz ten tajemniczy uśmiech Mony Lisy."

Autorka ładnie, subtelnie pisze o seksie. Nie ma tu wulgarnych scen erotycznych. 
W powieści pojawia się także dobrze rozegrany wątek kryminalny.
Książka bardzo mi się podobała. Rozbawił mnie i rozczulił uroczy chochlik - symboliczny wyraz emocji Zuzy. Postać wyobrażona a jednak doskonale oddająca stan uczuć głównej bohaterki. 

Dziękuję za możliwość udziału w book tour z tą książką.


poniedziałek, 27 lipca 2020

"Glow and shadow. Walka o marzenia" Ana Rose

Tytuł: "Glow and shadow. Walka o marzenia"
Autor: Ana Rose
Wydawnictwo: WasPos
Ilość stron: 416
Rok wydania: 2019
Book tour: Girlsbookslovers

Opis z okładki:

"Ava przyjeżdża do Los Angeles z zamiarem zrealizowania swoich marzeń. Dostaje się do drużyny cheerleaderek LA Galaxy, gdzie może rozwinąć swoją pasję i właśnie tam poznaje jego. Chłopaka, na którego widok miękną jej kolana i zwalnia serce, wie jednak, że jej kontakty z nim są stanowczo zabronione.

Aiden to wschodząca gwiazda piłki nożnej w LA Galaxy. Zna swoją wartość i ma już ustaloną pozycję w karierze. Przekonany, że to co złe zostawił już dawno za sobą, nie ogląda się za siebie. Jednak, czy czająca się gdzieś w ciemności jego przeszłość, nie wywróci jego przyszłości do góry nogami?

Przekonaj się, jak zakończy się historia dziewczyny o szlachetnym sercu i chłopaka, którego dogania powoli jego przeszłość."

Recenzja:

Ava i Aiden to młodzi ludzie, studenci. Autorka nie pokazała jednak uczelni a oni sami zdają się nie robić nic poza treningami, romansowaniem i imprezowaniem. Ani razu nie widziałam ich nad podręcznikiem czy siedzących na zajęciach.
Brak tła i mała ilość bohaterów przemawia zdecydowanie na niekorzyść książki. Z drugiej strony dzięki lekkiemu i przystępnemu stylowi Any Rose oraz odpowiednio dużej czcionce książkę czyta się ją łatwo i przyjemnie. To niewymagająca lektura dla młodszych czytelników.
Historię opowiadają naprzemiennie Ava i Aiden. Rozdziały zazębiają się, w każdym kolejnym mamy powtórkę końcówki poprzedniego i chwilę zajmuje zorientowanie się, od którego momentu opowiada następna osoba.
Styl pisania autorki przypomina mi trochę Monę Kasten i Tillie Cole, gdyby pominąć błędy składniowe. Pomimo paru pomyłek i braku przecinków w odpowiednich miejscach akcja toczy się gładko. Są emocje, buzują hormony, rozgrywane są mecze. Bohaterowie jak z reality show typu "Szkoła". Przejmują się błahostkami a głównym tematem jest seks. Brak jakichś głębszych przemyśleń, rozterek wewnętrznych. Aiden jest zaborczy i porywczy, raczej nie grzeszy inteligencją. Ava wpatrzona w niego, otoczona gronem koleżanek, z którymi rozmawia chyba wyłącznie o chłopakach.
Fabuła skupia się na relacji pomiędzy Avą i Aidenem, o bohaterach wiemy jednak niewiele. Czym się interesują, co lubią, poza sportem i sobą nawzajem?

Zszokował mnie fragment o bohaterce filmowej w pomysłowy sposób pozbywającej się kończyn:
"Film, który oglądamy opowiada o dziewczynie opętanej przez diabła. Scena obecnie tocząca się, przyprawia mnie o gęsią skórkę. Kulę się, gdy dziewczyna zaczyna uderzać o ramę łóżka swoimi pokrytymi gipsem nogami i szybko się ich pozbywa."
Niespodziewanie dowiedziałam się również, że kobieta posiada "rdzeń" i to bynajmniej nie kręgowy. Jakoś mi ten wyraz nie pasował.

Intryga kryminalna została potraktowana bardzo pobieżnie. 
Hasło z okładki: "była jak światełko w tunelu, wyrywające mnie z ciemności" nijak ma się do treści.
Aiden to popularny sportowiec, który wplątał się w przelotne kłopoty, lecz równie łatwo się z nich wyplątał. Z Avą łączy go głównie pożądanie. O swoje marzenia wcale nie musi walczyć, bo wszystko przychodzi mu lekko. Jest przecież najprzystojniejszy, najseksowniejszy i najsprawniejszy. Podobnie jego partnerka: najlepsza w drużynie i najbardziej pociągająca. Biją się o nich tłumy atrakcyjnych dziewcząt i chłopców oraz prezesi wielkich modowych korporacji i przedstawiciele najważniejszych drużyn sportowych. Co prawda jej marzenia zostały przekreślone poniekąd za jego sprawą, lecz dziewczyna szybko doszła do siebie i zdawała się tym nie przejmować. W końcowej akcji brak logiki. 

Podsumowując książka jest mocno średnia, niczym się nie wyróżnia na tle innych powieści New Adult. Można przeczytać, lecz nie jest to lektura obowiązkowa dla fanów gatunku. 
Dziękuję za możliwość udziału w book tour z tą książką.



wtorek, 21 lipca 2020

"Czerwony lód" Małgorzata Radtke

Tytuł: "Czerwony lód"
Cykl: Szady, tom 1
Autor: Małgorzata Radtke
Wydawnictwo: WasPos
Ilość stron: 400
Rok wydania: 2019
Book tour: Zaczytana Ewelka

Opis z okładki:
"Sierż. szt. Szadurski po policyjnej akcji w rezerwacie Beka otrzymuje wezwanie na miejsce zdarzenia do zakładu produkującego mrożonki w Szelewie. Podłoga na hali produkcyjnej zalana jest ludzką krwią. Brak ciała oraz nagrań z monitoringu od samego początku komplikuje śledztwo.


Po odnalezieniu ciała brygadzistki zostają utworzone trzy grupy śledcze. Szadurski pod ścisłym nadzorem naczelnika i prokuratora prowadzi sprawę, w której napotyka liczne komplikacje: nie tylko dyrekcja manipuluje dowodami i zeznaniami pracowników obecnych feralnej nocy na terenie zakładu, ale także jeden z istotnych świadków umiera.

Morderstwo brygadzistki wywiera na Szadego większy wpływ niż przypuszczał, co powoli prowadzi go na dno. Z czasem, przez niewiarygodne zeznania oraz podkładane dowody, jest zmuszony korzystać z niekonwencjonalnych metod.

Co takiego ukrywa zarząd firmy, że jest gotowy poświęcić ludzkie życia, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw? Czy Szademu uda się znaleźć zabójcę? I co najważniejsze: ile będzie musiał poświęcić dla rozwiązania tej sprawy?"

Recenzja:
Sierżant Szadurski szuka rozwiązania zagadkowego morderstwa. Nie ma ciała, na miejscu zbrodni znajduje się jedynie plama ludzkiej krwi. Ciekawe jest miejsce, w którym rozgrywa się akcja. Hala produkcyjna daje autorce wiele możliwości. Wysoki budynek z własną chłodnią oraz wieloma urządzeniami służącymi do produkcji mrożonek staje się tłem dramatycznej akcji, w wyniku której policjant zostaje ranny. 

W większości nudne przesłuchania, z których niewiele się dowiadujemy, przerywane są szybkimi, gwałtownymi, brawurowymi wyścigami z czasem. Nagle radiowóz gna na sygnale nie wiadomo dokąd i dlaczego. Tego dowiadujemy się z czasem.
Autorka w wiarygodny sposób przedstawia sieć powiązań pomiędzy pracownikami fabryki z piekła rodem. Chyba nikt nie chciałby pracować w takim miejscu, o ile by nie musiał. 

Główny bohater, Szady, całym sercem poświęca się pracy, przez co cierpi jego życie prywatne. Zależy mu na skutecznym rozwiązaniu spraw, którymi się zajmuje, nawet z narażeniem życia. Nie raz zachowuje się nierozsądnie, głupio ryzykując.

Minusem powieści jest nie do końca dopracowany język oraz używanie powiedzeń gwarowych bez wyjaśnienia. Mimo tego książkę czyta się szybko. Wielki plus za dużą czcionkę. Projekt okładki także przyciąga wzrok. Jestem ciekawa drugiego tomu przygód Szadego. 


piątek, 17 lipca 2020

"Uwikłani. Tom I" Adriana Rak

Tytuł: "Uwikłani. Tom 1"
Autor: Adriana Rak
Wydawnictwo: WasPos
Ilość stron: 226
Rok wydania: 2019
Book tour: Zaczytana Ewelka

Opis z okładki:
"Agata jest młodą kobietą, którą los od samego początku nie traktował dobrze. Nieudany związek z Michałem, przy którym doświadczyła ogromnego cierpienia pozostawił w jej sercu i pamięci wiele nieprzyjemnych wspomnień i uczuć. Niestety los ponownie chce z niej zadrwić, podstawiając na jej drodze kogoś, kto wywróci jej świat do góry nogami.
Piotr to szczęśliwy ojciec Jasia, który żyje tylko dzięki niemu. Każdego dnia musi udawać, że wszystko jest w porządku, że jest członkiem kochającej się rodziny. Stwarza pozory przed najbliższymi, co nie do końca pozwala mu być szczęśliwym. Uwięziony między tym, co trzeba, a tym, co chce, długo nie może wybrać właściwej drogi.
Dwoje zranionych przez życie ludzi, którzy chcą zapomnieć o tym, co było, chcą nauczyć się żyć od nowa, szukając drogi do szczęścia. Los niejednokrotnie wystawia ich na próbę pokazując, że to o czym się marzy nie zawsze jest osiągalne nawet wtedy, kiedy bardzo się tego chce.
Co spotka Agatę i Piotra? Czy kiedykolwiek wywalczą swoje prawo do szczęścia? Co kryje ich mroczna przeszłość? Na te i wiele innych pytań odpowie Wam pierwszy tom serii Uwikłani."

Recenzja:
Powieść zapowiadała się ciekawie. Intrygujący tytuł i opis - pomijając parę błędów stylistycznych - sugerował ciekawy romans z przeszkodami. Niestety, nie było tak różowo. Sama historia miała potencjał, lecz ciągłe błędy stylistyczne skutecznie odwracały moją uwagę od fabuły. Ciężko było mi się skupić na tekście. Bohaterowie ciągle dokądś "kierowali swe kroki" zamiast iść, on nalewał whisky do "stojącej nieopodal" szklanki i wciąż wpatrywał się w "jej osobę". Ona "ubierała płaszcz". Agata "wbijając tempo wzrok" (str. 71) skutecznie odwróciła moją uwagę, po czym "skierowała swoje kroki ku dalszej podróży do domu". Aby nie być gołosłowną podaję kilka cytatów fragmentów, które szczególnie zwróciły moją uwagę:

"Nie patrząc na okoliczności i miejsce, dali się ponieść chwili i nie odrywali swoich uścisków nawet na sekundę."

"Piotr odwiózł kobietę do domu i odprowadził ją pod same drzwi, pomimo tego, iż odległość, jaką musiałaby samotnie pokonać od samochodu do wspomnianych drzwi, wynosiła zaledwie metr długości. Nie pozwolił jej samotnie odejść, przy okazji spijając z jej ust kolejne pocałunki."

Agata "z nową energią wymyślała maluchom coraz lepsze pomysły kreatywnego spędzania wolnego czasu. Pomysły te jak zawsze skradły ich serca, poprzez co kobieta spędzała z nimi coraz więcej czasu, jednakże ani przez moment nie narzekała, gdyż spotkania z radosnymi dziećmi, których głowy były pełne pomysłów, były spełnieniem jej marzeń."

"Czeka nas teraz ciężki czas, bo też najbliższe dni w całości wypełnione będą spotkaniami w bibliotece, a później mam urlop i wyjeżdżam z Jasiem i moimi rodzicami na wycieczkę do Disneylandu, do Francji. Wiesz, moi rodzice zasponsorowali mu ten wyjazd, a samego go nie puszczę, bo chcę, aby ta wycieczka była również odpoczynkiem dla moich rodziców, a nie da się ukryć, że ostatnio to dosłownie żywe sreberko z niego, które nie usiedzi w jednym miejscu dłużej niż kilka sekund."

"Do Francji zamierzał udać się swoim samochodem, biorąc za pasażerów również swoich rodziców."

"Nigdy nie czuł żadnych pozytywnych uczuć względem żony Piotra"

"Przez długi czas miał ją jednak na oku, ale nigdy nie złapał jej na gorącym uczynku, co sprawiło, że zaczął nawet myśleć o tym, że wszystko to, co wcześniej słyszał o Karolinie, to tylko plotki i wymysły ludzi, którzy mają wyjątkowo nudne życie i skupiają się na innych ludziach, tworząc przy tym wybujałe historie."

"Dzisiaj jednak, gdy zobaczyłem cię z tym frajerem, zrozumiałem, jakim jestem idiotą. Widząc cię z nim, przeklinałem w duchu, co z niego za tępy frajer, ale wiesz co? To ja jestem frajerem." - mówił Piotr i trudno się z nim nie zgodzić.

Piotr jest nieszczęśliwym w małżeństwie, zgorzkniałym, niemłodym, lecz przystojnym tatusiem. Tylko w tej roli odnajduje się w rodzinie. Jego żona, Karolina, to franca jakich mało. Na jego miejscu udusiłabym zołzę poduszką przy pierwszej okazji. On sam, z pozoru zakochany w Agacie, zwyczajnie ją wykorzystuje jako odskocznię od kłopotów i piekielnej familii. W tym wszystkim najbardziej niewinna jest młoda i niedoświadczona dziewczyna, która pozwala ukochanemu podejmować wszystkie decyzje. Piotr jest tak samo toksyczny jak reszta jego krewnych i powinowatych, może z wyjątkiem Jasia i jego dziadków ze strony ojca. Pomimo, iż nie raz deklaruje swoją miłość wobec dziecka, ostatecznie okazuje się tak samo nieodpowiedzialnym rodzicem jak jego małżonka. Oboje są siebie warci. Najciekawszą postacią jak dla mnie jest współlokatorka głównej bohaterki, Basia. Ona widzi co się dzieje i potrafi się postawić i tupnąć nóżką. Agata jest słodka, miła, piękna i w zasadzie bezwolna. Trochę popłacze, lecz zrobi o co ją ludzie poproszą. Ma mnóstwo pozytywnych cech charakteru, kocha dzieci i kwiaty, lecz brak jej wyrazistej osobowości. Nie polubiłam Piotra, znienawidziłam szczerze Karolinę a Agaty było mi zwyczajnie żal. 

Nie wiem jak będzie wyglądał ciąg dalszy tego dramatu, lecz raczej nie skieruję swych kroków w stronę biblioteki, aby wypożyczyć tę książkę. Mogło być lepiej.

Chociaż książka jest dość cienka, czytało mi się ją wyjątkowo ciężko. Mimo to dziękuję za możliwość udziału w book tour. Lubię poznawać nowych autorów, nawet jeśli po ich książki więcej nie sięgnę. Doceniam wysiłek włożony w napisanie powieści, bo nie jest to łatwe, ale nad stylem trzeba jeszcze popracować.



"Gorące lato. Grzeszne opowieści"

Tytuł: "Gorące lato. Grzeszne opowieści"
Autor: zbiór opowiadań różnych autorek
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 448
Rok wydania: 2020

Opis z okładki:
"Gorące lato, plaża, szum fal, chłodne bryzgi morskiej wody, opalone ciała, nastrój wakacyjnego odprężenia... Najpierw ukradkowe, potem coraz śmielsze spojrzenia, uśmiechy... Przyspieszone oddechy, muśnięcie, dotyk dłoni, pocałunek...
Wakacyjny romans, wakacyjna przygoda, wakacyjne zauroczenie. Namiętne historie, które mogły wydarzyć się naprawdę, które znowu mogą się wydarzyć - kto wie, może już się wydarzyły?"

Recenzja:
Bardzo lubię książki polskich autorek, więc kiedy zobaczyłam ten zbiór opowiadań, od razu wiedziałam, że muszę go przeczytać. 
"Gorące lato" to opowieści ogniste jak letnie słońce, przy których można odpłynąć w krainę marzeń. Miłosne historie, które rozgrzeją serce niezależnie od panującej aury. Poznajemy różne bohaterki, zarówno mieszkające w Polsce, jak i za granicą. Łączy je jedno: wszystkie wybierają się na wakacje marzeń i każda z nich spotyka w trakcie swej podróży wymarzonego kochanka. 
Czy może być lepszy czas na romans niż upalne dni?
10 opowiadań, 10 bohaterek, 10 szalonych przygód. Przy tej książce można odpocząć ciesząc się dniem i nawet w deszczowe lato przenieść się na rajską plażę. 
Osobiście najbardziej przypadły mi do gustu opowiadania Pauliny Świst, Anny Langner i Agaty Suchockiej. 
Myślę, że w tym zbiorze każda czytelniczka znajdzie coś dla siebie a poznając styl pisania różnych autorek możemy znaleźć swoje ulubione i sięgnąć później po ich powieści. Ja z pewnością to zrobię.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Akurat.


niedziela, 12 lipca 2020

"Tajemnica z Auschwitz. Prawdziwa historia" Nina Majewska-Brown

Tytuł: "Tajemnica z Auschwitz. Prawdziwa historia"
Autor: Nina Majewska-Brown
Wydawnictwo: Bellona
Ilość stron: 360
Rok wydania: 2019
Book tour: Zaczytany świat Moni

Opis z okładki:

"Tego nie napisał żaden scenarzysta, tę historię napisało życie.
Za każdym numerem wytatuowanym na przedramieniu kryje się tajemnica. Ta wyszła na jaw dopiero 75 lat po Auschwitz.
Stefania Stawowy doświadczyła piekła na własnej skórze. Będąc żoną słynnego partyzanta AK, trafiła za niego do Auschwitz. Zakładniczka i ofiara "męskiej" wojny, sama znalazła się na froncie. Jej wojna to obozowe baraki, place apelowe i kilometry drutów pod napięciem. Głód, selekcja i ciągłe zagrożenie śmiercią. Paniczny strach o dzieci, wyrzuty sumienia i ból.
A jednak przetrwała. Przeszła przez piekło Auschwitz, Ravensbruck, Flossenburga. Przeżyła "marsz śmierci" do Zwodau. Duża w tym zasługa Jurgena - strażnika-esesmana, który jak ona zostawił w domu dwie małe córeczki. To, co ich połączyło, to jeszcze przyjaźń czy już miłość?"

Recenzja:

Powieść Niny Majewskiej-Brown zwraca uwagę od samego początku nie tylko świetnym, wciągającym stylem, lecz także ciekawymi zdjęciami. Widać, że historia, której opisania podjęła się autorka, jest doskonale udokumentowana.
Opowieść Stefanii i jej córeczek oparta jest na faktach, przez co staje się jeszcze bardziej wstrząsająca. 
Kobieta najwyraźniej nie kochana przez męża, za którego trafia jako zakładniczka do obozu koncentracyjnego spotyka się z bezinteresowną pomocą ze strony wroga. Jej wybitnego i chorobliwie ambitnego męża obdarzyłabym wieloma epitetami, które nie nadają się do druku. Aż trudno uwierzyć w taką zdradę wobec najbliższych osób, jakiej się dopuścił ten typ. 

"Właśnie zostaję pozbawiona imienia i nazwiska, człowieczeństwa i własnej historii, staję się numerem. Jednym z setek tysięcy numerów, z których żaden nie ma twarzy, przyszłości, nadziei i który zostanie brutalnie wykorzystany tak, jak panowie tego świata i czasu będą mieli ochotę."

Stefania w obozie miała jeden cel: przeżyć i wrócić do dzieci. Nie jest to łatwe zadanie. Obozowe życie jest okrutne a jedyne rządzące nim prawo to prawo silniejszego. Trzeba się nieźle nakombinować, żeby przetrwać tę gehennę.

"Tajemnica z Auschwitz" przedstawia wojnę widzianą oczami ludności cywilnej, najbardziej poszkodowanej: kobiet i dzieci. Lody rodziny Stawowych poznajemy z punktu widzenia matki i córki. Obie tęsknią i niewiele mogą zrobić, zdane na łaskę innych ludzi. 

O ile po przeczytaniu "Tylko dla dorosłych" byłam nieco zniechęcona do twórczości tej autorki, to "Tajemnica..." bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. To świetnie napisana powieść historyczna, podbudowana faktami, zdjęciami i dokumentami z tamtego okresu a przy tym niezwykle wciągająca.
Pomimo, że opisana historia jest bardzo smutna i wstrząsająca, trudno się od niej oderwać.
Polecam!


"Wiara, Nadzieja, Miłość" Monika Jagodzińska

Tytuł: "Wiara, Nadzieja, Miłość"
Autor: Monika Jagodzińska
Wydawnictwo: Psychoskok
Ilość stron: 120
Rok wydania: 2018
Book tour: Zaczytany świat Moni

Opis z okładki:

"Nigdy w życiu nie sądziłam, że spotka mnie to, co spotkało. Myśląc o tym teraz to aż abstrakcja. A jednak. Życie jest nieprzewidywalne."

Recenzja:

"Wiara, Nadzieja, Miłość" to świetnie napisana powieść młodzieżowa. Nastoletnia Diana boryka się z poważnymi problemami. Wbrew temu co sugerowałby tytuł nie chodzi o sprawy religijne. 

Kłębiące się emocje okresu dorastania skutkują zaburzeniami innego rodzaju. Towarzyszymy bohaterce od początku gimnazjum do końca liceum, obserwując jej zmianę. Dianie ciężko się odnaleźć w szkołach pomimo wsparcia rodziny i jedynej przyjaciółki. W pewnym momencie dziewczyna postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i zmienić swoje życie. Pozytywna z początku motywacja zmienia się w chorobliwą obsesję kontroli. 

Pomimo niewielkiej objętości książeczka porusza ważne zagadnienia, z którymi musi mierzyć się współczesna młodzież. Polecam zarówno jako lekturę obowiązkową dla nastolatek, jak i ich rodziców. Jest to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w tym roku.

Za możliwość udziału w book tour dziękuję Monice z Zaczytanego świata Moni oraz autorce.


czwartek, 2 lipca 2020

"Tysiąc kawałków" Anna Ziobro

Tytuł: "Tysiąc kawałków"
Autor: Anna Ziobro
Wydawnictwo: Oficynka
Ilość stron: 354
Rok wydania: 2019
Book tour: Zaczytany świat Moni

Opis z okładki:
"Julia i Daniel są młodzi, piękni i szaleńczo zakochani. Do szczęścia potrzebują tylko siebie nawzajem. Julia podejmuje jednak błędną decyzję, która pociąga za sobą kolejne, aż wreszcie dochodzi do nieodwracalnego. Owładnięta strachem przed samotnością, jest gotowa zrobić wszystko, by zatrzymać przy sobie ukochanego mężczyznę. On, okaleczony na ciele i duszy, nie widzi już przed nimi przyszłości. Czy będą umieli zbudować swoje życie od nowa i wypełnić pustkę po narkotycznej miłości?"

Recenzja:
Julia i Daniel wydawali się parą idealną. Byli szczęśliwi razem, pomimo różnicy wieku i wątpliwości rodziców dziewczyny. Wydawało się, że idylla będzie trwać wiecznie. Niestety, już pierwsze komplikacje odkryły prawdziwą naturę Julii, dla której liczyły się głównie pozory: przystojny facet, którym można pochwalić się przed przyjaciółkami.
Daniel z kolei z miłości był w stanie zrobić dla niej wszystko, dostosować swoje życie do każdej zachcianki ukochanej. Aż trudno uwierzyć do jakiego stopnia został zdominowany i zmanipulowany przez kobietę. Ich oczekiwania okazały się jednak rozbieżne.

"Pokochałem cię miłością bez granic i tego samego oczekiwałem od ciebie. Podczas gdy ty miałaś szczegółowy plan na nasze idealne życie, mój był całkiem prosty. Mieliśmy się tylko kochać."

Wszystko układało się pięknie, dopóki nie spróbował jej się sprzeciwić. Nagle na doskonałej fasadzie zaczęły pojawiać się pierwsze rysy, które tylko pogłębiały się z czasem. Czy para zaślepiona miłością zdoła zapobiec katastrofie? Czy pozbiera się po nieuchronnej kraksie?

Julka wydała mi się bardzo antypatyczną osobą, która zasłużyła na prawie wszystko co ją spotkało. Za to Daniel stał się jej ofiarą, lecz paradoksalnie ten związek pozwolił mu dojrzeć. Julia potłukła jego serce na tytułowy tysiąc kawałków i na koniec wdeptała je w grunt.

"Był teraz tysiącem kawałków, z których część leżała nieruchomo, a część dryfowała w powietrzu w poszukiwaniu ucieczki. Obawiał się, że już nigdy nie poskłada z nich pierwotnego kształtu, a na pewno nie w tym życiu!" 

Czy mają szansę ułożyć sobie życie na nowo?

Anna Ziobro w udany sposób przedstawiła zawiłe relacje i skomplikowane uczucia dwójki poranionych ludzi, opisując ich historię na przestrzeni ośmiu lat. Tytułami kolejnych rozdziałów są daty, z wyjątkiem pierwszego wpisu ułożone chronologicznie. Wydaje mi się, że w jednym z tytułów pojawiła się błędna data - maj 2014 pomiędzy kwietniem a czerwcem 2015.

Książka bardzo mi się podobała. Świetnie się ją czytało i z chęcią sięgnę po kolejne tomy autorstwa Anny Ziobro. Dziękuję Monice z możliwość udziału w book tour z tą książką. 
Polecam!