poniedziałek, 24 lipca 2023

Agnieszka Siepielska "Topiąc stal"

Tytuł: "Topiąc stal"

Cykl: Tytani, tom 1

Autor: Agnieszka Siepielska

Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 288

Data wydania: 24-05-2023

Moja ocena: 6/10

 

W tej książce akcja mknie od samego początku. Główna bohaterka, Tatum, traci jednocześnie ukochanego i siostrę, a jej brat, Grayson, traktuje ją jak utrapienie, nie potrafi uszanować jej żałoby. Później okaże się dlaczego.

Grayson prowadzi firmę ochroniarską "Tytani". Jeden z jego pracowników, Lincoln, ma za zadanie chronić upartą dziewczynę, która wciąż chce poznać okoliczności tragedii sprzed lat.

Tatum do tej pory nie związała się z nikim, bo jej serce wciąż bije dla Connora, chociaż jego już nie ma. Mimo to coś ją ciągnie do Lincolna.

Dochodzi do kolejnego nieszczęścia. Dziewczyna co rusz potyka się o trupy przyjaciół. Trudno mi sobie wyobrazić jak można nie załamać się w tej sytuacji.

W końcu wychodzą na jaw tajemnice z przeszłości Tatum i Lincolna. Zamiast mafii występuje tu okrutna sekta, trudniąca się handlem żywym towarem.

Jak dla mnie wszystko działo się zbyt szybko. Ledwie nadążałam za zwrotami fabuły, nie miałam czasu lepiej poznać bohaterów, nie czułam chemii między nimi. Podobało mi się wyjaśnienie dlaczego tak ich do siebie ciągnie, powroty do wspomnień z przeszłości.

Sam pomysł był oryginalny, ale wszystko opowiedziane zbyt pobieżnie. Zdecydowanie nie jest to najlepsza książka autorki.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

Magdalena Majcher "Doktórka od familoków"

Tytuł: "Doktórka od familoków"

Autor: Magdalena Majcher

Wydawnictwo: W.A.B.

Ilość stron: 304

Data wydania: 08-03-2023

Moja ocena: 10/10

 

Jolanta Wadowska-Król była lekarką z powołania. Robiła co należy, pomimo iż groziły jej represje władz. Gdy dostrzegła wpływ kolorowych dymów znad fabryki na zdrowie swoich najmłodszych podopiecznych rozpoczęła misję ratowania dzieci. Przeprowadziła setki badań, postarała się o miejsca w sanatoriach i o przesiedlenie rodzin robotników w czystsze otoczenie.

W czasach PRL ołowica była mało znaną chorobą zawodową hutników. Nikt się nie spodziewał, że wychowujące się tuż za murem dzieci mogłyby być narażone na skażenie w równym stopniu co ich ojcowie, pracujący z tym metalem.

Wyniki badań lekarki były zatrważające. Z jednej strony skłaniały do jak najszybszej interwencji, z drugiej - oskarżenie zakładu pracy o trucie ludzi mogłoby skończyć się więzieniem.

Pani doktor nie mogła używać w dokumentach słów "ołów" i "huta". Jej dokonania przeszłyby niezauważone, gdyby nie dociekliwość wnuczki, która namówiła babcię do ujawnienia swoich odkryć. Jolanta Wadowska-Król została w końcu uhonorowana, po latach, po zmianie ustroju politycznego.

Autorka przedstawiła historię na przykładzie paru fikcyjnych rodzin wielodzietnych, jednak sama sprawa "śląskiego Czarnobyla" jest osnuta na faktach.

Pewnie nie sięgnęłabym po literaturę faktu w tym temacie, lecz fabularyzowana opowieść przypadła mi do gustu. Styl aktorki sprawia, że książkę czyta się z przyjemnością. Łatwo wczuć się w sytuację konkretnych bohaterów.

Dzięki książkom takim jak ta dowiadujemy się o istnieniu cichych bohaterów, którzy nie ulegają presji i kierują się własnym poczuciem sprawiedliwości.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

piątek, 21 lipca 2023

Klaudia Max "Uśmiech przeznaczenia. Tom 1 i 2"

Tytuł: "Uśmiech przeznaczenia. Tom 1 i 2"

Autor: Klaudia Max

Wydawnictwo: Ruby Nigrum

Ilość stron: 300

Data wydania: 28-06-2023

Moja ocena: 8/10

 

Klaudia Max nie oszczędza swoich bohaterek. Luiza z "Czerni rubinu" odnalazła swoją idealną miłość tylko po to, by ją stracić i pogrążyć się w cierpieniu. Gaja poznaje Olega, który uosabia jej wyśnionego książkowego bohatera. W pierwszej części obserwujemy ich kwitnącą miłość. Byli partnerzy i zazdrosna siostra przewijają się gdzieś w tle, ale póki co nie zdołają nabruździć. Zaczyna się dziać na początku tomu drugiego. Od samego początku wpadamy w wir przeżyć głównej bohaterki. Już przy pierwszym rozdziale pomyślałam: "Nie, tylko nie znowu to". Nie zdradzę co dokładnie tam się działo, ale Gaja i Oleg przysporzyli mi powodów do obaw o ich przyszłość. Zwykle najwięcej problemów tworzą osoby, będące blisko. Tak było i tym razem, bo zdradzić może tylko ten, kto nas dobrze zna. Zdaje się, że na parę kochanków spadają po kolei wszystkie możliwe nieszczęścia, bo i w firmie Olega coś się dzieje, i prywatnie są nachodzeni przez zazdrośników. W końcu to wszystko się kumuluje, sprawiając, że od akcji nie sposób się oderwać.

Klaudia Max pięknie pisze o uczuciach. O tych pozytywnych, jak zakochanie i intymność, wyrażona nie tylko poprzez seks, lecz działanie samej obecności ukochanej osoby, muśnięcie skóry, lekki dotyk. Oleg zdaje się wręcz nierealny, bo chwilami sprawia wrażenie, jakby czytał w myślach Gai. Ona zaś zaskakuje sama siebie tym, że potrafi zwerbalizować swoje najtajniejsze myśli na jego temat.

Jednak najsilniej działa na czytelnika rozpacz kobiety, której wydaje się, że może stracić swojego wybranka. To właśnie te mroczne sfery uczuć wciągają najmocniej, zarówno w "Czerni rubinu" i "Mroku duszy", jak i w drugiej części "Uśmiechu przeznaczenia". W pewnym momencie można się zastanawiać czy to uśmiech losu czy jego złośliwy chichot.

Gaja prowadzi zawodowo podwójne życie. W jednym jest cenioną projektantką wyjątkowych wnętrz i zdaje się wręcz nieprawdopodobne, że trafiła na Olega właśnie wtedy, gdy on takiej osoby potrzebował. W drugim występuje jako Tessa Ross, autorka kilku książek, której najważniejszy romans właśnie się pisze a świeżo poznany przez nią mężczyzna zdaje się lustrzanym odbiciem wymyślonej przez Tessę postaci. Czy to jest w ogóle możliwe? Czy można wyśnić sobie szczęście?

W książkach jedyną granicą jest wyobraźnia autora. Oleg jest ilustracją spełnionego marzenia każdej książkary, zakochanej w fikcyjnym bohaterze. Tę powieść czyta się lekko i przyjemnie w chwili gdy nasza para się poznaje a gdy na ich drodze stają życiowe trudności, z całej siły trzymamy kciuki za pozytywne zakończenie.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta nakanapie.pl


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

czwartek, 20 lipca 2023

Anna Matusiak "Naznaczona"

Tytuł: "Naznaczona"

Autor: Anna Matusiak

Wydawnictwo: Harde

Ilość stron: 352

Data wydania: 22-03-2023

Moja ocena: 10/10

 

To niezwykła historia o dziewczynie naznaczonej walką o życie jeszcze przed narodzinami. Iva ma przyjaciółkę od serca, Nivę oraz przyszywanego "bliźniaka". Jej matka poznała swoją "duchową siostrę" na oddziale szpitalnym. Coś w tym jest, że przyjaźnie nawiązane w trudnych sytuacjach stają się trwalsze, czasem na całe życie. Opowieść o Ivie przedstawia też wspaniałych mężczyzn, którzy szczerze kochają swoje wybranki i są z nimi naprawdę "na dobre i na złe". To nie jest jednak bajka. Poznajemy czwórkę wspaniałych, młodych ludzi, z których co najmniej jedno musi umrzeć. Ich losy przeplatają się w powieści, choć ich ścieżki nigdy się nie skrzyżowały.

Książka o silnej miłości rodzicielskiej, skłaniającej do wielkich poświęceń oraz nieustępliwej walce o życie i zdrowie pochłonęła mnie całkowicie.

Styl pisania Anny Matusiak przykuwa uwagę od samego początku. Jeśli czegoś tu zabrakło to opisania dalszych losów bohaterów, choć w niczym nie umniejsza to wartości książki. To tylko moja ciekawość domagająca się jasnego zakończenia.

Życie pisze najbardziej nieprawdopodobne historie i to jest jedna z nich. Mam nadzieję, że zechcecie ją poznać.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

  

Gabriela Gargaś "Wiem, co czujesz"

Tytuł: "Wiem, co czujesz"

Autor: Gabriela Gargaś

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Ilość stron: 328

Data wydania: 12-04-2023

Moja ocena: 8/10

 

Główna bohaterka, Iga, pisze książkę, trzecią w swoim dorobku. Najważniejszą, bo ostatnią.

Wysłuchuje ludzi, rozmawia z nimi jak profesjonalna dziennikarka lub psycholog. Zwraca uwagę jej wieczny uśmiech i pozytywne nastawienie. Z pozoru wydaje się, że tak mogą zachowywać się ludzie, którzy nie znają życia, lecz to może być mylące.

Iga straciła już wiele, a to jeszcze nie koniec. Z rodziny została jej dwójka starszych ludzi i siostra, z którą nie ma kontaktu.

Iga zmienia życie osób, które poznaje. Stara się im pomóc ze wszystkich sił, zapominając o sobie.

Gdy poznaje Michała oferuje mu przyjaźń a on zaczyna się zakochiwać. Ten związek nie ma jednak przyszłości.

Igę otacza grupa przyjaznych jej osób a ona pisze o samotności. Dotyka ona zarówno starych i chorych jak i młodzież, dla której zapracowani rodzice nie mają czasu.

Mateusz ucieka się do ostatecznych środków, by zwrócić na siebie uwagę.

Ella jest samotna w małżeństwie. Z zawodu terapeutka, nie radzi sobie z rozpadem własnego związku.

Każdy jest w jakimś momencie życia samotny. Autorka słowami Igi przypomina nam, że trzeba cieszyć się każdym dniem, bo nigdy nie wiadomo co jutro się zdarzy. Ilustruje to przypowieścią o właścicielu konia.

Powieść nie była lekka. Dotykała tematów trudnych, jak dorastanie w domu dziecka, strata bliskich, starość, choroby i śmierć.

Myślę, że mimo wszystko warto ją przeczytać, bo niesie pozytywne przesłanie.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

Natalia Szymańczyk "Inne stany świadomości"

Tytuł: "Inne stany świadomości"

Autor: Natalia Szymańczyk

Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 384

Data wydania: 18-01-2023

Moja ocena: 6/10

 

Amelia Tudor chyba sama do końca nie wie kim chce być. Z jednej strony poważna intelektualistka, pisząca doktorat, zauroczona Profesorem, przed którym chce wypaść na mądrzejszą. Z drugiej szalona imprezowiczka. Po pracy w agencji PR szaleje w dyskotekach. W obu przypadkach bardzo się stara, by zrobić wrażenie na otoczeniu. Wszystko co robi wydaje się na pokaz. Jest dobra w swojej pracy, lecz ma okropnego szefa. Z jednej strony lubi swoje zajęcie, z drugiej niewybredne żarty przełożonego ocierające się o molestowanie, skutecznie ją odstraszają.

Na jednej z imprez poznaje znajomego znajomych, Teofila. Mają podobne poczucie humoru, choć on jest większym ekstrawertykiem. Przez jakiś czas badają swoje relacje, do końca nie wiadomo czy myślą o sobie poważnie.

W końcu Amelia decyduje się wyjechać z Teofilem do Francji, gdzie zatrzymują się w domu jego kuzynów.

Tam balanga trwa całą dobę. Amelia odważa się przesunąć swoje granice, próbuje narkotyków i odkrywa inne stany świadomości. W książce mowa także o technice relaksacyjnej ASMR, zwanej "orgazmem dla mózgu". Polega ona na słuchaniu cichych dźwięków. Można łatwo ją poznać. Filmiki są dostępne na YouTube.

Książka napisana jest w formie pamiętnika. Amelia pracuje w Warszawie, więc stołeczni czytelnicy z pewnością rozpoznają znane sobie lokale, o których mowa w tekście. W drugiej części powieści przenosimy się do słonecznego Saint-Tropez, które możecie kojarzyć z serii starych komedii o żandarmie.

Amelii udaje się zrelaksować, spędza czas w towarzystwie nowych znajomych, w tym jednego gwiazdora. Dostaje też niespodziewaną propozycję zawodową. Teofil popisuje się zazdrością, to człowiek, który musi być zawsze w centrum uwagi. Nie polubiłam go. Uważam, że nie poznałam prawdziwego oblicza bohaterów, przez cały czas wcielających się w jakieś rolę, przez co nie miałam szansy wczuć się w fabułę.

Książka jest w porządku, ale nie wzbudziła we mnie jakichś żywszych uczuć. Zakończenie też bez fajerwerków. Można przeczytać na leżaku nad basenem bez zbytniego skupiania uwagi. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





czwartek, 13 lipca 2023

Paulina Jurga "Czarne żagle. Kłamstwo"

Tytuł: "Czarne żagle. Kłamstwo"

Cykl: Czarne żagle, tom 1

Autor: Paulina Jurga

Wydawnictwo: Otwarte

Ilość stron: 352

Data wydania: 28-06-2023

Moja ocena: 8/10

 

Autorka ruszyła w całkiem nowym kierunku. Książek o piratach nie ma dużo na rynku wydawniczym. Zawsze od czytania o morskich przygodach odstraszały mnie dziesiątki dziwnych nazw dotyczących żeglugi, ale tu każde takie słowo jest świetnie wytłumaczone. Nawet taki szczur lądowy jak ja się połapie.

Marcos i Francisca widzą się po raz pierwszy podczas egzekucji jego ojca. Chłopiec poprzysięga zemstę na całej rodzinie ośmioletniej wówczas Paqui.

Dwunastoletnia Francisca marzy o dalekich morskich wyprawach i nie posiada się ze szczęścia kiedy ojciec zgadza się zabrać ją w rejs. Jej pierwsza podróż kończy się tragicznie. Jako jedyna z rodziny przeżywa ukrywając się pod męskimi ciuchami.

Przez sześć lat służy na pirackim statku, zanim jej podstęp wychodzi na jaw. Zdradzona przez jedynego przyjaciela musi walczyć o przeżycie wśród dzikich korsarzy.

Z dziewczynki Paqui staje się kobietą i zwraca na siebie uwagę. Nikt nie chce jej na pokładzie, marynarze wierzą, że to przynosi pecha.

Francisca wiele musi znieść, by odnaleźć swoje miejsce. Czy Marco zrezygnuje z zemsty przez jej zielone oczy?

Przyznaję, że początek mnie nie wciągnął, ale im dalej tym było lepiej. Książka skończyła się zbyt szybko, w kulminacyjnym momencie. Autorka wiarygodnie oddała wszystkie szczegóły życia w ówczesnym świecie, od używanego języka, przez opis noszonych ubrań, po spożywane potrawy i w końcu stan wiedzy na tamte czasy, kształtowanej bardziej przez legendy niż naukę. 

Marcos jest Robin Hoodem mórz a Paqui, choć drobną i wrażliwą, to waleczną piratką.

Już czekam na kolejne tomy.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

Patrycja Żurek "Spokój grabarza"

Tytuł: "Spokój grabarza" 

Autor: Patrycja Żurek

Wydawnictwo: Empik Go

Ilość stron: 248

Data wydania: 27-10-2022

Booktour: Marlena Konsek

Moja ocena: 7/10

 

Od czasu przeczytania "Serca lasu" i "Iskierki" książki Patrycji Żurek biorę w ciemno. Gdy zobaczyłam, że jest organizowany booktour z jej powieścią zapisałam się bez wahania.

Głównym bohaterem powieści jest tytułowy grabarz, Ludwik Popiołek. Na cmentarzu w Mogiłce pracuje całe życie, od czasu gdy zginęła jego młodzieńcza miłość. Jest już starym człowiekiem, który sam chciałby odejść. Gdy dostaje zawału myśli, że to koniec. Już czuje tę wielką Miłość, którą wyobrażają sobie po śmierci ludzie wierzący. Jednak coś go zatrzymuje na ziemi. Zostaje odratowany, bo ma misję. Zanim sam umrze ma wysłuchać historii duchów.

Mogiłka jest miastem szczególnym. Właściwie wcześniej była wsią, lecz miejscowość rozrosła się i zmieniła. Jej stałym elementem jest stary cmentarz, na którym leży kamień emanujący mocą. Czuła ją założycielka sioła, Ewa Sardonowiczówna.

Duchy Mogiłki nie mogą odejść, dopóki nie przekażą komuś swojej historii a tylko Ludwik je słyszy.

Kolejne rozdziały opowiadają o życiu i śmierci mieszkańców nowopowstałego miasteczka. Poznajemy Andrzejka, Sebastiana, Ireneusza, Jagodę, Agnes, Dobrawę, księdza Wojciecha i Patryka Bella.

Parają się oni różnymi profesjami. Jest znana malarka, hrabina-księżna, prostytutka, morderca. Najsmutniejsze są opowieści o śmierci dzieci.

To nie jest książka, którą czyta się łatwo. Ciekawy był pomysł na fabułę, dodaję jedną gwiazdkę za oryginalność.

To taka nostalgiczna powieść do poczytania w listopadzie. Jest dobra, ale nie trafi do grona moich ulubionych tytułów.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

poniedziałek, 10 lipca 2023

Marcin Pikula "Porwana"

Tytuł: "Porwana"

Autor: Marcin Pikula

Wydawnictwo: Alternatywne

Ilość stron: 294

Data wydania: 01-12-2022

Moja ocena: 10/10

 

Marek Różycki jest zadowolony z życia. Żona, Helena, podaje mu wszystko pod nos. Rano na stole czeka śniadanie i herbata o idealnej temperaturze. Firma, którą założył przy jej wsparciu, przynosi coraz większe zyski. Żyć nie umierać.

Marek, z zawodu informatyk, znalazł sobie kochankę, którą nazywa Beta. Z nauczycielskiego etatu Heleny sobie kpi. Przez lata wygodnego małżeństwa stracił szacunek do żony.

Helena podejmuje desperackie kroki i ucieka z domu. Oświadcza mężowi, żeby jej nie szukał, w pracy bierze wolne. On odbiera to jako straszny cios w swoje ego, choć Helena zapowiedziała termin swojego powrotu.

Marek nie umie nawet obsłużyć ekspresu do kawy. To miała być dla niego nauczka, ale obudziła w nim jakieś drzemiące instynkty. Postanowił się zemścić za upokorzenie.

Pół roku później widzimy Różyckich gdy wracają z kolacji. Najwyraźniej wszystko się układa. A później Helena zostaje porwana. Nie wie kim jest napastnik ani gdzie ją umieścił, jest związana i ma zasłonięte oczy. Helena jest jednak sprytna i wykorzystuje inne zmysły, by zorientować się w sytuacji.

Akcja książki zaczyna się zimą a kończy latem. Dowiadujemy się o porwaniu kobiety a miesiąc później o znalezieniu w chacie nad jeziorem nieopodal Poznania zwłok dwóch osób. Ich tożsamość z początku zdaje się oczywista, ale coś się nie zgadza.

Komisarz Felski dostrzega szczegół, który nie pasuje do obrazka i zaczyna drążyć. 

Narracja jest naprzemienna: ze strony Marka, Heleny i komisarza. Stopniowo dopasowujemy puzzle. Autor skutecznie zwodzi czytelników. Czekałam na finał z zapartym tchem.

Wszystko podobało mi się w tej książce: stopniowanie napięcia, świetnie wykreowane postacie oraz brak zbędnych opisów. Wszystko było przemyślane. Nie spodziewałam się, że powieść wywoła we mnie aż tyle emocji.

Szczególnie realistycznie zostały przedstawione przeżycia Heleny po porwaniu: ból ciała pozostawionego w bezruchu, głód, pragnienie, samotność i desperacja. Szczerze jej współczułam. Z kolei jej porywacz był dla mnie bardziej przerażający niż wszyscy ci romansowi mafiozi.

Sceny przemocy mogą wywołać mdłości u osób o słabych nerwach, gdyż są opisane bardzo realistycznie. Autor dobrze też pokazał przemianę Marka. Podobało mi się zakończenie powieści.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

 

Nikola Kucharska "Miasto kotów"

Tytuł: "Miasto kotów"

Autor: Nikola Kucharska

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Ilość stron: 32

Data wydania: 17-05-2023

Moja ocena: 10/10

 

Ta niezwykła kocia publikacja to zaledwie 32 strony, ale może zająć wam więcej czasu niż samo jej przeczytanie. Po kocim mieście oprowadza nas przewodniczka Szprota. Na trasie wycieczki nieuważna kotka gubi pewne przedmioty. Naszym zadaniem jest ich odnalezienie na całostronicowych ilustracjach pełnych szczegółów.

Szukając przyglądamy się dokładnie mieszkańcom metropolii. Autorka wspaniale odwzorowała zwyczaje mruczków, zarówno na obrazkach, jak i w tekście.

Poszczególne tablice do wyszukiwań dzielą strony informacyjne, na których możemy przeczytać o drzemkach w plamach słońca, kocich powitaniach, znacząco różniących się od psich, o mruczankach i konkursie na najpiękniejsze futerko.

Narratorka jest bardzo sympatyczna a informacje o kotach - mieszkańcach - pełne humoru. Polecam książkę jako pomoc do ćwiczenia cierpliwości i spostrzegawczości dzieci.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

  

Moiya McTier "Droga mleczna. Autobiografia naszej Galaktyki"

Tytuł: "Droga mleczna. Autobiografia naszej Galaktyki"

Autor: Moyia McTier

Wydawnictwo: Otwarte

Ilość stron: 240

Data wydania: 03-07-2023

Moja ocena: 7/10

 

To trzecia po "Wszechświecie w twojej dłoni" i "Śniadaniu z cząsteczkami" książka popularnonaukowa z dziedziny astrofizyki, którą przeczytałam w ostatnim czasie. Większość informacji się powtarza, choć "Droga mleczna" przedstawia inny punkt widzenia. Narratorem jest nasza Galaktyka. Tak opowiadałaby o kosmosie, gdyby była istotą myślącą i zdolną do komunikacji z nami.

Z jej punktu widzenia wszystko wygląda inaczej. Jej ciało jest bardziej rozległe, a życie - zdecydowanie dłuższe.

Poznajemy za jej pośrednictwem teorie na temat początków istnienia kosmosu oraz te przedstawiające jego możliwe zakończenia. Droga Mleczna przytacza też mity i wierzenia różnych ludów.

Opowiada o swoim ciele, kryjącym zgrubienie centralne, dysk i halo. Wspomina o istniejącej w niej czarnej dziurze, która wysysa całą radość życia, jak dementorzy z "Harry'ego Potter'a". Snuje marzenie o połączeniu z Andromedą, z którą ślą sobie wzajemnie listy miłosne.

Dowiadujemy się o metodach mierzenia kosmicznych odległości za pomocą świec i linijek, ale nie tych, które w pierwszej chwili przychodzą nam na myśl. Dużą rolę odgrywa także kosmiczne przesunięcie ku czerwieni lub fioletowi.

Czytamy o czterech oddziaływaniach elementarnych: grawitacji, elektromagnetyzmie, słabym i silnym oddziaływaniu jądrowym, o powstawaniu gwiazd, gromadach otwartych i kulistych, o istniejących obecnie i możliwych w przyszłości sposobach podglądania wszechświata. Dowiadujemy się także, które z przedstawionych w filmach science-fiction wizji mogą odpowiadać rzeczywistości. Sama nie raz się zastanawiałam dlaczego obcy zwykle są przedstawiani w formie humanoidalnej. Przecież w innych warunkach życie wyewoluowałoby w innej formie.

Książka nie jest łatwa, jej zrozumienie wymaga skupienia uwagi. Podoba mi się oryginalny pomysł na postać narratora.

Autorka jest znaną popularyzatorką nauki i widać, że jest to jej pasja. Stworzyła sobie nawet możliwie zbliżone warunki do kosmicznej pustki, by wczuć się w rolę Galaktyki.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

Aga Sotor "Do katastrofy jeden krok"

Tytuł: "Do katastrofy jeden krok"

Cykl: Ambaras, tom 2

Autor: Aga Sotor

Wydawnictwo: Dlaczemu

Ilość stron: 302

Data wydania: 08-02-2023

Moja ocena: 8/10

 

Jak w tytule. Roma z radością dałaby się zaciągnąć do ołtarza, ale w kościele są odległe terminy a musi być tak jak ona chce. Żadne tam urzędy.

Dodatkowo zwala się jej na głowę brat bliźniak Mariana i jego dwie niemieckie kuzynki. Cała trójka knuje jak rozdzielić narzeczonych.

Do kraju wraca Alicja, kobieta - dynamit. Chwili nie usiedzi w spokoju, ciągle musi coś robić. Albo ma ADHD albo owsiki. Do tego problemy z przywiązaniem. Ledwie coś jej się zaczyna układać, czy w sprawach sercowych, czy zawodowych, zwija manatki i chce pryskać do Francji.

Kingę nawiedza przyszła teściowa. Dziewczyna raz po raz popełnia jakąś gafę, na przykład podając pomidora do śniadania. Dla nas to nic niecodziennego, ale najwyraźniej Włoszka Francesca uważa inaczej.

Generalnie wszyscy mają problemy lokalowe, bo ich mieszkania okupują krewni, nie dając żyć i pracować.

W poprzednim tomie babki bawiły się w swatki, w tym młodzi przejmują inicjatywę, próbując uratować ślub starszych państwa.

Jest gwarno i wesoło jak w jednej wielkiej, dysfunkcyjnej rodzinie.

Kinga oczekuje, że Ala będzie jej służyć za tłumacza, ale ta zasłania się gestem Kozakiewicza i mówi: "Radź sobie sama".

Jak ostatecznie zakończy się ten galimatias? Czy zwariowana babcia ucieknie z wnuczką do Paryża, by wspominać młodość? Czy Kinga poradzi sobie z Francescą? I kim jest Bipolar Bear?

Powieść budzi uśmiech na twarzy, choć czasem można się pogubić w tych wszystkich intrygach. Byłby z tego dobry film.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

wtorek, 4 lipca 2023

Dominika Caddick "Gajowy" Przedpremierowa recenzja patronacka.

Tytuł: "Gajowy"

Autor: Dominika Caddick

Wydawnictwo: DC Books

Ilość stron: 242

Data premiery: 01-08-2023

Moja ocena: 10/10

 

Minęły zaledwie dwa miesiące od śmierci matki Riley. Kobieta załatwiła już wszystkie formalności, pozostało jej jedno, najdziwniejsze zadanie, zlecone w testamencie. Miała dostarczyć Janowi Demczykowi list od matki, w którym wyjawia ona swoje ostatnie życzenie.

Maja chciała, aby Jan dokończył swoją powieść. Mężczyzna niedowidzi, więc Riley, z zawodu redaktorka, oferuje swoją pomoc.

Znajduje kwaterę nieopodal Elbląga, skąd ma blisko do leśniczówki "Gajowego".

Jan strasznie gwiazdorzy. Jest mrukliwy i zadufany w sobie, Riley traktuje jak skaranie boskie. Na szczęście ona nie da sobie w kaszę dmuchać.

Riley jest dociekliwa, zadaje dużo pytań. Ma dziennikarską żyłkę we krwi. Wyciąga ze starszego człowieka zwierzenia. Janek mógłby być jej ojcem.

W trakcie rozmów wychodzi na jaw, że mężczyzna stał się taki zgorzkniały po śmierci swojej żony, Kariny. Tym samym znaleźli z Riley punkt wspólny: oboje cierpią po stracie najbliższych.

Riley natrafia na pamiętnik matki, zawierający rodzinną tajemnicę. Zakamarki zapuszczonej chaty Janka kryją jeszcze jeden sekret. Kim tak naprawdę jest pisarz? I co leży pod gruszą?

Kobieta przesadza uciekając się do podstępu, co rujnuje jej świeżo nawiązaną relację z Janem i nie tylko.

Coś się kończy, coś się zaczyna. W życiu Riley otwiera się nowy rozdział, a przynajmniej tak jej się wydaje.

To, co miało być niewielką przysługą, wciąga Riley w wir wydarzeń, nad którymi ona sama nie panuje. Tymczasem Jan znika...

"Gajowy" to powieść pełna zagadek, na których odkrycie czekamy z niecierpliwością. Uwagę zwraca kreacja dwójki głównych  bohaterów. Można powiedzieć, że trafiła Kos(a) na kamień. Bezczelna smarkula i stary piernik bezustannie się ścierają. Kto się czubi ten się lubi, ale nie liczcie na amory. To nie ten typ książki, zresztą Jan nie jest zbyt pociągający wizualnie.

Fabuła co rusz skręca w inną stronę, zakończenia nie da się przewidzieć. Trudno mi umieścić tę książkę w jednym gatunku. Chyba najlepiej opisuje są określenie "powieść obyczajowa z nutką kryminalną".


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

  

niedziela, 2 lipca 2023

Nathalie K. Flower "Noc, która zmieniła wszystko"

Tytuł: "Noc, która zmieniła wszystko"

Autor: Nathalie K. Flower

Wydawnictwo: Nathalie K. Flower

Ilość stron: 278

Data wydania: 19-05-2023

Moja ocena: 10/10

 

Małżeństwo Tomka i Alicji przechodzi kryzys. Ona przestała mu się podobać, bo została jej nadwaga po ciąży. W dodatku pod wpływem nowych koleżanek zmieniła image na dość odrzucający: kilogramy tapety i wielkie sztuczne rzęsy. Razem trzyma ich tylko córka, czteroletnia Michalina.

Któregoś ranka podczas spaceru z psem Tomek spotyka w lesie piękną rudowłosą kobietę. Zaczynają rozmawiać. On chce spotkać ją ponownie, zauroczyła go. Codziennie chodzi w to samo miejsce spotkać swoją rusałkę.

To tym bardziej oddala go od żony. Chce ją zostawić, zdradzić i odejść. Jednak wtedy nastaje noc, która zmienia wszystko.

Autorka podzieliła rozdziały na dwie części. Naprzemiennie czytamy o czasie "Przed nocą, która zmieniła wszystko" i "Po nocy, która zmieniła wszystko".

Od razu widać, że po on zaczął się starać. Chce odzyskać żonę, odbudować małżeństwo. Można się zastanawiać co takiego się stało, że tak diametralnie zmienił podejście.

Pokusa przejścia do tytułowego rozdziału jest silna. Napięcie rośnie z każdą stroną.

Iga jest kobietą niezwykle altruistyczną, jej marzenia nie dotyczą przedmiotów, lecz ludzi. Chciałaby widzieć ich szczęśliwych. Dużo rozmawia z Tomkiem o jego żonie.

Czy ta, z którą chciałby być, może pomóc mu posklejać związek z Alicją? Jak to możliwe?

Ode mnie powieść otrzymuje 10/10. Nie jest to zaskoczenie, bo czytałam wcześniej "Jeszcze raz" i spodziewałam się, że kolejny tytuł autorki też mnie zauroczy.

Podobało mi się przedstawienie relacji między bohaterami z męskiego punktu widzenia. Wszystkie dialogi były bardzo autentyczne, tylko Iga wydawała się trochę oderwana od rzeczywistości.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




  

Katarzyna Misiołek "Pod słońcem Florydy"

Tytuł: "Pod słońcem Florydy"

Cykl: Miasteczko Tarpon Springs, tom 1

Autor: Katarzyna Misiołek

Wydawnictwo: Flow

Ilość stron: 312

Data wydania: 17-05-2023

Moja ocena: 8/10

 

W Tarpon Springs, "greckiej wiosce na Florydzie", jest dziś 30 stopni. Tak, to miasteczko nie jest fikcyjne. Katarzyna Misiołek zabiera nas do prawdziwej lokacji. Tu mieszka Tony Kubiak, Amerykanin polskiego podchodzenia. Do jego patchworkowej rodziny należy trójka dorosłych dzieci z poprzedniego małżeństwa oraz narzeczona, piękna, czarnoskóra Malika i ich nowonarodzona córeczka Corinne. Najmłodsza nie ma jeszcze pół roku.

Miasteczko wydaje się z pozoru rajem na ziemi. Nie licząc sezonowych burz jest tam w miarę spokojnie. Przestępczość spada, jednak powszechny w Ameryce dostęp do broni wciąż jest przyczyną wielu zgonów.

Malika budzi męskie zainteresowanie, czasem nachalne. Zaczepia ją i molestuje banda harleyowców, z których jeden jest szczególnie zawzięty.

Wcześniej młoda mama lubiła podziwiać widoki i cieszyła się prowadzeniem butiku z pamiątkami. Teraz nie czuje się bezpiecznie nawet we własnym domu, boi się o siebie i o Corinne.

Jest nią zafascynowany grecki sąsiad oraz pasierb. Ignacy nieszczęśliwie zakochuje się we własnej macosze. Ona wyszła za mężczyznę o trzydzieści lat starszego i czuje, że on nie pociąga jej już tak jak jeszcze niedawno, jedna wciąż go kocha.

Poznajemy też siostry Ignacego: Edytę, zmagającą się z zaburzeniami odżywiania oraz Igę, która po rozstaniu z mężem samotnie wychowuje nastoletnią zbuntowaną pannę. Kocha córkę nad życie, lecz ta przysparza jej trosk i wystawia cierpliwość na próbę.

Książka jest dopracowana pod każdym względem. Perfekcyjna korekta oraz strona graficzna budzi podziw. Prócz klimatycznej okładki także wewnątrz znajdziemy grafiki z wzorami palm i flamingów.

Z początku musiałam poznać bohaterów, a jest ich niezła gromadka, lecz szybko wciągnęłam się w powieść. Mam wrażenie, że została urwana w pół zdania a ja chcę już wiedzieć co będzie dalej! Jaką wiadomość chciał przekazać Ignacy?

Czekam na kolejny tom serii Miasteczko Tarpon Springs.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas