czwartek, 29 września 2022

Daria Łukowska "Jak spać, żeby się wyspać?"

Tytuł: "Jak spać, żeby się wyspać?"

Autor: Daria Łukowska

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 256

Data wydania: 01-01-2022

Moja ocena: 8/10 

 

"Mówi się, że sen jest jak kot - przychodzi tylko wtedy kiedy go ignorujesz."

 

Jestem osobą, która nie śpi dobrze. Muszę mieć idealną ciszę i ciemność, żeby w ogóle zasnąć. Zdarzyło mi się nocować u osoby, która zasypia przy włączonym radiu. Jak łatwo się domyślić, miałam ciężką noc, bo nie umiałam się wyłączyć ciągle słysząc hałas. Nie rozumie tego mój mąż, który w każdych warunkach zasypia ledwie przyłoży głowę do poduszki. Dla mnie to jakaś supermoc. Czy tego można się nauczyć?

Dzięki temu poradnikowi dowiemy się wszystkiego na temat snu: dlaczego jest potrzebny, z jakich faz się składa, czym jest rytm okołodobowy i jak wielkie znaczenie ma światło.

Wielu przytoczonych faktów byłam już świadoma, jednak poznałam też kilka ciekawostek. Dowiedziałam się jak działa mózg i ciało podczas snu i które z moich nawyków mogą mieć wpływ na jakość nocnego odpoczynku. Na pewno nie pomaga wieczorne oglądanie filmów.

Jest to poradnik z prostymi rozwiązaniami do wypróbowania. Autorka podaje technikę oddechową, która może pomóc w zasypianiu (s.189), proponuje także olejki CBD, aromaterapię i kołdrę obciążeniową.

Większość tekstu jest zrozumiała, chociaż same wyjaśnienia zachodzących podczas snu procesów obfitują w fachowe określenia, które mogą być trudne do przyswojenia dla laika. Przykład: "Synteza melatoniny z tryptofanu zachodzi w wieloetapowym procesie: najpierw tryptofan jest przekształcany w inny aminokwas: 5-hydroksytryptofan a następnie w serotoninę."

Mimo to książkę warto przeczytać jeśli kogoś interesuje ta tematyka.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

.

 

 

  

Leif Babin, Jocko Willink "Równowaga przywództwa"

Tytuł: "Równowaga przywództwa"

Autor: Leif Babin, Jocko Willink

Wydawnictwo: SQN

Ilość stron: 368

Data wydania: 15-06-2022

Moja ocena: 7/10

 

To druga, po "Ekstremalnym przywództwie", książka tych autorów. Rozwija ona ideę przedstawioną w poprzednim poradniku. Tutaj Willink i Babin skupili się na dychotomiach, z którymi muszą radzić sobie przywódcy zarówno wojskowi jak i cywilni. Książka łączy te dwa obszary działań. Każdy rozdział rozpoczyna realistycznie oddana scena z pola bitwy, następnie autorzy tłumaczą teoretyczne działanie przestawionej zasady i obrazują ją przykładami z przedsiębiorstw cywilnych. Dzięki temu każdy bez problemu zrozumie o co chodzi.

Cztery prawa, którymi powinien kierować się dobry przywódca to: "osłaniaj i przemieszczaj się", " prostota", "prioretyzuj i wykonuj", " zdecentralizowane dowodzenie".

Równowaga w zarządzaniu zależy od zapanowania nad ścierającymi się przeciwstawnymi siłami. Książka szczerze przedstawia jak wielu wyzwaniom muszą sprostać przywódcy cywilni i wojskowi.

Leader nie powinien być zbyt zdystansowany od zespołu, ale nie może też przedkładać dobra pojedynczych pracowników nad dobro firmy. Z jednej strony nie może być zbyt pobłażliwy, z drugiej - zbyt apodyktyczny. Powinien odpowiedzialnie przydzielać zadania i tłumaczyć dlaczego coś musi być zrobione. Wspierać osoby nieradzące sobie z zadaniami, lecz kiedy wszystko zawiedzie - zwalniać bez wahania. Musi mieć konkretny plan szkoleniowy dla swojego zespołu, tak aby jego pracownicy potrafili samodzielnie podjąć decyzje pod presją. Leader powinien stawiać na działanie ofensywne. Szukać okazji, przezwyciężać trudności, realizować misję.

Autorzy często odwołują się do swojej poprzedniej książki, odsyłając czytelnika do poszczególnych rozdziałów, ale "Równowagę przywództwa" można czytać także bez znajomości wcześniejszego tytułu.

Uważam, że jest to dobry poradnik dla leaderów zespołów firm. Ciekawe są opowieści z frontu. W prywatnym życiu te porady raczej nie znajdą zastosowania, chyba że ktoś zarządza naprawdę dużą rodziną, ale z ciekawości można przeczytać.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas


 

 

  

A.A. Sanders "Inżynier namiętności"

Tytuł: "Inżynier namiętności"

Autor: A. A. Sanders

Wydawnictwo: Romantyczne

Ilość stron: 432

Data wydania: 30-06-2022

Moja ocena: 6/10

 

Zofia Zduńska straciła osiem lat na związek z palantem i kolejny rok na użalanie się nad sobą. Jej przyjaciółka, Nina, w końcu ma tego dość i postanawia wziąć sprawy we własne ręce. Wyciąga Zośkę z łóżka, spośród rozrzuconych chusteczek i butelek po winie, i wywozi nad morze. Tam dziewczyny zamierzają balować. Zosia z początku nie ma ochoty na zabawę, ale Nina potrafi ją przekonać. Przyjaciółki upijają się i swoim nierozsądnym zachowaniem zwracają uwagę Wiktora i Mateusza. Obaj błyskawicznie zakochują się w Zosi. Wiktor jest tym, który ją pociąga, Mateusza traktuje jak przyjaciela, który zawsze jest blisko.

Od tej chwili sprawy nabierają tempa. Akcja toczy się jak Pendolino. Wszystko dzieje się tak szybko, że nie ma czasu dobrze poznać bohaterów. Zosia i Wiktor przyciągają się i odpychają na zmianę. Mateusz ciągle krąży gdzieś w pobliżu, jak jej satelita. Pechowa dziewczyna wciąż na kogoś wpada, i są to w kółko te same osoby, pomimo że Katowice są dużym miastem. Piętrzą się zbiegi okoliczności.

Fabuła przypomina połączenie Mody na sukces z Trudnymi sprawami. Wciąż wychodzą na jaw jakieś tajemnice. Ktoś coś zobaczył, źle zinterpretował i robi dramę. Starsze pokolenie też zapewnia bohaterom dodatkowe komplikacje. Nie wiadomo już kto jest kim.

Tym co przeszkadzało mi najbardziej był brak korekty. Liczne literówki, dziwny szyk zdań, błędy stylistyczne psuły przyjemność z czytania. Często raziło mnie zachowanie bohaterów, wulgarne lub wręcz chamskie. Po tym co zafundowali jej Wiktor z Mateuszem Zosia powinna ich zdecydowanie pożegnać, tymczasem wszystko im wybaczała.

Nie mogłam wczuć się w fabułę, sytuacje, które w zamierzeniu miały być zabawne wcale mnie nie bawiły. Dodatkowo odrzucały mnie zbyt częste sceny "toaletowe": wymioty, pierdzenie czy biegunka.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




 

  

Joanna Hempel "Księgi wojny i miłości. Wanda"

Tytuł: "Księgi wojny i miłości. Wanda"

Cykl: Księgi wojny i miłości

Autor: Joanna Hempel

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 576

Data wydania: 29-06-2022

Moja ocena: 9/10

 

To pierwszy tom obszernej sagi rodzinnej opartej na faktach. Akcja toczy się w czasie pierwszej wojny światowej. Główną bohaterką jest młoda szlachcianka, Wanda Dowoyna. Poznajemy jej rodzinę w przeddzień ślubu jej siostry. Postaci jest bardzo dużo, na szczęście na początku książki jest ich wykaz, do którego często wracałam. Książka liczy niemal 600 stron, więc czytałam ją na raty przez dłuższy czas.

Wojenne losy bohaterów osnute są na dziejach rodziny autorki, jednej z czołowych australijskich dramaturżek, której korzenie wywodzą się z Polski. W powieści widać talent pisarki, która przedstawia mnóstwo osób i szczegółowo opisuje obyczajowość początków XX wieku.

W wydarzenia historyczne wpleciony został wątek miłosny, ale nie jest on dominujący. Książkę należy czytać uważnie, bo każdy szczegół ma znaczenie. To nie jest łatwa lektura. Do tego ma dość drobny druk.

Uprzedzam, że powieść wciąga i kiedy już zaczniecie, bez reszty przepadniecie w tym świecie. Rym niezamierzony.

Dzięki takim dziełom wręcz chłonę całą historyczną otoczkę, której w szkole nie zanosiłam. Jest to książka warta polecenia.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




  

poniedziałek, 26 września 2022

Jolanta Maria Kaleta "Tron we krwi. Grzech". Recenzja przedpremierowa.

Tytuł: "Tron we krwi. Grzech"

Cykl: Tron we krwi, tom 3

Autor: Jolanta Maria Kaleta

Wydawnictwo: Otwarte

Ilość stron: 498

Data wydania: 28-09-2022

Moja ocena: 10/10

 

"Jeśli chcę utrzymać jedność państwa a tym samym zapewnić tron krakowski swojemu synowi, a nie przyrodnim braciom, muszę pozbawić ich wszystkiego, co otrzymali na mocy prawa ustanowionego przez ojca. Dopiero wówczas będę mógł rządzić spokojnie."


Książę Bolesław Krzywousty umiera. Pozostawia państwo w rękach czterech synów: Wodzisława, Bolesława, Mieszka i Henryka.

Pozostała trójka miała być posłuszna pierworodnemu, Wodzisławowi, lecz przyrodni bracia szybko zaczęli knuć i spiskować za plecami Włodzisza.

Ich matka, Salomea, nie szczędziła starań, by posadzić jednego ze swoich synów na tronie. Zwróciła się o pomoc do Kościoła, przekazując do jego skarbca znaczne dary.

Włodzisz chce wygnać przyrodnich braci z kraju, oni planują to samo w stosunku do niego. Każdy szuka sposobu na wygranie bitwy o tron. Myślą gdzie zdobyć wsparcie, szukają sojuszników.

W dalszym ciągu prócz postaci historycznych śledzimy też losy Sambora, Oksany i ich dzieci.

Oboje na swój sposób radzą sobie z zakazanym uczuciem. Berenika wstępuje do klasztoru a Jacza rusza do Ziemi Świętej walczyć z Saracenami.

Trzeci tom sagi, tak jak poprzednie, pełen jest walk i spisków, zdrad, intryg i trudnych decyzji. Główny wątek historyczny przeplata się z romantycznym. Autorka umiejętnie łączy wątek oparty na faktach z fikcją literacką.

"Tron we krwi" przybliża mroczną epokę dynastii Piastów. Książkę czyta się z przyjemnością, zainteresuje nawet osoby, które nie przepadały za tym przedmiotem w szkole.

Bardzo szczegółowo oddany został klimat epoki. Polecam. U mnie cała seria ma 10/10


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




  

piątek, 23 września 2022

K. C. Hiddenstorm "Gangsterzy 2. Nowa rozgrywka"

Tytuł: "Gangsterzy 2. Nowa rozgrywka"

Cykl: Gangsterzy

Autor: K. C. Hiddenstorm

Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 320

Data wydania: 10-08-2022

Moja ocena: 9/10


Eva planuje zemstę. Zamierza ją przeprowadzić przy pomocy Ryana. On z kolei zatrudnia swoich ludzi. Plan musi być dopracowany w najmniejszym szczególe, by udało się udowodnić kto stoi za porwaniem Evy i śmiercią Felicji. To inna osoba niż ta, którą podejrzewała dziewczyna.

Oboje, Ryan i Eva, udają, że nic do siebie nie czują, choć ich zauroczenie jest ewidentne. On twierdzi, że chroni tylko swoją inwestycję, ona, że interesuje ją tylko odwet.

Łączy ich silna obopólna fascynacja. Choć zbliżają się do siebie fizycznie, nie potrafią normalnie rozmawiać. Przerzucają się tylko złośliwościami i wyzwiskami. Eva próbuje naciągnąć Ryana na zwierzenia, lecz bezskutecznie.

On planuje po wykonaniu zadania zgarnąć swoją dolę i odejść, nie oglądając się za siebie. Ona w niczym mu nie ustępuje, ma mocny charakter i rozumie, że nie mogą być razem, choć trochę jej żal, bo pasują do siebie idealnie. Eva nie płacze i nie prosi, po prostu robi swoje.

W końcu wydarzenia znajdują swój finał, który kończy się tak, że miałam ochotę rzucić książką. Jak można przerwać w takim momencie? Mogłam poczekać z czytaniem aż będę mieć na półce trzeci tom Teraz pozostaje mi czekać na kontynuację. 

Obie części są dostępne w wersji audio na Empik Go.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

czwartek, 22 września 2022

Marlena Semczyszyn "Trzy gołębice"

Tytuł: "Trzy gołębice"

Autor: Marlena Semczyszyn

Wydawnictwo: Videograf

Ilość stron: 352

Data wydania: 12-07-2022

Moja ocena: 9/10

 

Trzy gołębice, Zula, Jadwiga i Joanna, poznały się w błotnistej kałuży. Dziewczynki od początku były siebie ciekawe.

Powieść zaczyna się w dwudziestoleciu międzywojennym, gdy różnice klasowe były poważną przeszkodą w miłości i w przyjaźni. Autorka pokazuje to na przykładzie bohaterek.

Joanna jest dziedziczką z wielkiego domu, jedynaczką. Niczego jej nie brakuje, choć jej matka jest osobą dość chłodną. Razem z ojcem udają kochające się małżeństwo, ale czegoś im brak.

Jadwiga, która woli być nazywana Jagodą, jest najmłodszą z rodzeństwa. Ma trzech starszych braci. Żyje na wsi, w dużej, kochającej się rodzinie.

Ostatnia, Zula, to pół Żydówka, której matka smutki topi w wódce. Należą do miejskiej biedoty. Ich byt polepsza się dopiero gdy dziewczyna dorasta i podejmuje pracę.

Trzy przyjaciółki przez lata trzymają się razem, aż przychodzi czas pierwszych miłości. Zula po raz pierwszy ma sekret przed pozostałymi a Jagoda i Joanna zakochują się w tym samym mężczyznie. Ich przyjaźń nie przetrwała tej próby. Choć nie raz o sobie myślały, jedna z gołębic stała się jastrzębiem. Później rozdzieliła je wojna.

Marlena Semczyszyn napisała wspaniałą, wzruszającą sagę, obejmującą wiele lat. Kończy się po Drugiej Wojnie Światowej.

Powieść pokazuje jak życie rozdziela osoby, które kiedyś były sobie bliskie i jak wielką, niekiedy niszczycielską siłą potrafi być miłość.

Przez większość czasu w książce brak dynamicznej akcji, fabuła skupia się głównie na uczuciach dorastających dziewcząt. Autorka autentycznie oddała klimat czasów, w których toczy się akcja. Książka spodoba się miłośniczkom powieści obyczajowych.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

 

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



 

niedziela, 18 września 2022

J. Harrow "Piękna i gniewny". Zapowiedź patronacka.

Już 5 października ukaże się nowa powieść J. Harrow "Piękna i gniewny", patronat M-czas.


Opis wydawcy:


Bardzo prosto jest przekroczyć granicę dzielącą miłość od nienawiści...

Mogłoby się wydawać, że Larissa ma wszystko: kochającego męża, pieniądze i luksusy o jakich inni mogą tylko pomarzyć.

Gdy pewnego dnia nakrywa Matthiasa na zdradzie, nie ma wątpliwości, że jej idealne życie właśnie legło w gruzach.

Poznanie Ivo, mężczyzny związanego z półświatkiem, daje jej szansę zemsty na mężu i odkrycie nowych odcieni pożądania. Szereg niespodziewanych wypadków sprawi jednak, że w życiu kobiety pojawi się ktoś jeszcze...

Tajemniczy Rosjanin z amnezją nie wydaje się być najlepszym obiektem do ulokowania uczuć, a jednak wzajemna fascynacja z każdym dniem przybiera na sile.

Czy Larissa zaryzykuje i zaufa swojemu sercu jeszcze raz?


zdjęcie: J. Harrow


Katarzyna Grabowska "Włoska legenda"

Tytuł: "Włoska legenda"

Autor: Katarzyna Grabowska

Wydawnictwo: Videograf

Ilość stron: 512

Data wydania: 20-07-2022

Moja ocena: 9/10

 

Emilia Szewczyk uczy się w drugiej klasie łódzkiego liceum. Przeniosła się tu z mamą z Zamościa. Chciały, by ich mała rodzina zyskała szansę na nowy start. Z Emilią i Lidią mieszka ktoś jeszcze: mała Zuzia. Słodki sekret Emilki.

Dziewczyna, po fatalnych przejściach w poprzednim miejscu zamieszkania boi się ujawnić prawdy. W szkole trzyma się na uboczu, przez co uznawana jest za nieszkodliwą dziwaczkę.

Pewnego dnia wchodząc spóźniona do szkoły zauważa na parkingu przystojnego mężczyznę o południowym typie urody. To jej nowy nauczyciel włoskiego, Giorgio Simonetti.

Giorgio wpada na innowacyjny pomysł, mający skłonić młodzież do bardziej intensywnej nauki. Cztery osoby o najwyższej średniej na koniec roku pojadą z nim w nagrodę do włoskiego Sorrento.

Jedną z czwórki jest Emilia. Dziewczyna długo wzbrania się przed wyjazdem, lecz w końcu się zgadza, ku niezadowoleniu zgranej paczki przyjaciół, którzy muszą się obyć bez jednej koleżanki. W zamian dostają Emilię. Dzieli ich wzajemna niechęć oraz odrębne podejście do, życia. Marlena, Sonia i Kuba są lekkomyślni, pragną tylko się bawić. W tym czasie Giorgio pokazuje Emilii piękno Włoch.

Wśród bajecznych krajobrazów Neapolu rodzi się zakazana miłość. Czy wakacyjny sen może wygrać z realnym życiem? Pomiędzy zakochanych wchodzi Laura, która może ich rozdzielić jak niegdyś kochanka Wezuwiusza rozłączyła go z Capri.

Autorka przedstawiła włoską legendę odmalowując romans na tle klimatycznych pejzaży miast i przyrody Italii. Poruszyła także problemy z jakimi musi mierzyć się młodzież. Jestem pod wrażeniem znajomości aktualnego slangu szkolnego. Essa!


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

 

 

 

  

Lenora Bell "Wszystkiemu winny książę"

Tytuł: "Wszystkiemu winny książę"

Cykl: Skandaliczni książęta

Autor: Lenora Bell

Wydawnictwo: Otwarte

Ilość stron: 352

Data wydania: 04-07-2022

Moja ocena: 8/10

 

"Alice pomyślała, że mimo wszystko serce można łatwo zranić. Sztyletem. Odłamkiem kości. Spojrzeniem srebrzystych oczu pełnych pożądania i skrytego bólu."


Wszystko zaczęło się od tego, że książę Barrington przegrał w karty własnego syna. Arystokrata znany jako zapalony hodowca orchidei pomału traci rozum. Z początku studiował botanikę w nadziei, że ćwiczenie pamięci opóźni rozwój choroby. Niestety, w rodzinie księcia szaleństwo jest dziedziczne. Z tego powodu jego syn, Nick, nie zamierza nigdy się żenić i płodzić potomstwa.

Pechowo zwycięzca zakładu, ojciec panny Alice Perpetuy Felicity, która szczerze nienawidzi swoich kolejnych imion, upatruje w Nicku dobrej partii dla swojej córki. To mezalians, który może spełnić marzenie matki Alice o wkroczeniu do grona szlachetnie urodzonych. Małżeństwo z córką bogatego kupca może jednocześnie poprawić stan książęcych finansów, naruszonych przez hazardowe ciągoty starszego księcia.

Ani Alice ani Nick nie spieszą się do zawarcia związku. Dziewczyna już kolejny sezon spławia kandydatów do swojej ręki. Jest inteligentną kobietą z talentem do języków. Zajmuje się tłumaczeniem zaginionego fragmentu Kamasutry. Marzy jej się podróż do Indii. W tej kwestii liczy na pomoc brata, który jednak ma inne plany.

Młodzi postanawiają zawrzeć umowę: po ślubie Alice będzie mogła popłynąć do Kalkuty i spełniać swoje marzenia, nie przeszkadzając mężowi w dalszym prowadzeniu hulaszczego życia. On z kolei wprowadzi ją w świat seksu, dzięki czemu dziewczyna lepiej zrozumie sens przekładanych zdań.

Nick obawia się, że niewiele lat mu zostało przed popadnięciem w obłęd, dlatego czerpie z życia pełnymi garściami. Stara się chronić ojca, który w przypadku braku odpowiedniej opieki trafiłby do przerażającego zakładu psychiatrycznego, zwanego Żółtym Domem. Warunki tam panujące są jak z najgorszego horroru a pacjenci nie są traktowani jak ludzie.

Jak potoczy się historia miłosna Alice i Nicka? Czy choroba psychiczna może zostać sztucznie wywołana?

Książka jest dobrze napisana a pełna humoru fabuła wciągająca.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

 

 

  

Marta Guzowska, Leszek Talko "Kobieta, która kochała legwana"

Tytuł: "Kobieta, która kochała legwana"

Cykl: Lucja Słotka

Autor: Marta Guzowska, Leszek Talko

Wydawnictwo: Wielka Litera

Ilość stron: 140

Data wydania: 01-09-2022

Moja ocena: 7/10

 

To trzecia część literackiego serialu kryminalnego z Lucją Słotką, Home Disaster Manager.

Tym razem nasza bohaterka ogarnia trasę koncertową gwiazdy disco polo, Wiesławy Orzeł, lat 52, z wyglądu podobnej do Wioletty Villas w wersji turbo.

Wieśka, jak na znaną artystkę przystało, cały czas przebywa w towarzystwie grona pracowników, którymi może pomiatać ku poprawie humoru. Niezadowoleni i źle opłacani pracownicy w składzie:

Janusz Czapla, ceniony kompozytor mąż Wieśki i muzyczny ghostwriter,

Paulina Jastrzębska, siostrzenica i osobista kreatorka wizerunku gwiazdy,

Brygida Wrona, trenerka personalna,

Kacper Gołębiewski, kołcz i mentor,

Magda Sroka, rzeczniczka prasowa,

Marek Szczygieł, dziennikarz, usiłujący napisać biografię Wieśki,

Sebastian Papuziński, kierowca

stają się podejrzanymi w sprawie o morderstwo, kiedy kapryśna gwiazda pada trupem.

Nie zapominajmy też o pudliczce Violetcie i legwanie Sławomirze. Szczególnie ten ostatni odegra ważną rolę w spektaklu, zafundowanym nam przez niezawodną Lucję i aspiranta Koniecznego. Koniecznie.

Jak widać w tym tomie autorzy poszli tropem ptasich nazwisk. Podobnie robiłam tworząc postaci w Simsach

Miałam wrażenie, że tym razem Lucja trzymała się trochę na uboczu, mniej się szarogęsiła, na pierwszy plan wysuwali się pozostali bohaterowie. Mimo to miała ona ostatnie słowo. Jak zwykle udało jej się przekonać gapowatego policjanta, że to on rozwiązał sprawę, sprytnie podsuwając mu tropy.

Tak jak w poprzednich częściach i tu nie zabrakło humoru oraz absurdalnych dialogów o dziwnych sytuacji. Polecam tę serię.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

  

K. C. Hiddenstorm "Gangsterzy"

Tytuł: "Gangsterzy"

Cykl: Gangsterzy

Autor: K. C. Hiddenstorm

Wydawnictwo: Was Pos

Ilość stron: 390

Data wydania: 26-02-2021

Moja ocena: 8/10

 

Człowiek chałka na okładce na mnie działa wręcz odstraszająco i nie sięgnęłabym po tę książkę, gdybym nie znała wcześniej twórczości autorki. Powieść jest tak nasycona emocjami, że wciąga mimo woli.

Eva Nolan to córeczka bogatego tatusia, która wypadła z łask. Sama musi zarabiać na swoje utrzymanie, jeździ rozklekotanym gratem, nie może liczyć na wsparcie. Jako nastolatka ostro balowała i ćpała, przez co straciła zaufanie ojca. Teraz jest całkiem sama. Ma chłopaka, który okazuje się niewartym wzmianki draniem. Eva wylatuje z kolejnej pracy po tym jak była zmuszona bronić się przed nachalnym klientem. W końcu zostaje porwana i traci przyjaciółkę. Boi się o swoje życie a gdy wreszcie wraca do domu nikt jej nie wierzy.

Evę niełatwo złamać. Jest wybuchową kobietą, która w gniewie wpada w szał a wtedy staje się gotowym na wszystko gangsterem.

W pierwszym tomie pokazała ile jest warta. Lepiej z nią nie zadzierać, bo potrafi dotkliwie się zemścić. Taka trochę Wonder Woman.

Ryan Taylor to wredny gość, który kobiety wykorzystuje i porzuca a dłużnikom łamie nogi. Ktoś w rodzaju ochroniarza w nocnym klubie. Od początku go nie lubiłam. Okazuje się, że ten typ pociąga Evę, czym ona sama jest zaskoczona. Na jej nieszczęście tylko on może jej pomóc, ale musi go do tego przekonać.

Do zobaczenia w tomie drugim.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

czwartek, 15 września 2022

Michał Śmielak "Postrach"

Tytuł: "Postrach"

Autor: Michał Śmielak

Wydawnictwo: Initium

Ilość stron: 440

Data wydania: 07-09-2022

Moja ocena: 10/10

 

Co to była za książka!

Wciągnęła mnie od początku. Język powieści, bohaterowie, akcja trzymająca w napięciu. Dzięki takim tytułom można polubić kryminały.

"Postrach" to ksywa zabójcy mordującego młode kobiety. Mężczyzna został ujęty przez policję, ale rodziny ofiar obawiając się, że sprawiedliwości nie stanie się zadość zatrudniają własnego mściciela. Borys, spec od brudnej roboty, ma porwać oskarżonego i dostarczyć żądnym krwi tatusiom. Ludzie, którym brutalnie odebrano córki, są zdolni do wszystkiego, i nie można ich winić.

Niestety coś idzie nie tak i perfekcyjnie przygotowany plan idzie w las. Postrach dalej sieje grozę, ale nie wiadomo już kto nim jest. Potencjalny sprawca pragnie oczyścić się z zarzutów. Autor zastawia na czytelnika wiele zasadzek i myli tropy.

W pewnym momencie myślałam, że już wszystko wiadomo, ale zbyt wiele stron mi zostało do końca.

Cały czas coś się dzieje. Oddelegowani do rozwikłania sprawy policjanci też nie są bez skazy. Od początku wiadomo jakie wady kryje Murawski i dlaczego Gleba nie chce z nim pracować.

Poza policją własne śledztwo prowadzi Borys, który ucierpiał w starciu z Igorem. Pomaga mu pozbawiona skrupułów Dagmara.

Jest jeszcze grupa Opuszczonych, rodzeństwo porwanych dziewczyn, które prowokuje zło.

Książka podzielona została na cztery części, których tytuły zgodne są z treścią śmiertelnej wyliczanki: noc ciemna, śmierć pewna, przyjdź do mnie, przyjmę cię godnie.

Zakończenie mnie zaskoczyło.

Polecam.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

wtorek, 13 września 2022

Jennifer E. Smith "Hello, goodbye i my pomiędzy"

Tytuł: "Hello, goodbye i my pomiędzy"

Autor: Jennifer E. Smith

Wydawnictwo: Bukowy Las

Ilość stron: 232

Data wydania: 07-07-2022

Moja ocena: 7/10

 

To była pierwsza, licealna miłość Clair. Dziewczyna wie, że takie zauroczenie nie trwa przez całe życie. W końcu jej rodzicom udało się znaleźć idealnego partnera dopiero za drugim razem. A w życiu dziewczyny wszystko musi być idealne. Ma najlepsze oceny, najlepszą przyjaciółkę i najlepszego chłopaka. Po co to psuć rozczarowaniem? Lepiej zaplanować epickie zerwanie, połączone ze wspominaniem dobrych czasów i zabawą w zbieranie fantów (czyt. kradzież). Coś jak stypa po związku, tylko za życia.

Jak łatwo się domyślić nie polubiłam Clair. Drama queen z nierealnymi oczekiwaniami i naiwnym podejściem do życia. Bo pierwszy rozdział zaczyna się na studiach, i temu postanowiła poświęcić całą uwagę. Reszta jest prologiem.

Clair przypomina mi trochę Fallon z "November 9" Colleen Hoover. Ogólnie styl Jennifer Smith bardzo przypominał mi romanse Hoover, tyle że bohaterowie byli bardziej wkurzający.

Aidan i Clair przez jedną noc odtwarzają dwa lata (lub dziesięć miesięcy) związku. Ich realcja była w głównej mierze zabawą. Robili tylko miłe rzeczy, może trochę szalone. Clair śmiała się do rozpuku, ale gdy przyszło do poważnej deklaracji, nie umiała powiedzieć "kocham cię". Chowała się za fasadą uśmiechu, kryjąc wewnątrz lęk o przyszłość. Myślała, że da się rozstać bezboleśnie. Pomyliła się.

Przeczytałam książkę i obejrzałam film. To był błąd. Od razu mogę powiedzieć, żebyście wybrali jedno z dwojga. Różnice pomiędzy powieścią a jej ekranizacją są takie, że trudno uwierzyć, iż to aktorka jest producentem wykonawczym filmu Netflixa. Od chronologii wydarzeń, przez miejsca akcji, aż po typ urody i orientację seksualną bohaterów. Łączy je tylko ogólny zamysł fabuły i imiona postaci. Jestem niezadowolona. I nie podoba mi się filmowa okładka. Na drugim zdjęciu widać miniaturkę oryginalnej.



Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas





  

niedziela, 11 września 2022

Sylwia Kubik "Miłość musi być!"

Tytuł: "Miłość musi być!"

Autor: Sylwia Kubik

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Ilość stron: 352

Data wydania: 29-06-2022

Book tour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 8/10

 

Benadetta od najmłodszych lat podziwiała sąsiada motocyklistę. Już podpatrując jego działania z gałęzi gruszy wiedziała, że kiedyś będzie jeździć.

Dopięła swego. Została zawodniczką cross country, żyła swoją pasją. Niestety, w tym sporcie co krok spotykała się z dyskryminacją ze względu na płeć. Jeżdżący mężczyźni nie dopuszczali myśli, że baba może się sprawdzić w tym sporcie.

Nie znam się na motorach i nigdy nie fascynował mnie ten temat, ale mam wrażenie, że autorka bardzo autentycznie opisała jazdy, treningi i zawody oraz towarzyszące im emocje. Zresztą sama wspomniała na koniec, że doszkalała się w tym temacie.

Książka podzielona jest na dwie części tematyczne: codzienność Bernaśki w Polsce i jej pobyt u dziadków w Grecji. Tam dowiedziała się jak toczyły się losy wcześniejszych pokoleń jej rodziny. Znałam już historię Greków w Dziwnowie, ale dziękuję pani Sylwii za tę wzmiankę o mojej okolicy.

Spodobał mi się opis greckich zwyczajów i potraw. Chciałabym kiedyś odwiedzić ten kraj.

Mam wrażenie, że powieść możnaby podzielić na dwie książki: jedną o beztroskich wakacjach i drugą, skupioną na wątku motocykli i relacji pomiędzy Bernaśką a Patrykiem. Grecka część mi się podobała, ale nic nie wnosi do głównego nurtu opowieści. To taki przerywnik pomiędzy tokiem właściwej historii.

"Miłość musi być!" różni się od wcześniejszych tytułów Sylwii Kubik. Autorka "wyjeżdża" z Polski, pojawia się także scena erotyczna. To jest całkiem inna książka od tych, do których przyzwyczaiła nas jej wcześniejsza twórczość. Cieszę się, że pojawiają się nowe pomysły. Czekam na kolejne książki pani Sylwii.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

Kinga Litkowiec "W rękach diabła"

Tytuł: "W rękach diabła"

Autor: Kinga Litkowiec

Wydawnictwo: Editio Red

Ilość stron: 272

Data wydania: 29-06-2022

Moja ocena: 7/10

 

Blair Thomas z powodzeniem rozkreciła własny interes, ale w pewnym momencie coś zaczęło się sypać. Teraz Bluebay ma kłopoty. Kolejni kontrahenci odchodzą a firmie grozi bankructwo.

Caleb Williams składa kobiecie propozycję nie do odrzucenia. Dofinansuje Bluebay i zadba o nowych klientów dla firmy, jeśli Blair zgodzi się na jego propozycję.

To miał być jeden wspólny weekend, pokazanie się w towarzystwie, zapewnienie Calebowi poparcia w jego działaniach. Mężczyzna obraca się w podejrzanych kręgach.

Caleb to niezwykle pociągający, dominujący samiec. Typ, którego najbardziej nie lubię. Narzuca kobiecie swoją wolę. On musi dostać wszystko czego chce a ona nie ma nic do powiedzenia.

Blair w innej sytuacji może by postawiła na swoim, lecz ważą się losy jej jedynego "dziecka" i jej pracowników. Jak wiele jest w stanie zrobić, by uratować przedsiębiorstwo?

Kiedy wydawałoby się, że wszystko pójdzie gładko, pojawia się toksyczna była Caleba, Amber. Od początku wiadomo, że knuje coś niedobrego.

Książkę czyta się bardzo szybko. Ma dużą czcionkę, dużo dialogów, niewiele opisów. Zabrakło mi możliwości lepszego poznania bohaterów. O Blair wiadomo tyle, że ma firmę, przyjaciółkę Kim i asystentkę Seiko. Nie znamy jej przeszłości, jej rodziny. Caleb jest niebezpiecznym "biznesmenem" z urazem do kobiet po nieudanym związku. Jeździ drogim sportowym samochodem. Poznajemy jego ludzi. Poza sytuacją z Amber jego przeszłość jest niewiadomą.

Nie wiem dlaczego człowiek, którego stać na kupno dowolnej firmy i budynku wybiera właśnie biuro Blair. Co takiego się stało, że zainteresował się akurat nią, choć może przebierać wśród chętnych kobiet. Pojawia się znikąd ze swoją "diabelską" propozycją.

Czułam się trochę jakbym oglądała odcinek serialu. Wciągający, ale dość powierzchowny. Wszystko dzieje się tu i teraz. Nie umiałam wczuć się w psychikę postaci.

Czyta się lekko i przyjemnie, lecz bohaterów nie wyróżnia nic, dzięki czemu zostaliby na dłużej w mojej pamięci.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

środa, 7 września 2022

Nina Majewska-Brown "Ostatnia "więźniarka" Auschwitz"

Tytuł:  "Ostatnia "więźniarka" Auschwitz"

Autor: Nina Majewska-Brown

Wydawnictwo: Bellona

Ilość stron: 360 

Data wydania: 27-01-2021

Moja ocena: 10/10

 

Jako dorastająca panienka Mira, Mireille, wyjeżdża z bratową z Francji do Warszawy. Chce poznać kraj rodziców i odwiedzić krewnych. Towarzysząca jej Zosia zostawiła we Francji roczną córeczkę. Wyjeżdżając dziewczyny nie wiedziały jeszcze, że żegnają się z bliskimi na zawsze. Wielkimi krokami zbliżała się Druga Wojna Światowa. To były ostatnie beztroskie wakacje.

W "Paryżu północy" Mimi zwiedza kawiarnie, kina, parki i teatry, doskonale się bawiąc i poznając nowych ludzi. Pod koniec sierpnia coraz wyraźniej mówi się o wybuchu wojny, choć nie wszyscy wierzą, że do tego dojdzie.

Ostatecznie Mimi Guzik utknęła w bombardowanej Polsce. Chcąc pomóc roznosi ulotki i wpada w łapy gestapo. Trafia na Pawiak a później zostaje zesłana do obozu. Autorka bardzo przekonująco przestawia wojenny i obozowy świat. Książka nikogo nie pozostawi obojętnym. Co tam się działo nie muszę opowiadać, tyle powstało publikacji na ten temat.

Józef, mąż Mimi, był inicjatorem utworzenia muzeum w Auschwitz. Po wszystkim co przeszli, przeprowadzili się tam, by uchronić to miejsce i jego ofiary od zapomnienia. Na końcu książki znajduje się wywiad z córką Mirosławy i Józefa.

Anna Maria jako dziewczynka miała widok z okna dziecięcego pokoju na krematoria a jej mama woziła dzieci w wózku spacerując pomiędzy barakami. Aż trudno to sobie wyobrazić. Ta ostatnia "więźniarka" Auschwitz nie jest tam trzymana na siłę. To konkretne miejsce zamieszkania to jej świadomy wybór. Chce kontynuować dzieło rodziców.

Książka jest świetnie napisana, czyta się ją jak wciągającą powieść. Autorka zadbała o każdy detal, ze szczegółami przedstawiając wojenne i obozowe realia. Tekst wzbogacony został zdjęciami bohaterów oraz ilustracjami ówczesnych gazet i dokumentów.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

  

Ela Downarowicz "Ela". Recenzja patronacka.

Tytuł: "Ela"

Autor: Ela Downarowicz

Wydawnictwo: Videograf

Ilość stron: 352

Data wydania: 16-08-2022

Moja ocena: 10/10

 

Tytułowa Ela jest dojrzałą kobietą, samotnie wychowującą dorastającą córkę. W wieku 47 lat przypadkiem poznaje 42-letniego Mariusza.

Mężczyzna wpadł jej w oko, lecz że jest żonaty i dzieciaty postanawia odpuścić go sobie. Nie chce rozbijać rodziny. On nie może wyrzucić jej z głowy.

Z początku połączyła ich wspólna praca. Gdy kontrakt się skończył mieli się więcej nie spotkać. Ela za namową córki zapisała się na treningi kick boxingu i ze zdziwieniem odkryła, że jednym z trenerów jest on.

Ela nie jest zazdrosną kochanką, szanuje małżeństwo Mariusza a nawet zachęca go, by próbował ratować ten związek. On mimo prób nie może dogadać się z żoną i decyduje się odejść.

Tutaj zaczyna się dramat. Powiedzieć, że jego małżonka, Klaudia, źle to zniosła, to nie powiedzieć nic. Kobieta zrobi wszystko by odzyskać męża. Wpada w obsesję na punkcie Eli. Rośnie w niej nienawiść tak silna, że można posądzać ją o chorobę psychiczną. Posuwa się do drastycznych środków, by pozbyć się konkurentki.

Elę czekają straszne chwile. To, co zafundowała nam autorka, wręcz nie mieści się w głowie. Nie zdradzę, co zrobiła Klaudia, lecz emocje są obezwładniające. Będziecie płakać czytając. Dodatkowo mężczyzna będący sprawcą całej tej afery, okazuje się zwykłym tchórzem. Jego słowa łamią serce.

Nie czytałam jeszcze powieści o podobnej fabule. Szczerze ją polecam, bo to istny wir emocji. Na tylnym skrzydełku znajdziecie moją rekomendację.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas


  


wtorek, 6 września 2022

Stefanie Stahl "Jak odkryć swoje wewnętrzne dziecko. Ćwiczenia". Recenzja przedpremierowa.

Tytuł: "Jak odkryć swoje wewnętrzne dziecko. Ćwiczenia"

Autor: Stefanie Stahl

Wydawnictwo: Otwarte

Ilość stron: 192

Data premiery: 07-09-2022

Moja ocena: 8/10

 

To praktyczny dodatek do książki o tym samym tytule, który można czytać samodzielnie. Autorka tłumaczy czym jest wewnętrzne dziecko. Książka podzielona została na trzy części. Pierwsza poświęcona jest Dziecku Cienia. Określa się ono poprzez schematy, które wynieśliśmy z dzieciństwa, wszelkie traumy i urazy, które ukształtowały nasz światopogląd.

Kiedy już rozpracujemy swój "błędny program" możemy przejść do części drugiej, skupiającej się na naszym obecnym, dorosłym ja. Ta osoba ma pocieszyć strapione Dziecko Cienia. Ja bym je odesłała do pokoju i kazała przemyśleć swoje zachowanie, ale jak kto lubi.

Krok trzeci to odkrycie Dziecka Słońca, pełnego entuzjazmu i gotowego na nowe przygody.

W tym celu mamy wyrugować stare schematy myślowe i stworzyć sobie nową rzeczywistość. Brzmi jak czary, prawda?

Autorka uważa, że całe nasze życie i wszystko co nam się przydarza zdeterminowane jest przez wewnętrzne nastawienie. Nie mogę się z tym zgodzić, są przecież sytuacje niezależne od naszej woli, jak wybuch pandemii, wojny czy klęska żywiołowa. Niemniej na pewno przyjemniej żyć w słońcu niż w cieniu i można zrobić te ćwiczenia. Są one proste do wykonania a asystują nam przy nich Michael i Sabine. Postaci stworzone na potrzeby książki poprzez własne doświadczenia ilustrują opowieść. Zawsze łatwiej zrozumieć teorię na przykładach.

Jeśli ktoś czuje potrzebę przeanalizowania swoich wewnętrznych przekonań i dokonania zmian w swoim życiu to książka na pewno mu w tym pomoże. Jest napisana prostym, zrozumiałym językiem i pozostawia nas z optymistycznym nastawieniem. Wewnątrz jest miejsce na własne notatki. To osobisty zeszyt ćwiczeń.

Na koniec Stefanie Stahl daje proste porady: więcej słuchaj niż mów, bądź życzliwy, chwal siebie i innych. Po prostu żyj!


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



 

 

  

Jacek Galiński "Pawełek i cała reszta"

Tytuł: "Pawełek i cała reszta"

Autor: Jacek Galiński

Wydawnictwo: Miętówka

Ilość stron: 204

Data wydania: 10-06-2022

Moja ocena: 10/10

 

Pawełek chodzi do 5a, kolekcjonuje karty z piłkarzami, marzy o grze Counter Strike i własnym psie. Ma młodszą siostrę Rozalkę, która boi się strasznych filmów. Niestrasznych czasem też.

Książka stanowi zbiór opowiadań o perypetiach chłopca i jego przyjaciół. Akcja rozgrywa się głównie w czasie roku szkolnego, choć są też opisane wakacje i święta.

Na początku do klasy przychodzi nowy kolega. Inni są już zakumplowani i nie bardzo chcą go przyjąć do swojego grona, ale dorośli nalegają. Chłopcy muszą znaleźć jakąś płaszczyznę porozumienia.

Później ze szkolnego sklepiku znikają drożdżówki. Pawełek z kolegami postanawiają zawalczyć o ich powrót.

Zdarza się też, że na ulicy zaczepia ich obcy człowiek. Na szczęście reagują odpowiednio i wszystko dobrze się kończy.

Poznajemy też codzienność rodziny Pawła i Rozalki.

Książka jest napisana lekkim, przystępnym językiem. Posiada dużą czcionkę. Najbardziej spodobał mi się zawarty w opowieściach humor. Przypominał mi trochę "Gieśki" Katarzyny Kieleckiej.

Bohaterowie uczą się akceptować nowe osoby w towarzystwie a także cieszyć się prezentem, który nie do końca spełnia ich wyobrażenie 🐩

Zastanawiają się czy Święty Mikołaj istnieje 🎅 i odkrywają uroki gier terenowych.

To pierwsza książka dla dzieci autora serii o Zofii Wilkońskiej, którą można kochać lub nienawidzić. Ja ją polubiłam, choć cieszę się, że jest postacią fikcyjną, bo nie chciałabym jej spotkać. W przeciwieństwie do zgryźliwej staruszki Pawełek i cała reszta robi pozytywne wrażenie. Na pewno spodoba się młodszym czytelnikom.

 

Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



  

Sandra Cicha "Za zakrętem"

Tytuł: "Za zakrętem"

Cykl: Zakręt, tom 2

Autor: Sandra Cicha

Wydawnictwo: Akurat

Ilość stron: 320

Data wydania: 03-08-2022

Moja ocena: 10/10

 

Książka stanowi kontynuację losów bohaterki "Zakrętu", Joanny Grabowskiej. Matka trójki dzieci, zawodowo kurator sądowa, rozwiodła się z mężem i układa sobie życie z nowym partnerem. Jej dorastająca córka, Zuza, po raz pierwszy spotyka się z chłopakiem. Dziewczyna jest w trudnym wieku, widać jej drażliwość i rozchwianie emocjonalne, lecz nic nie tłumaczy tego jak traktuje matkę. Asia orientuje się, że w życiu jej latorośli dzieje się coś niepokojącego.

Kobieta ma niebezpieczną pracę. Samotnie wizytuje swoich podopiecznych, niektórzy z nich bywają niebezpieczni. Joanna ma wielu wrogów a najbardziej obawia się siedzącego w Tworkach Grosickiego, który jej szczerze nienawidzi.

Jednocześnie toczy się sprawa przeciw Milenie Kuchcińskiej, oskarżonej o zamordowanie swoich trzech byłych i próbę zabójstwa Joanny a w okolicy miejsca zamieszkania kuratorki grasuje seryjny gwałciciel. Emocje na wysokim poziomie. Nie wiadomo czego się spodziewać za następnym zakrętem.

Książka wciągnęła mnie od początku. Trochę się obawiałam, że po dłuższej przerwie nie będę pamiętać poprzedniej części, lecz wszystko było tak objaśnione, że można spokojnie czytać bez znajomości "Zakrętu". Druga część jest lepsza od pierwszej. Przeczytałam ją jedynym tchem.

Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja, bo bardzo polubiłam bohaterów. Dla mnie 10/10


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas