piątek, 22 stycznia 2021

„Druga młodość, cóż z tego, że druga” Caroline de Maigret, Sophie Mas - zapowiedź przedpremierowa

Już w najbliższą środę, 27 stycznia, będzie miała swoją premierę książka Caroline de Maigret i Sophie Mas "Druga młodość, cóż z tego, że druga". 


Opis wydawcy:

"Kiedy na imprezie trzydziestoletni przystojniak nie zaszczyca cię nawet jednym spojrzeniem, a koleżanka z pracy urodziła się w tym samym roku, w którym ukończyłaś studia, kiedy opowiadasz anegdotę sprzed dekady i z zaskoczeniem uświadamiasz sobie, że od wydarzeń minęło już dwadzieścia lat – wiedz, że coś się zmieniło. Ale czy na gorsze?

Po światowym sukcesie książki „Bądź paryżanką, gdziekolwiek jesteś” przyjaciółki – Caroline de Maigret i Sophie Mas – powracają w wielkim stylu. Trochę starsze, mądrzejsze i bogatsze w nowe doświadczania. Niedawno plotkowały o randkach, ślubach i nowych miejscach na imprezowej mapie miasta, dziś stoją przed zupełnie nowymi wyzwaniami: czy zdecydować się na zamrożenie jajeczek? Czy po kolejnym nieudanym związku zainstalować aplikację randkową? A może zgodnie z sugestią dermatologa warto zastanowić się nad botoksem?

Francuzki mimo upływu lat nie tracą nic ze swojego szyku i elegancji. We Francji kobiety w okolicach czterdziestki czy pięćdziesiątki wciąż są pociągające, budzą pożądanie i są tego świadome. Oczywiście mają kompleksy, ale nauczyły się je akceptować. Czują się dobrze same ze sobą. „Uczy się nas od najmłodszych lat, że piękno młodości jest ulotne i trzeba się przygotować na emeryturę. Zostałyśmy przygotowane na to, co ma nadejść. Mamy mnóstwo czasu, żeby się przygotować. Może właśnie dlatego uważa się, że Francuzki starzeją się z gracją. Nie mają obsesji na punkcie młodości” – przyznają autorki.

Autorki w zabawnych historiach i anegdotach ukazują różne etapy dojrzewania z perspektywy sentymentalnych, ale nowoczesnych paryżanek. Przeplatają prywatne opowieści uniwersalnymi radami. Jak wyglądać i czuć się dobrze? Jak o siebie zadbać? Jak pogodzić się z faktem, że pierwsze razy ograniczą się do pierwszego siwego włosa?"


źródło: informacja prasowa


wtorek, 19 stycznia 2021

Nadia Szagdaj - "Likwidacja"

Tytuł: "Likwidacja"

Autor: Nadia Szagdaj

Wydawnictwo: Dragon

Ilość stron: 320

Data wydania: 30-09-2020

Book tour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 10/10

"W jej twarzy kryło się coś przerażającego. Demonicznego, upiornego... Jak z powieści fantasy. Oczy kobiety chłonęły światło, niczym powierzchnia jakiegoś niezidentyfikowanego kosmicznego statku. Tatuaż na nadgarstku doskonale się z tym łączył. Kaja zachowywała się tak, jakby przybyła z innej planety."

Kaja przyjeżdża z Wrocławia do Opola, by spotkać się z Danielem, mężczyzną, którego poznała przez aplikację randkową. Nieoczekiwanie kobieta dowiaduje się, że jej niedoszły kochanek ma żonę. Ten weekend nie okazał się jednak całkiem zmarnowany, ponieważ to wtedy poznała Monikę. Szybko nawiązały nić porozumienia. Wspólna zabawa, zwierzenia. Kaja zaoferowała Monice pomoc w pozbyciu się jej największego problemu. Ta jednak nie ma pojęcia, na co się tak naprawdę zgodziła, a kiedy dowiaduje się o tym, jest już za późno, aby się wycofać.

Jednocześnie policja prowadzi śledztwo z sprawie serii tajemniczych śmierci, wyglądających na wypadek. Jednak zmarli mieli coś wspólnego - łączyła ich pewna osoba. 

Czy których z naszych bohaterów ma z tym związek? Kim jest tajemnicza Kaja?

Książkę, którą otrzymałam w ramach book tour Czytam dla przyjemności, przeczytałam bardzo szybko, nie mogłam się od niej oderwać. Początkowa scena zdaje się niezwiązana z toczącą się dalej akcją, jednak jej znaczenie poznajemy na ostatnich stronach.

W książkach o psychopatach zazwyczaj bohaterem negatywnym jest mężczyzna, jak np w "Sprzedawcy" Krzysztofa Domaradzkiego, o którym pisałam tutaj:

http://m-czas.blogspot.com/2020/10/sprzedawca-krzysztof-domaradzki.html

W powieści Nadii Szagdaj po raz pierwszy miałam do czynienia z tego typu postacią kobiecą, co okazało się bardzo ciekawym zabiegiem.

"Likwidacja" to druga, po "To nie jest amerykański film", książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać. Tak teraz, jak i poprzednio, za sprawą akcji zorganizowanej przez Czytam dla przyjemności.

O wcześniejszym book tour możecie przeczytać tutaj:

http://m-czas.blogspot.com/2020/06/to-nie-jest-amerykanski-film-nadia.html

Dziękuję Andżelice Jaczyńskiej za możliwość poznania obu tytułów.

Z każdą kolejną książką pisarka rozwija swój warsztat, bo chociaż "Amerykański film" mi się podobał to "Likwidacja" wydaje się być jeszcze lepsza. Niejednoznaczne zakończenie powieści zapowiada "drugą rundę", więc być może powstanie kontynuacja tej historii, ale to tylko moje domysły.



Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko




"Gorąca oferta" Charlotte Mils - zapowiedź przedpremierowa.

Wydawnictwo Akurat przygotowało powieść, która was rozgrzeje nawet w największy mróz. 10 lutego trafi do księgarń "Gorąca oferta" Charlotte Mils. Opis wydawcy:

"Ile jesteś w stanie poświęcić w imię miłości? Przewrotna, wciągająca i przyprawiająca o szybsze bicie serca. „Gorąca oferta” Charlotte Mills to zniewalająca historia uzależniającej miłości. Premiera już 10 lutego.

Emily Carson właśnie ukończyła studia. Wkracza w dorosłe życie, dostaje pierwszą pracę. Do pełni szczęścia brakuje jej tylko rycerza w lśniącej zbroi. Zamiast tego w jej życiu pojawia się Marcus – bogaty, przystojny facet spod ciemnej gwiazdy. Przypadkowo spotkany mężczyzna początkowo nie robi na dziewczynie zbyt dobrego wrażenia. Ma jednak w sobie coś, przez co trudno o nim zapomnieć.

Wkrótce ich drogi ponownie się przecinają. Kiedy ktoś uszkadza stojący na parkingu samochód dziewczyny, Marcus oferuje pomoc w znalezieniu sprawcy. Aby uzgodnić szczegóły umawiają się wieczorem na spotkanie w mieszkaniu Marcusa. Nieufna Emily pod wskazany adres jedzie ze swoim bratem Leo. Zdziwiony chłopak rozpoznaje w Marcusie wujka swojej dziewczyny... Nikt nie przypuszcza, że to spotkanie wywoła prawdziwą lawinę nieoczekiwanych zdarzeń.

Leo pakuje się w poważne kłopoty. Emily nie jest w stanie sama wyciągnąć z nich brata –nie stać jej na wysoką kaucję. Z pomocą ponownie przychodzi Marcus, który składa dziewczynie niespodziewaną ofertę – w zamian za hojne wynagrodzenie Emily ma towarzyszyć mu podczas różnych imprez. Tylko czy pieniądze stanowią rozwiązanie jej problemów?

Chociaż mężczyzna coraz mniej przypomina jej wyczekiwanego rycerza, podoba się Emily coraz bardziej... Marcus ma jednak głęboko skrywane sekrety o których istnieniu dziewczyna nie miała pojęcia, a które wpłyną również na jej życie.

Wciąga, pobudza wyobraźnię i powoduje szybsze bicie serca! Ta powieść to gwarancja niezapomnianych emocji i przyjemnie spędzonego czasu. „Gorąca oferta” to wciągająca opowieść o długo skrywanych tajemnicach, zaufaniu, namiętności  i meandrach uczuć. Jest to pierwszy tom nowej serii autorstwa Charlotte Mils. Wyraziste postaci, przewrotne zwroty akcji oraz wartka fabuła to najmocniejsze strony „Gorącej oferty”.

Przygotujcie się na zarwaną noc!"


źródło: informacja prasowa



sobota, 16 stycznia 2021

Katarzyna Kielecka - "Piętno dzieciństwa"

Tytuł: "Piętno dzieciństwa"

Autor: Katarzyna Kielecka

Wydawnictwo: Szara Godzina

Ilość stron: 432

Data wydania: 26-02-2020

Book tour: Zaczytana Ewelka

Moja ocena: 10/10


"Wiedziała. Czuła albo domyślała się, że noszę w sobie gigantyczną traumę, która mnie blokuje na ekspresję uczuć, co wcale nie znaczy, że ich we mnie nie ma. Dlatego właśnie powiedziała mi o tym tak lekko, niemal żartem, jak o czymś oczywistym. Żebym uwierzył, że miłość to coś zwyczajnego, normalnego i osiągalnego. Że można ją po prostu czuć, a kiedy się czuje, to należy o niej mówić. Bo to nie słabość, nie obciach ani żaden niedostatek. To siła, spokój i sedno, bez którego życie gubi sens."

Dzieciństwo Wojtka Rawickiego nie jest usłane różami. Porzucony przez matkę, wychowywany przez despotycznego ojca, uczy się skutecznie ukrywać uczucia. Uczy się przetrwania w świecie pozbawionym miłości. Pragnie jedynie ochronić ukochane osoby przed gniewem ojca. 

Przetrwał, dorósł, lecz koszmar trwał nadal w jego głowie. Piekło dzieciństwa wyryło trwałe piętno w jego psychice. W dorosłym życiu nie nawiązywał trwałych relacji z kobietami. Wszystko zmieniło się, gdy dowiedział się, że ma dziecko i że to dziecko potrzebuje pomocy.

Wojtek postanowił zawalczyć o siebie, odzyskać utraconą miłość i zbliżyć się do córki. Chciał zostać idealnym partnerem i dobrym tatą. Jednak nie będzie mu łatwo nadrobić lata nieobecności w życiu obu kobiet. Ania nauczyła się już żyć bez niego a Zuzia ma prawdziwie ognisty charakterek. 

Czy poharatanemu przez życie mężczyźnie uda się przekonać do siebie obie dziewczyny, dużą i małą?


"Małe dziecko jest jak gąbka. Chłonie wszystko i łatwo ugina się pod naciskiem. Puszczone wolno, pozornie wraca do pierwotnego kształtu, jednak to, co w nie wsiąkło, pozostaje, choć często niewidoczne. Każdy z nas nosi w sobie to, czym nasyciło nas nasze dzieciństwo. Równie dobrze mogą to być siła, odwaga, pewność siebie, wrażliwość na piękno, miłość do książek czy muzyki, jak i lęk, nieufność, poczucie winy lub wiara w nieuchronność porażki. To, w jaki kapitał doświadczeń i emocji wyposażą dziecko dorośli, może ułatwiać lub poważnie skomplikować jego życie. Każdy jest kowalem swego losu? Owszem. Jednak nie można go kuć z niczego. Potrzeba narzędzi i porządnego kawałka żelaza. Choćby najsilniejsze, ale puste ręce nie wystarczą.

 

Wypalonego na duszy dziecka piętna przemocy lub odrzucenia nie da się niczym wymazać. Jeśli wyciągnie się je z trzewi przeszłości, uzna za fakt i zaakceptuje, jest szansa, by je zaleczyć, zabliźnić. To trudny proces, jednak nie tylko w bajkach bywa, że kończy się sukcesem."

 

Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Wojtek walczy jednocześnie z koszmarem przeszłości i z obecnymi lękami. Rozpaczliwie pragnie ofiarować miłość, lecz sam jej nie zaznał i nie wie jak to zrobić. Panicznie boi się odrzucenia.

Katarzyna Kielecka stworzyła bardzo autentycznego i uczuciowego bohatera, który kryje emocje za maską twardziela, bo tego od niego oczekiwano dotychczas. Bardzo jednak pragnie zmiany i zrobi wszystko, by osiągnąć swój cel. 

Postaci przedstawione w tej, jak i poprzedniej, książce z cyklu "Sedno", bardzo przypadły mi do gustu. Lektura nie była łatwa zw względu na poruszony w niej temat znęcania się, czy to fizycznego, czy psychicznego, nad dzieckiem.

Trochę przypomina mi książkę "Jeśli zatęsknię" Anny Ficner - Ogonowskiej, której główna bohaterka także zmagała się zarówno z przeciwnościami zewnętrznymi, jak i z własnymi ograniczeniami psychicznymi.

Jestem bardzo ciekawa kolejnych tomów z tej serii. 24 lutego ma ukazać się część trzecia: "Ślady. Psim tropem" oraz czwarta: "Ślady. Rudy warkocz". Będę czekać z niecierpliwością.

Powieści polecam osobom, która nie boją się trudnych tematów. Co wrażliwszym radzę zaopatrzyć się w chusteczki.

Katarzyna Kielecka okazała się autorką wszechstronną. Od humorystycznej opowiastki dla dzieci "Gieśki", przy której parskałam śmiechem, po traumatyczne "Piętno dzieciństwa", umie opisać i wzbudzić w czytelniku całe spektrum emocji. Zamierzam nadrobić zaległości, bo nie znam jeszcze "Lilki i Śliwy" oraz "Cytrusowego gaju".

Zapraszam do odwiedzenia strony wspomnianej w powieści fundacji Tuli Luli: 

https://gajusz.org.pl/dla-potrzebujacych/tuli-luli/

Dziękuję Ewelinie za możliwość udziału w book tour.


 

Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko


piątek, 8 stycznia 2021

Adam Barcikowski - "Piekielna palestra"

Tytuł: "Piekielna palestra"

Autor: Adam Barcikowski

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 512

Data wydania: 31-01-2020

Book tour: Subiektywnie o książkach

Moja ocena: 7/10


"- Mamy przeciek, kochanieńki - powiedziała Jaruga.

- Jaki przeciek? - zapytał Ułan-Ude.

- Prawdopodobnie międzyświatowy.

- Co?

- Co, co? - zirytowała się Jaruga - Głuchy jesteś? Przeciek międzyświatowy. Połączenie pomiędzy dwoma światami się otworzyło.

- Jak to?

- Tak to - przedrzeźniała staruszka. - Głupie pytania. Nie wiedziałeś o tym? Oczywiście, że nie, skąd mógłbyś wiedzieć. Czasem otwiera się tunel, umożliwiający transfer świadomości do innego świata i na odwrót, z tamtego świata do naszego. Nawet dość często się to zdarza. Tak raz na sto lat spokojnie."

 

"Piekielna palestra" spodobała mi się od pierwszych stron. Dryfujący w przestrzeni orzech przypomniał mi Świat Dysku Terry'ego Pratchetta. Adam Barcikowski ma poczucie humoru podobne do moich ulubionych pisarzy fantasy. W książce znalazły się też liczne nawiązania do pop kultury: Wojowniczych Żółwi Ninja, Koszmaru z ulicy Wiązów i Narni, legenda o Złotej Kaczce oraz bohater o imieniu Poe i kruki. Z początku po prostu dobrze się bawiłam, lecz z czasem zaczęłam się gubić. Fabuła jest dość skomplikowana. Są zagubione dusze - saivowie i ścigający ich noaidowie, czarownica pędząca w zajęczym zaprzęgu, są diabły i demony a także cząstka prawdziwej historii. Dzięki autorowi "Piekielnej palestry" poznałam historię Marii Wisnowskiej. W powieści podany był dokładny adres autorki, więc musiałam sprawdzić czy taka osoba rzeczywiście istniała i znalazłam. 

Fantastyczna intryga opiera się na autentycznych wydarzeniach z przeszłości. Zmorak Maurycy Wielowieyski ma za zadanie znaleźć i odprowadzić do odpowiedniego wymiaru Aleksandra Bartenjewa, kochanka i mordercy Marii Wisnowskiej. 

W powieści przeplatają się wymiary stworzone na potrzeby zagubionych dusz ze światem rzeczywistym a pod tym wszystkim przebiegają tunele, po których poruszają się Michelangelo, Donatello i Leonardo w towarzystwie myślącej skrzyni.

Autor bawi się stylami i gatunkami. W tym tomie jest wszystko, od sienkiewiczowskiej trylogii po kryminał. W jednej scenie tatar goni po stepie, w drugiej szpieg stara się wykraść tajną mapę a w następnej Maurycy z Anną Olson przemierza Europę. Oprócz znanych nam z innych tytułów fantasy gnomów czy krasnoludów pojawiają się tu całkiem nowe postaci: ciennicy, saivowie, naoidowie. 

Powieść jest bardzo dobra, choć nieco zbyt zagmatwana. Można się pogubić. Ciekawa jestem co będzie w części drugiej. Zapowiada się kawał dobrej zabawy.

Książkę przeczytałam w ramach book tour Subiektywnie o książkach. Dziękuję za możliwość udziału.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko


 

poniedziałek, 4 stycznia 2021

Beata Anna Piersiak - "Taniec słonecznika"

Tytuł: "Taniec słonecznika"

Autor: Beata Anna Piersiak

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 330

Data wydania: 20-07-2020

Book tour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 8/10


"Spójrz na słoneczniki, nawet nocą potrafią być urocze - powiedziała prawie szeptem. - Kocham te kwiaty. Nie dość, że są urzekająco piękne, to jeszcze i mądre.

- Mądre? - zdziwił się Alek - Jak to mądre? - pytał, nie przyznając się nawet, że właściwie nigdy go nie zauroczyły. Prawdę mówiąc, doceniał bardziej walory smakowe ich dojrzałych nasion.

- A tak, nie wiedziałeś o tym? To spróbuj je poobserwować a przekonasz się. Zobaczysz, że słonecznik zawsze odwraca swoją tarczę ku słońcu, nawet w nocy wie, kiedy ono wzejdzie, i tuż przed wschodem już jest zwrócony w jego kierunku. Gdy rosną, też wykonują swoiste ruchy, nie odbywa się to jednak jednostajnie i po linii prostej. Słoneczniki tańczą. - Uśmiechnęła się. - Wyczekując słońca, a z nim światła i ciepła, tego wszystkiego, co dla nich najważniejsze. Czyż nie są mądre, człowiek przecież zachowuje się podobnie, zawsze dąży do tego, co dla niego najlepsze - powiedziała to, czując całym sercem, że tak jest, po prostu, najzwyczajniej."

 

Podczas wakacyjnego wyjazdu do dziadków Michalina zadurzyła się w miejscowym chłopaku, Aleksie. Misia kochała Bieszczady i chętnie odwiedzała te strony a teraz miała dodatkowy powód, by tu przyjeżdżać. Aleks zdawał się też darzyć ją uczuciem, lecz już na początku znajomości wyszły na jaw jego niepokojące cechy: lekkomyślność, nieodpowiedzialność i skłonności do agresji. 

Zaślepiona Michasia nie słucha dobrych rad, choć przestrzegają ją znajomi i rodzina. Wydaje jej się, że sama miłość wystarczy, by przezwyciężyć różnice.

Prócz odmiennych charakterów parę dzieli także poziom majątku i wykształcenia. Michalina studiuje, Alek gra w karty, pije i dorabia na boku. Pomimo jego oczywistych wad naiwna dziewczyna godzi się na ślub. Jak bardzo się pomyliła dowie się już niedługo.

"Taniec słonecznika" to dramatyczny opis życia z brutalnym pijakiem. Z jakiegoś powodu dziewczyna, a później żona, nie chce go opuścić. Parę razy zdrowy rozsądek puka do bram, lecz ona uparcie trwa przy boku tego łajdaka.   

Czytając nie mogłam się nadziwić jakim cudem skądinąd inteligentna dziewczyna dała się do tego stopnia omotać mężczyźnie pozbawionemu skrupułów. 

Michalina porównuje ludzi do słoneczników, obracających się ku dobru, tylko że sama lezie w paszczę zła i raz po raz powtarza ten sam błąd. 

Pomimo ciężkiego tematu, jakim jest alkoholizm i przemoc w rodzinie, książkę czytało mi się dobrze i mogę ją z czystym sumieniem polecić. Jak skończyła się historia chorej miłości? O tym musicie przekonać się sami. 

Dziękuję Andżelice za możliwość udziału w book tour.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko