Tytuł: "Grzechy szejka"
Autor: Tom Steinfort
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 384
Data wydania: 13-07-2022
Moja ocena: 8/10
""Jeśli oglądasz ten film, to nie jest dobrze. Albo jestem martwa, albo jestem w bardzo, bardzo złej sytuacji."
Tymi słowami córka szejka Latifa bint Mohammed Al Maktoum na zawsze zmieniła to, jak świat postrzega rodzinę królewską Dubaju."
Książka stanowi rzetelny reportaż
o życiu w Dubaju.
To miasto sprzeczności, w którym
poza łatwo dostrzegalnym bogactwem istnieją niewidoczne slumsy, w których żyją
pracownicy harujący jak niewolnicy, nie istnieje tu bowiem prawo pracy.
To miasto, które chce uchodzić za
tolerancyjne, lecz turystki, które zgłaszają gwałt, zostają oskarżone o
współżycie pozamałżeńskie i wtrącone do wiezienia.
Dubaj należy do Zjednoczonych
Emiratów Arabskich. Rządzi nim szejk Mohammed bin Rashid Al Maktoum, którego
majątek szacuje się na miliardy dolarów. Władcy najbardziej zależy na
nieskazitelnym wizerunku politycznym i nie zawaha się przed niczym, by go
utrzymać.
Szejk ma dzieci z co najmniej
siedmioma kobietami. Królewskie drzewo genealogiczne jest bardzo rozgałęzione.
Wydawałoby się, że należące do rodziny kobiety będą traktowane jak księżniczki,
tymczasem szokująca prawda jest inna.
Autentyczną relację o rodzinie
szejka poznajemy za sprawą video pamiętnika księżniczki Latify, która opowiada
o realiach życia w pałacu.
Latifa ma trzydzieścioro
rodzeństwa i jest jedną z trzech córek szejka o tym imieniu, tą średnią. Kiedy
miała szesnaście lat podjęła nieudolną próbę ucieczki z kraju. Została
zatrzymana, zamknięta w więzieniu, bita. Kolejna próba odzyskania wolności
także zakończyła się niepowodzeniem.
"Wolność wyboru nie jest
czymś, co mamy"
Teraz, jako dorosła kobieta,
Latifa wciąż nie posiada paszportu ani prawa jazdy. Wszystkie kobiety w jej
rodzinie traktowane są jako obywatele drugiej kategorii.
Idealna fasada pękła, gdy na
rozprawie rozwodowej księżniczki Hayi wyszły na jaw kolejne fakty. Obecnie
trzydziestoletnia Latifa wciąż jest zakładniczką we własnym kraju.
Reportaż nie jest łatwy w odbiorze, opowiada o złym traktowaniu kobiet. Nie ma tu drastycznych scen, tylko fakty. Opisana sytuacja jeszcze nie doczekała się zakończenia. Dramat Latify trwa.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz