środa, 31 sierpnia 2022

Hanna Greń "Gasnące światło"

Tytuł: "Gasnące światło"

Autor: Hanna Greń

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Ilość stron: 432

Data wydania: 04-05-2022

Moja ocena: 8/10

 

"Amalia odnosiła wrażenie, że nawet za dnia otacza ją ciemność, nienasycona, pochłaniająca wszystko na jej drodze. Nie walczyła z nią. Po co miałaby to robić, skoro światło zgasło i nie zamierzało ponownie się rozjarzyć?"


Amelia Butkiewicz jako dziecko przeżywa horror: ktoś włamuje się do jej domu i morduje jej rodziców. Dziewczynka też miała być celem, ale udało jej się skutecznie ukryć.

Wiele lat później, już jako dorosła kobieta, Amalia ma obsesję na punkcie bezpieczeństwa i prywatności. Obawia się, że mordercy wrócą po nią, ponieważ nigdy nie zostali schwytani.

Kobieta przez przypadek poznaje policjanta, którego ojciec prowadził sprawę morderstwa jej rodziców. Wspólnie próbują rozwiązać zagadkę. Amalia czuje, że ktoś ją śledzi. Giną kolejne osoby.

Aby znaleźć odpowiedź musimy cofnąć się w przeszłość. Akcja rozgrywa się w czterech strefach czasowych: rok 2020, 2002, 1984 i 1945. Trudno po takim czasie rozwikłać sprawę, która trwa na przestrzeni kilku pokoleń.

Trochę się pogubiłam w powiązaniach rodzinnych bohaterów, choć sama intryga była ciekawa. "Gasnące światło" to skomplikowana łamigłówka. Nie da się jej rozszyfrować przed końcem powieści. Jest jak stara, nieczytelna mapa prowadząca do skarbu.

Lektura wymaga skupienia uwagi na szczegółach, nie da się jej przeczytać na raz. Mi to zajęło kilka dni. Polecam miłośnikom zagadek kryminalnych. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz