wtorek, 7 stycznia 2025

Maciej Lewandowski "Grzechót"

Tytuł: "Grzechót"

Autor: Maciej Lewandowski

Wydawnictwo: Mięta

Ilość stron: 336

Data wydania: 24-04-2024

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 7/10

 

"Grzechòt" Macieja Lewandowskiego to horror młodzieżowy inspirowany miejską legendą czarnej wołgi – pojazdu, który od lat budził strach, rzekomo porywając dzieci

 Autor łączy elementy nostalgii z dawnych lat, gdy legenda ta była żywa z grozą, dodając odrobinę klimatu rodem ze Stranger Things czy E.T. - mamy tu paczkę dzieci na rowerach, które w trakcie wakacyjnej przygody muszą zmierzyć się z prawdziwym koszmarem.

Opowieść zaczyna się niewinnie. Ciekawski Jakub przekracza ogrodzenie działki sąsiada i trafia do szopy, w której odkrywa stare, czarne auto. Chwila nieuwagi, kropla krwi na karoserii, wystarcza, by przywrócić do życia uśpioną bestię. Czarna wołga, w której drzemią cechy upiora, zaczyna siać zniszczenie. Towarzyszy jej tajemnicza postać przypominająca wampira, zdolna opętać ludzi i zwierzęta, narzucając im swoją wolę. Od tej chwili sielankowe wakacje dzieci zmieniają się w koszmar a walka o przetrwanie staje się ich codziennością.

Książka wprowadza w świat grozy za pomocą sugestywnych opisów. Sceny, w których występują rozkładające się szczątki, zombie, smród gnijącego mięsa i smar przypominający czarną maź wywołują odrazę i wstręt. Ukryta w szopie bestia najpierw przyciąga niewielkie ofiary, takie jak koty i psy, lecz z czasem jej apetyt rośnie i zasadza się na ludzi.

Choć historia oparta jest na intersującym motywie, brakuje w niej silniejszego zarysowania postaci, co utrudnia nawiązanie emocjonalnej więzi z bohaterami. Wyjątkiem jest pies Lucky, za którego los trzymałam kciuki do samego końca. Pomimo tego fabuła jest dynamiczna a wizja czarnej wołgi jako mitycznego upiora została ciekawie rozbudowana. 

"Grzechót" to książka pięknie wydana i dobrze napisana, ale zdecydowanie nie dla dzieci - makabryczne opisy oraz mroczna tematyka czynią ją bardziej odpowiednią dla starszej młodzieży i dorosłych fanów grozy. To udane połączenie miejskiej legendy z klimatem nadprzyrodzonym, które z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom horrorów.



Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko









1 komentarz: