poniedziałek, 9 czerwca 2025

Natalia Thiel "Odcienie samotności"

Tytuł: "Odcienie samotności"

Autor: Natalia Thiel

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Ilość stron: 352

Data wydania: 30-09-2024

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 8/10

 

„Odcienie samotności” Natalii Thiel to powieść historyczno-obyczajowa, która przenosi czytelnika do świata arystokratycznych rodzin XIX wieku - pełnego przepychu, ale też cierpienia, samotności i ograniczeń, z jakimi mierzyły się kobiety tamtej epoki.

Początek lektury nie był dla mnie łatwy. Trudno powiedzieć dlaczego, bo obiektywnie książce nie mam nic do zarzucenia – może to przez przeskoki między postaciami. Ledwo zżyłam się z jedną bohaterką, a już pojawiała się kolejna. Mimo to stopniowo weszłam w ten świat i z czasem zaczęłam go doceniać.

To powieść historyczno-obyczajowa, która pokazuje życie kilku pokoleń kobiet arystokratycznych w XIX wieku. Choć mogłoby się wydawać, że wysoka pozycja społeczna zapewnia im komfort i bezpieczeństwo, autorka obnaża, jak złudne było to przekonanie. Widzimy kobiety stające przed dramatycznymi wyborami – jedna z bohaterek zmaga się z ciężkim porodem, w którym stawką staje się jej życie lub życie dziecka, inna cierpi na powikłania po wyniszczającej chorobie, ale zamiast fachowej opieki medycznej otrzymuje jedynie zalecenia spacerów i zmiany klimatu. Myśląc o ich losach, trudno nie poczuć żalu, że pomoc, którą dziś moglibyśmy im dać, wtedy po prostu nie istniała.

Samotność – zgodnie z tytułem – przybiera tu wiele odcieni. To żałoba po ukochanej osobie: żonie, dziecku, przyjaciółce. To emocjonalna pustka dziecka wychowywanego przez chłodną ciotkę, bo ojciec po śmierci żony załamał się psychicznie. Widzimy, jak brak czułości odbija się na kolejnych pokoleniach – osoby wychowane bez miłości nie potrafią jej później dawać innym, co pogłębia ich wyobcowanie.

Ale nie brak tu też miłości – dziewczęta zakochują się, śnią o balach i romantycznych gestach, o spojrzeniach zza wachlarza, wiankach rzuconych w kupalnockę i tym jedynym, który je wyłowi. Bywa jednak, że uczucia muszą ustąpić miejsca rozsądkowi, a przyjaźnie zostają wystawione na próbę, gdy w grę wchodzi ten sam adorator.

Autorka z dużą wiarygodnością oddaje realia epoki – zarówno te społeczne, jak i historyczne. Na tle wojny napoleońskiej, porażki pod Waterloo i zmieniającego się świata poznajemy losy kobiet, które wbrew pozorom miały niewiele do powiedzenia. Ich życie w dużej mierze zależało od decyzji innych – ojców, mężów, losu. Modliły się więc o lekkie życie i zdrowe dzieci, licząc, że to wystarczy, by zaznać szczęścia.

Bohaterki stają przed wyzwaniami typowymi dla swojej epoki, a my z ciekawością śledzimy, jak próbują je pokonać. Nie wszystkie wątki zostały zakończone, z tym musimy poczekać na kolejny tom.

Mimo że mój początek z tą książką był trudny, cieszę się, że wytrwałam – teraz z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg tej historii.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko

https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas



 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz