Tytuł: "Innsaei. Ulecz się, odżyj i zresetuj dzięki islandzkiej sztuce intuicji"
Autor:
Wydawnictwo: Insignis
Ilość stron: 264
Data wydania: 13-11-2024
Moja ocena: 7/10
"Innsaei" to przewodnik
po wewnętrznym świecie intuicji i uważności, pomagający odnaleźć równowagę
między dwoma rytmami życia: szybkim, związanym z pracą i obowiązkami, oraz
wolnym, który pozwala na odpoczynek, rozwijanie pasji i refleksję. Samo słowo
innsaei w języku islandzkim ma wiele znaczeń – oznacza intuicję, „wewnętrzne
morze”, zaglądanie w głąb siebie oraz patrzenie na świat od wewnątrz.
Autorka podkreśla, że współczesny
świat często zagłusza naszą intuicję – natłok informacji, presja mediów,
wewnętrzny krytyk – wszystko to sprawia, że tracimy kontakt z własnym wnętrzem.
Gunnsteinsdóttir proponuje sposoby na odzyskanie tej utraconej łączności, m.in.
poprzez prowadzenie dziennika. To jedno z kluczowych narzędzi, które pomaga nam
lepiej zrozumieć własne myśli i schematy postrzegania świata. Autorka sugeruje,
by codziennie zapisywać swoje wrażenia, obserwacje i emocje – co myślimy o
napotkanych ludziach, sytuacjach, miejscach. W tych zapiskach można dostrzec
powtarzające się motywy, które pozwolą nam lepiej zrozumieć siebie i odkryć, na
czym naprawdę skupiamy swoją uwagę.
Książka zawiera również ćwiczenia
oddechowe i medytacyjne, które pomagają rozwijać uważność. Autorka zachęca do
świadomego przeżywania emocji, zamiast tłumienia ich poprzez nieustanne
przewijanie mediów społecznościowych czy ucieczkę w inne rozpraszacze.
Porównuje ból psychiczny do lodowca – jeśli go zamrozimy, pozostanie w nas
uwięziony, ale gdy otoczymy go życzliwą uwagą, zacznie topnieć, przekształcać
się i ostatecznie zniknie, jeśli pozwolimy sobie na wybaczenie i zapomnienie.
Chociaż naturalnym instynktem
jest unikanie cierpienia, autorka podkreśla, że próby jego zagłuszania jedynie
przedłużają nasz dyskomfort. Akceptacja bólu nie oznacza poddania się mu, lecz
świadome przeżycie trudnych emocji – przyjrzenie się im bez oceniania,
pozwolenie sobie na smutek, złość czy żal. To sposób na stopniowe uwolnienie
się od ciężaru przeszłości i odzyskanie wewnętrznej równowagi. Można to
porównać do procesu gojenia rany – jeśli ją ignorujemy, może się zaognić, ale
jeśli odpowiednio się nią zajmiemy, w końcu się zabliźni.
Ważnym tematem książki jest stan
przepływu (flow),w którym działamy intuicyjnie, bez zbędnego analizowania – czy
to podczas gry na instrumencie, uprawiania sportu czy twórczej pracy. Stan ten
wymaga wcześniejszego wysiłku i praktyki, ale gdy osiągniemy odpowiedni poziom,
intuicja przejmuje kontrolę, pozwalając nam działać bez zastanowienia. Autorka
zwraca uwagę, że we współczesnym społeczeństwie kreatywność bywa
marginalizowana na rzecz umiejętności logicznych i technicznych, choć to
właśnie ona jest kluczem do innowacji i wewnętrznego rozwoju.
Jednym z ciekawszych spostrzeżeń
Gunnsteinsdóttir jest rola serca – według niej ma ono własne pole magnetyczne i
bywa nazywane „drugim mózgiem”. W rozwoju człowieka zaczyna bić jeszcze zanim
ukształtuje się mózg, co podkreśla jego fundamentalne znaczenie.
Podsumowując, Innsaei to książka, która zachęca do zwolnienia tempa, uważnego przyglądania się światu i słuchania swojej intuicji. Autorka podkreśla, że otwartość, ciekawość i chęć nauki pogłębiają naszą intuicję, a sposób, w jaki postrzegamy świat, kształtuje naszą rzeczywistość. To inspirująca lektura dla tych, którzy chcą lepiej zrozumieć siebie i nauczyć się żyć w większej harmonii. Może być szczególnie pomocna dla osób czujących się przytłoczonymi tempem życia, szukających większej uważności i kreatywności, a także dla tych, którzy chcą lepiej zrozumieć swoje emocje i intuicję.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz