14 października miała swoją premierę
nowa powieść Ewy Przydrygi - "Miała umrzeć".
Opis wydawcy:
"Po ogromnym sukcesie „Bliżej niż myślisz” Ewa Przydryga przygotowała kolejną mocną powieść. „Miała umrzeć” to trzymająca w napięciu historia dwóch młodych kobiet, których na pierwszy rzut oka nie łączy absolutnie nic. Ich losy splatają się za sprawą skrywanych przez lata tajemnic. Jakie sekrety kryją się za fasadą domu, który w bożonarodzeniową noc spłynął krwią?
Spragniona
mocnych wrażeń grupa nastolatków pod przywództwem Ady regularnie bierze udział
w grze w ekstremalne wyzwania. W ten sposób testują granice swoich psychicznych
i fizycznych możliwości. Jedno z takich zadań kończy się tragicznie
– ginie niewinny człowiek. Rozpoczyna to serię tragicznych zdarzeń…
Mija
dwadzieścia lat. Osierocona jako maleńkie dziecko, wychowywana przez zimną i
oschłą ciotkę, nękana nawracającymi stanami lękowymi Lena wciąż poszukuje
swojej tożsamości. Gdy podczas wernisażu zupełnie obcy mężczyzna w sposób
wyjątkowo sugestywny twierdzi, że ją zna, a właściwie znał w
dzieciństwie, dziewczyna angażuje się w poszukiwanie prawdy o sobie na własną
rękę.
Gdy
Lena odkrywa kolejne elementy układanki, krok po kroku demaskuje opartą na misternie utkanym
kłamstwie przeszłość. Kto tak naprawdę
pociąga za sznurki, skrywając się za kulisami? Ile osób straci życie z powodu
rozpoczętej przed laty gry? I dlaczego wszystko jest okryte zmową
milczenia? Lena szybko przekona się, że najniebezpieczniejsze sekrety kryją się w niej samej…
Skrupulatnie budowane napięcie i miażdżąca kulminacja sprawiają, że powieść Ewy Przydrygi wbija w fotel. Mroczny,
intrygujący początek, błyskotliwa pełna
zaskakujących zwrotów akcji intryga i zakończenie, które przyprawia o dreszcze.
Na rynku thrillerów psychologicznych na stałe zagościła niezwykle utalentowana
autorka."
Czytaliście wcześniejsze książki autorki? Przyznaję, że "Miała umrzeć" zapowiada się bardzo interesująco. Z pewnością ją przeczytam i podzielę się z wami swoją opinią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz