Tytuł: "Pragnienia"
Autor: Ilona Gołębiewska
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 480
Rok wydania: 2020
Moja ocena: 8/10
"- Zobacz, tam po prawej, spadająca gwiazda. Pomyśl szybko życzenia.
- Ostatnio spełniło się ich więcej, niż mógłbym sobie wyobrazić - przyznał Janek, czule głaszcząc ją po włosach. Uniosła głowę i spojrzała mu prosto w oczy. Uśmiechnęła się. Ten widok zawsze go rozczulał.
- Jakie są twoje pragnienia? - zapytała poważnie.
- Wszystkie są związane z tobą."
Wiktoria i Janek spotykają się przypadkiem w klubie Hades 66. Spędzają razem romantyczną chwilę i tracą ze sobą kontakt.
Wiele ich dzieli. Ona męczy się z toksycznym ojcem. Ciągle mieszka z rodzicami i pracuje w ich firmie.
On - robi zawrotną karierę w drużynie koszykarskiej Red Shadows. Kiedy od spełnienia życiowego marzenia dzielą go zaledwie dni zdarza się tragiczny w skutkach wypadek.
Oboje zmagają się ze swoimi demonami, muszą walczyć o zmianę, znaleźć nowy pomysł na życie.
Ponownie spotykają się w nieoczekiwanych okolicznościach. Powoli zakochują się w sobie, choć okoliczności im nie sprzyjają. Oboje potrzebują wiele siły, by podnieść się po ciosach zadanych przez los. Nie jest im łatwo zaufać drugiemu człowiekowi ani uwierzyć w siebie na tyle, by zacząć coś budować od nowa. Potrzebują czasu by sobie zaufać. Ich relacja jest bardzo dojrzała a wzajemne wsparcie - bezcenne.
Powieść czytałam dość długo. Naprawdę emocjonujące momenty jak sceny miłosne czy wspomniany wyżej wypadek przeplatały się z nieco przydługimi opisami. Bardzo spodobał mi się wątek sensacyjny - nielegalne działania firmy Rubin. Ciekawi byli także bohaterowie poboczni: Czarny i Sikora.
To książka wzorowana na prawdziwym życiu ze swoimi wzlotami i upadkami. Raz jest romantycznie, raz śmiesznie lub strasznie. Chwile nudy przeplatają się z burzami uczuć, momenty tragiczne i smutne z pełnymi ciepła i wzajemnej bliskości.
Autorka dobitnie pokazuje, że los bywa przewrotny a przyszłość - nieprzewidywalna. Życie może się zmienić w jednej chwili, dlatego warto walczyć o siebie oraz dbać o tych, których kochamy.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Muza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz