Tytuł: "Lampiony"
Cykl: Żywioły Saszy, część 3
Autor: Katarzyna Bonda
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 640
Rok wydania: 2020 (wydanie IV)
Moja ocena: 8/10
W międzyczasie wpadła mi w ręce książka Katarzyny Bondy "Lampiony" w wydaniu filmowym. Powieść miałam okazję przeczytać już parę lat temu, lecz przyjemnie było odświeżyć jej znajomość. Niby nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody, a w tym przypadku w ogień, lecz tym razem warto. "Miasto meneli" płonie.
"Załuska zawsze sądziła, że Łódź jest szara. Tak zresztą zapamiętała ją z wycieczki szkolnej. Taka zdawała się jej na zdjęciach w książkach. I tak ją też pokazywano w telewizji. Może to przez wszechobecny dym wydobywający się z fabrycznych kominów, który przez całe wieki przysłaniał urodę tego miasta w czasach jego świetności. Dziś, kiedy Załuska widziała Łódź bez ozdób, opustoszałą i wciąż ospałą, patrzyła na morze czerwieni."
Polubiłam Saszę czytając wcześniejsze tomy przygód profilerki. Jest ona postacią nieidealną, ma swoje wady i słabości, z którymi dzielnie walczy. To czyni ją prawdziwą.
Sasza, pracując w CBŚ, wpadła w alkoholizm. Udało jej się wygrać z nałogiem gdy zaszła w ciążę. Jest troskliwą matką, bardzo kocha Karolinę. Jest również ambitną pracownicą, zorientowaną na wygrywanie. Ze swoimi przeciwnikami oraz z samą sobą. Jest impulsywna i bardzo emocjonalna. Zdarza jej się kłamać, by osiągnąć cel.
Tym razem kobieta musi stawić czoło żywiołowi, który najbardziej ją przeraża. Załuska została oddelegowana służbowo do Łodzi. Pożary wybuchają niespodziewanie w różnych częściach miasta. Nasza bohaterka we współpracy z miejscową policją szuka podpalacza.
Bonda jest z wykształcenia dziennikarką i w każdej jej powieści da się odczuć rzetelne przygotowanie tematu. Autorka rozpoczyna wiele wątków, które z początku się nie łączą, lecz pod koniec ładnie się splatają.
Powieść jest obszerna - ponad 600 stron - lecz dzięki lekkiemu stylowi pisarki przyjemnie się ją czyta. Ze względu na mnogość szczegółów i bogactwo postaci zalecałabym lekturę z notesem i długopisem.
"Mnożą się napady na bezdomnych i cudzoziemców, jawne akty homofobii i antysemityzmu. Działają bezwzględni czyściciele kamienic i szajki wyłudzające majątek od naiwnych staruszków, handlarze narkotyków, nieuczciwi prawnicy, podejrzani detektywi i fałszerze. Jakby tego było mało, pojawia się także podejrzenie, że Łódź jest zapleczem islamskich terrorystów."
Zgodnie z opisem wydawcy znajdziemy tu cały przegląd społeczeństwa Łodzi. Na tym tle trochę ginie sama Sasza a poszczególne sprawy łączą się niejako bez jej udziału.
"Lampiony" nie są stricte kryminałem. To wielowątkowa opowieść o mieście i jego mieszkańcach. Z pewnością spodoba się łodzianom, którzy będą mieli okazję przejść się wraz z Saszą znanymi sobie ulicami i odwiedzić popularne miejsca.
Dziękuję wydawnictwu Muza za egzemplarz recenzencki. Na uwagę zasługuje przyciągająca wzrok okładka tego wydania. Po lekturze powieści czas na obejrzenie serialu dostępnego na platformie Player.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko/
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz