Tytuł: "Siemowit. Burzliwy"
Cykl: Przodkowie, tom 1
Autor: Robert F. Barkowski
Wydawnictwo: Bellona
Ilość stron: 408
Data wydania: 27-09-2023
Moja ocena: 8/10
Tom inicjujący cykl
"Przodkowie" obejmuje pierwsze dwadzieścia lat życia Siemowita, od
którego wywodził się ród Mieszka I.
W prologu widzimy jak
chrześcijański mnich Guidolfo przegląda zapiski, z których chce złożyć opowieść
o pierwszych księciach naszego kraju. Fabuła rozpoczyna się na ziemiach, na
których później powstanie Polska.
Na początku poznajemy dziadka i
ojca głównego bohatera. Widać, że wszyscy byli odważni i nie wahali się sięgać
po swoje. Chościsko, Bojomir i Siemowit byli samowładnymi wodzami. Zmieniali
zasady, tak, by im służyły, jednocześnie oddając szacunek tradycji.
Ród Siemowita spotkał szereg
nieszczęść. Bękart Chościska, Popiel, człowieka zły i ambitny, doprowadza do
wygnania przyrodnich braci. Bojomir umieszcza Siemowita, będącego wtedy
niemowlęciem, w rodzinie zastępczej. Nikt nie może się dowiedzieć kim jest. On
sam poznaje historię przodków od ukrytego w drzewie przyjaciela Bojomira, który
ma wyjawić mu sekret gdy przyjdzie czas. Jako dziecko odbierał te opowieści
jako baśnie, z czasem zmienił się ich wydźwięk.
Siemowit już jako nastolatek był
wielbiony przez rówieśników. Chętnie spotykał się z dziewczynami, lecz z żadną
nie chciał się wiązać. Jego drużyna stała za nim murem, skandując jego imię na
wiecach. Był jakby lokalnym celebrytą.
Dokonywał odważnych czynów, nie obawiając się konsekwencji. Po zamordowaniu winnych czekał siedząc pomiędzy ich głowami nabitymi na tyczki aż zostanie dostrzeżony i wtedy tłumaczył dlaczego to zrobił, nie czekając na sąd.
Siemowit szybko stał się
wojownikiem. Gdy tylko dowiedział się co spotkało jego rodzinę, zapragnął
odzyskać należne sobie miejsce. Swojego ojca, zwanego Piastunem, poznał dopiero
w wieku dorosłym i szybko go stracił.
Zanim został księciem Polan
zadbał o to, by zemsta dosięgła każdego, kto mógłby mu zaszkodzić. Kazał
wymordować także żony i dzieci wrogów.
Z tego co pamiętam w szkole
historia Polski zaczynała się od Mieszka, tutaj odkrywamy wcześniejszy okres w
dziejach.
Opisane są czasy przez
pojawieniem się na ziemiach Polan jakiejś zorganizowanej religii. Mieszkańcy
Giecza nie wyznają ani wiary w słowiańskich bogów ani tym bardziej
chrześcijaństwa, choć dochodzą do nich słuchy o istnieniu takich wierzeń.
Zdziwiła mnie cześć oddawana
przez ówczesnych ludzi kamieniom. Uznawali je za dary bogów i nie odważali się
ich używać w żaden sposób, dlatego budowali z drewna.
W powieści przeważają opisy,
dotyczące głównie przebiegu walk i tradycji ludowych. Nie znajdziecie tu
objaśnień psychologicznych przeżyć postaci. Ich emocje są widoczne poprzez
zachowania zewnętrzne. Możemy się tylko domyślać jakie towarzyszą im myśli.
Opisane bitwy są niezwykle
krwawe, odrąbane kończyny latają w powietrzu. Niejeden traci głowę.
Pod koniec Siemowit wreszcie
poznaje kobietę, która zaprząta jego myśli. Może między nim a Świętaną będzie
coś więcej. Dowiem się tego z następnego tomu.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz