piątek, 17 stycznia 2025

Vladimir Wolff "Nim wstanie dzień"

Tytuł: "Nim wstanie dzień"

Cykl: Kronika podboju, tom 1

Autor: Vladimir Wolff

Wydawnictwo: Warbook

Ilość stron: 336

Data wydania: 31-07-2024

Moja ocena: 7/10

 

"Nim wstanie dzień" Vladimira Wolffa to pierwszy tom serii Kronika podboju, który wciąga czytelnika w dynamiczną opowieść o kolonizacji nowej planety. Główny bohater, Alan Tarnowski, po utracie pracy ma uzasadnione obawy o swoją przyszłość. Gdy otrzymuje ofertę udziału w tajemniczym projekcie od prywatnego konsorcjum Blue Dragon, nie waha się długo. Szybko zaczyna się domyślać, iż misja będzie miała charakter wojskowy.

Okazuje się ona jednak być czymś więcej niż Alan przypuszczał – ma wraz z wybraną grupą udać się na podbój nowej planety. Już podczas podróży dochodzi do niepokojącej awarii na statku kosmicznym, której przyczyna – czy to błąd systemu, czy sabotaż – pozostaje zagadką. Awaria kosztuje życie części załogi, co jest jedynie początkiem serii niebezpieczeństw.

Na powierzchni planety, znanej jako Epsilon, załoga napotyka wiele niespodziewanych zagrożeń. Zarówno flora, fauna, jak i zmienna pogoda są śmiertelnie niebezpieczne, a dodatkowym problemem staje się wybuch nieznanej epidemii. Wkrótce okazuje się, że ludzie nie są jedynymi zainteresowanymi tą planetą. Zderzenie z przedstawicielami kilku obcych ras, dysponujących zaawansowaną technologią i niezwykłymi umiejętnościami, komplikuje sytuację. Wybór sojuszników staje się kluczowy, a niepowodzenie może prowadzić do inwazji na Ziemię przez obcą cywilizację.

Narracja jest pełna zwrotów akcji, a losy bohaterów śledzimy z napięciem. Przygotowania do misji i jej przebieg zostały opisane z dużą dbałością o szczegóły, co buduje realistyczną atmosferę. Postaci są dobrze zarysowane, a ekstremalne warunki wyprawy wydobywają z nich nieoczekiwane cechy i wymuszają szybką adaptację do zmieniających się okoliczności. Straty wśród załogi są liczne, niektóre z nich są szczególnie bolesne nie tylko z uwagi na umiejętności utraconych specjalistów, ale i dla Alana osobiście.

Pomimo zmiennego tempa - bardziej dynamicznych i wolniejszych momentów, powieść utrzymuje zainteresowanie czytelnika. Niewyjaśnione wątki i napięcie związane z dalszymi losami bohaterów sprawiają, że z niecierpliwością czekam na kontynuację tej intrygującej serii.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz