Tytuł: "Zastrzeżone"
Cykl: Klauzule tajności, tom 3
Autor:
Wydawnictwo: Natios
Ilość stron: 328
Data wydania: 18-06-2025
Moja ocena: 9/10
Jak pamiętacie z poprzedniej
części, major Krystian zdecydował się na długi kontrakt z nadzieją, że po
pierwsze poprawi swoją sytuację finansową, a po drugie wyleczy się z Panny
Sary. Czy to był dobry pomysł? Nie! Czy się udało? Absolutnie nie!
Krystian przyjeżdża na przepustkę
i przedstawia Sarę swojej rodzinie. Wszyscy bez wyjątku natychmiast się w niej
zakochują. Z wzajemnością. Nawet z pozoru groźna prababcia okazuje się być
uroczą, serdeczną osobą. Choć nad związkiem wciąż unosi się widmo rozstania,
widać wyraźnie, że Sara idealnie pasuje do tej rodziny.
Na kontrakcie Krystian zostaje
obiektem żartów ze strony nowych kolegów, gdy okazuje się, że spotyka się z
dziewczyną młodszą o pokolenie. W jednostce najwyraźniej wszyscy wszystko o
sobie wiedzą, a teraz postanowili osobiście poznać Pannę Sarę. Krystian nie ma
w tej sprawie nic do powiedzenia.
W tej części poznajemy wiele
nowych, świetnie zarysowanych postaci - zarówno kolegów Krystiana z jednostki,
jak i jego rodzinę, która okazuje się nie tylko barwna, ale i zaskakująco
ciepła (choć nie szczędzi złośliwych komentarzy).
Kiedy Krystian w końcu wyjeżdża
na dłużej, oboje z Sarą szybko zdają sobie sprawę, jak kiepski był to pomysł.
Tęsknią za sobą, a na domiar złego ojciec Sary zaczyna wywierać na nią presję,
by spotykała się z innymi. Dziewczyna modli się o szybki powrót Krystiana, nie
przeczuwając, że to spotkanie nastąpi w dramatycznych okolicznościach…
To właśnie rozstanie, które miało być ostateczne topi lód wokół serca Krystiana. On - od początku wyznaczający zasadę, że początek prawdziwej miłości oznacza koniec ich relacji - w końcu się przełamuje. Tym razem jednak problem leży po stronie Sary, a konkretnie jej niedojrzałości i ślepego posłuszeństwa wobec ojca.
Bardzo podobała mi się ta część,
z wyjątkiem smutnych okoliczności ponownego spotkania zakochanych. Ale muszę
przyznać, że cały ten luz, żarty z poważnego Krystiana i jego zderzenie z
normalnością były mu chyba potrzebne. Wreszcie przestał być chodzącym
regulaminem.
Z niecierpliwością czekam na
wielki finał tego romansu w czwartym tomie!
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz