piątek, 12 września 2025

Ela Downarowicz "Jadźka". Recenzja patronacka.

Tytuł: "Jadźka"

Autor: Ela Downarowicz

Wydawnictwo: Videograf

Ilość stron: 320

Data wydania: 19-08-2025

Moja ocena: 10/10

 

„Jadźka” to poruszająca opowieść o kobiecie, która z dyrektorskiego stanowiska w ośrodku pomocy społecznej spada na samo dno, traci dom, rodzinę i poczucie własnej wartości. Z eleganckiej Jadwigi staje się bezdomną Jadźką, zmuszoną walczyć o przetrwanie każdego dnia.

Ela Downarowicz pokazuje, jak niewiele czasem potrzeba, by z pozoru stabilne życie rozpadło się na kawałki. Wystarczy splot nieszczęśliwych wydarzeń, presja otoczenia i brak wsparcia, by ktoś znalazł się na ulicy. Jednak „Jadźka” to nie tylko historia upadku, to także opowieść o nadziei, drugim początku i sile ludzkiej empatii.

Pojawienie się Pauliny, kobiety, która nie potrafi przejść obojętnie obok cudzej krzywdy, staje się dla Jadźki punktem zwrotnym. To dzięki niej bohaterka dostaje szansę, by zmierzyć się z przeszłością, stanąć na nogi i zawalczyć o siebie. Droga ku temu jest trudna, pełna nieufności, starych ran i nierozwiązanych konfliktów, ale autorka subtelnie pokazuje, że zawsze istnieje możliwość zmiany, jeśli tylko znajdzie się ktoś, kto wyciągnie rękę do człowieka w potrzebie i jeśli on znajdzie w sobie odwagę, by tę pomoc przyjąć.

„Jadźka” to książka o ludzkiej kruchości, poczuciu winy i konsekwencjach niewłaściwych wyborów, ale także o ogromnej sile, jaką daje wsparcie innych. Ela Downarowicz pisze realistycznie, bez upiększeń, dzięki czemu jej bohaterowie są autentyczni, a ich losy przejmujące. To historia, która skłania do refleksji nad tym jak niewiele dzieli nas od upadku i jak wiele zależy od tego, czy ktoś w odpowiednim momencie poda nam dłoń.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Paweł Mateusz Tomach "Kolory miłości"

Tytuł: "Kolory miłości"

Autor: Paweł Mateusz Tomach

Wydawnictwo: Empik Selfpublishing

Ilość stron: 275

Data wydania: 01-01-2025

Moja ocena: 8/10

 

„Kolory miłości” Pawła Mateusza Tomacha to zbiór opowiadań erotycznych, który wyróżnia się ciekawym podejściem do tematu bliskości fizycznej. W niektórych historiach przedstawiona jest perspektywa obojga kochanków, co bardzo mi się podobało. Każde opowiadanie rozpoczyna się krótkim wstępem, wprowadzającym czytelnika w życie i charakter bohaterów, po czym następują długie, szczegółowe opisy czynności seksualnych.

Autor porównuje seks do koncertu czy układanki albo snu, a jednym z ciekawszych obrazów jest lina łącząca dwoje ludzi - po każdym zbliżeniu są bliżej siebie, aż w końcu stają się wtuloną w siebie, pełną miłości parą. Szczególnie zapadł mi w pamięć cytat: „Ponoć każdy orgazm jest jak kolejny szlif na diamencie kobiecego ciała”. Pomimo długości scen, ero*tyka w książce jest przedstawiona w sposób bezpośredni, lecz pozbawiony zbędnej wulgarności.

W opowiadaniach pokazane są różne oblicza seksu: od przypadkowych, jednorazowych zbliżeń, po namiętne kontakty małżeńskie, które pojawiają się nawet po ognistej kłótni. Autor łączy obrazowe opisy działań bohaterów z ich emocjami, dzięki czemu nie mamy do czynienia jedynie z mechanicznym przedstawieniem miłości fizycznej. Pojawiają się związki z różnicą wieku, konfiguracje dopuszczające obce osoby do zbliżeń, a także relacje oparte na gniewie, który wywołuje namiętność i budzi związek z letargu a wszystko to składa się na pełną paletę emocji i barw miłości.

Najbardziej podobało mi się opowiadanie „Ocean gniewu”, w którym pozornie gnuśny mąż, po namiętnym seksie z żoną, całkowicie zmienia swoje nastawienie i jest gotów nawet zmienić styl życia. W innym opowiadaniu autor wspomina o roli testosteronu, adrenaliny, dopaminy, serotoniny i oksytocyny - całego koktajlu feromonów, który podnosi samopoczucie bohaterów. Nie brakuje też refleksji na temat życia, przemijania oraz tego, co przyciąga nas do drugiej osoby: kolejno wygląd, zapach i głos. Wieczory przesycone namiętnością pozwalają bohaterom oderwać się od rutyny pracy i codzienności, a także przypominają im o radości życia w obliczu nieuchronnego upływu czasu.

„Kolory miłości” w pełni realizuje obietnicę tytułu, ukazując różne barwy i odcienie miłości fizycznej. Książka dla dorosłych czytelników.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Mateusz Kwiatkowski "Duch jeziora"

Tytuł: "Duch jeziora"

Autor: Mateusz Kwiatkowski

Wydawnictwo: Initium

Ilość stron: 520

Data wydania: 21-07-2025

Moja ocena: 8/10

 

Nad jeziorem Wrzosna już wcześniej dochodziło do tajemniczych utonięć. Tym razem w wodzie znaleziono ciało młodej dziewczyny - tej samej, która niedawno przyjechała do wsi za chłopakiem.

Według starej legendy nad jeziorem krąży duch, który topi samotnych wędrowców. Grupka dzieci postanawia na własną rękę go odnaleźć, a miejscowa społeczność, jak to zwykle bywa, żyje własnymi sekretami i półsłówkami.

Do wsi przyjeżdża Eliza Korcz - dziennikarka, która zyskała popularność dzięki jednej książce i teraz rozpaczliwie szuka nowego tematu, zanim jej „pięć minut” minie. Sprawa utonięć wydaje się doskonałym materiałem, jednak mieszkańcy nie ufają obcej, która zamiast small talku od razu zadaje trudne pytania. Na dodatek już na wstępie zadziera z miejscowym byłym policjantem, który wręcza jej mandat za błahą sprawę.

W tle przewijają się też inne wątki: bogata i nielubiana w okolicy rodzina, której syn był chłopakiem ofiary, oraz mieszkająca pod lasem lokalna „wiedźma”, znawczyni medycyny chińskiej. Wszystkie te elementy tworzą gęstą, pełną niedopowiedzeń atmosferę.

Eliza coraz głębiej wchodzi w sprawę, nie zdając sobie sprawy, że niebezpieczeństwo nadchodzi z zupełnie niespodziewanej strony. Bohaterowie i ich dialogi wypadają autentycznie, podobnie jak ukazane mechanizmy działania małej społeczności: plotki, dawne urazy, rodzinne konflikty. Autor umiejętnie wplata również wątki z odległych czasów, w tym chińską rewolucję kulturalną, które okazują się mieć znaczenie dla teraźniejszości.

Kryminalna akcja wyraźnie przyspiesza dopiero pod koniec, wcześniej otrzymujemy raczej snującą się leniwie, ale wciągającą opowieść, pełną lokalnych tajemnic i legend. Kwiatkowski długo trzyma czytelnika w niepewności: aż do końca nie wiadomo, czy duch jeziora naprawdę istnieje, a kiedy wydaje się, że znamy odpowiedź, fabuła potrafi zaskoczyć.

Finał jest nieoczywisty i przewrotny, a konsekwencje tego, co spotyka Elizę, wyjątkowo autentyczne.

Mateusz Kwiatkowski ma dar snucia opowieści, w których granica między legendą a rzeczywistością zaciera się niemal niezauważalnie. „Duch jeziora” to książka, która wciąga powoli, stopniowo odkrywając przed nami sekrety mieszkańców wsi, ich żale, zdrady i skrywane urazy. Do samego końca nie odgadniemy, kto stoi za serią morderstw.

Zaskakująca, klimatyczna i pełna niedopowiedzeń. Zdecydowanie polecam. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Laura Pavlov "Poskromić Rivera"

Tytuł: "Poskromić Rivera"

Cykl: Magnolia Falls, tom 2

Autor: Laura Pavlov

Wydawnictwo: Luna

Ilość stron: 352

Data wydania: 16-04-2025

Moja ocena: 7/10

 

„Poskromić Rivera” Laury Pavlov to drugi tom cyklu Magnolia Falls, jednak można go czytać niezależnie – chociaż powracają tu bohaterowie z poprzedniej części, fabuła skupia się na nowej parze. Tytułowe miasteczko łączy wszystkich bohaterów, którzy tworzą bliskie relacje i swoistą „rodzinę z wyboru”, która równoważy ich trudne doświadczenia i skomplikowane relacje rodzinne.

Ruby Rose wraca do Magnolia Falls, by zająć się biznesem chorego ojca w czasie jego rekonwalescencji, i musi zmierzyć się nie tylko z dawnymi wspomnieniami, lecz także z własnymi emocjami. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się chłodna i zdystansowana, wewnątrz kryje się wrażliwa, pełna ciepła kobieta. River z kolei to mężczyzna, który w przeszłości popełniał błędy, ale obecnie jest cenionym prawnikiem. Ruby i Rivera na początku łączy przede wszystkim namiętność, a poza sypialnią często dochodzi do spięć, jednak stopniowo zaczynają odkrywać siebie nawzajem, ucząc się komunikacji i otwierania na drugą osobę.

Książka porusza kilka wątków pobocznych, które dodają całości ciepła i uroku: pojawiają się przyjaciele, jeden radosny chłopiec, marzenia o nowych przedsięwzięciach oraz nietypowe historie mieszkańców Magnolia Falls. To wszystko tworzy przyjemne tło dla głównego romansu i pozwala lepiej poczuć klimat miasteczka.

Styl Laury Pavlov jest lekki i wciągający, a dialogi mają naturalny rytm. Choć powieść czyta się szybko i z przyjemnością, zabrakło mi mocniejszego „efektu wow”, który sprawiłby, że mocniej przywiązałabym się do bohaterów. Być może wynika to z faktu, że zaczęłam od drugiego tomu a znajomość pierwszej części pewnie pozwoliłaby mi lepiej zrozumieć niektóre relacje.

„Poskromić Rivera” to ciepła, pełna emocji opowieść o budowaniu zaufania, uczeniu się bliskości i dawaniu sobie drugiej szansy. Idealna propozycja dla miłośników romantycznych historii osadzonych w klimacie małego miasteczka. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Marcin Sergiusz Przybyłek "Orzeł biały"

Tytuł: "Orzeł Biały"

Cykl: Orzeł Biały, tom 1

Autor: Marcin Sergiusz Przybyłek

Wydawnictwo: Warbook

Ilość stron: 592

Data wydania: 09-10-2024

Moja ocena: 7/10

 

„Orzeł biały” Marcina Sergiusza Przybyłka to postapokaliptyczna saga, w której pogańska Polska jest ostatnią ostoją ludzkości. Chroniona przez dzielnych wojów z elitarnego oddziału Orzeł Biały, staje się twierdzą, która musi stawić czoła hordom zielonoskórych orków - zmutowanych ludzi, będących efektem katastrofalnego eksperymentu.

Wszystko zaczęło się od cudownego leku N-gen, który miał zatrzymać proces starzenia. Zamiast tego zamienił ludzi w krwiożercze, brutalne bestie: zielonych orków, zwanych Grunami. Od tego momentu świat pogrążył się w chaosie, a Polska, trzymająca się swoich dawnych, pogańskich korzeni, stała się ostatnim bastionem cywilizacji.

Powieść jest pełna akcji i absurdalnego humoru. Autor nie szczędzi bijatyk, wulgaryzmów, krwi: czerwonej i seledynowej, ani dosadnych opisów, również tych związanych z sek*sem. Jednak w tej brutalności jest sporo przerysowanego komizmu: dialogi są celowo „mięsiste”, bohaterowie rzucają ciętymi ripostami, a absurd miesza się z epickimi starciami. Początkowo można czuć się przytłoczonym tą stylistyką, ale szybko okazuje się, że w chaosie kryje się pomysłowa satyra na współczesność.

Przybyłek często bawi się popkulturą i odnosi do znanych postaci lekko zmieniając nazwiska, ale łatwo odgadnąć, o kogo chodzi. To daje dodatkową frajdę podczas czytania.

Choć początkowo jest „tylko” wulgarnie i śmiesznie, z czasem zaczynamy lepiej poznawać bohaterów i… zaczyna zależeć nam na ich losach. To sprawia, że każda śmierć w tej książce boli a tru*pów jest naprawdę sporo. Lepiej się nie przywiązywać, bo Przybyłek nie oszczędza nikogo.

W tle dynamicznej akcji autor przemyca kilka ważnych przesłań: pokazuje, jak istotna jest praca zespołowa, jak ważne jest dbanie o sprzęt i ludzi oraz że naiwna wiara w zewnętrzną pomoc może skończyć się tragicznie.

„Orzeł biały” to książka, która nie jest dla każdego ze względu na wysoki poziom wulgaryzmów, brutalności i dosadnego humoru. Jednak jeśli lubisz postapo w krzywym zwierciadle, pełne krwawej akcji, rubasznego żartu i bohaterów z pazurem, saga Marcina Przybyłka może okazać się strzałem w dziesiątkę.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Ewelina Klimko "Niezapominajka"

Tytuł:  "Niezapominajka"

Autor: Ewelina Klimko

Wydawnictwo: Dragon

Ilość stron: 320

Data wydania: 28-08-2024

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 7/10

 

"Niezapominajkę" Eweliny Klimko przeczytałam w ramach booktouru organizowanego przez @czytamdlaprzyjemnosci.

To opowieść o trzech pokoleniach kobiet, splecionych ze sobą więzami krwi i tajemnicami przeszłości. Historia zaczyna się współcześnie, gdy Matylda, odwiedzając miejsce mocy, nieopatrznie wypowiada życzenie, by poznać losy swojej rodziny. Coś się porusza, coś się budzi a życzenie zaczyna się spełniać. Choć początek brzmi magicznie, cała powieść jest na wskroś realistyczna.

Najważniejszą część historii stanowi los Zosi, dziś starszej damy, a w czasach swojej młodości działaczki polskiego podziemia. Pod pseudonimem "Niezapominajka" uczyła potajemnie polskie dzieci, choć oficjalnie była nauczycielką niemieckich. W realiach drugiej wojny światowej musiała codziennie balansować na granicy ryzyka, patrzeć na prześladowania Polaków i Żydów, znosić napisy "tylko dla Niemców", a jednocześnie udawać Niemkę, przez co spotykała się z niechęcią własnych rodaków, co powodowało jej rozdarcie emocjonalne.

Pewnego dnia, po przeprowadzce do nowego miasta, dowiaduje się o istnieniu kobiety łudząco do niej podobnej. By pomóc swoim, Zosia decyduje się na zamianę ról z sobowtórką. Wchodzi w jej życie, nie wiedząc, że jej partner okaże się człowiekiem brutalnym. Wątek przemocy domowej został ukazany wiarygodnie i z dużym ładunkiem emocji.

Oprócz Zosi poznajemy także Nawojkę, żyjącą w średniowiecznych murach klasztoru, oraz Matyldę, od której wszystko się zaczyna. Choć obie pojawiają się epizodycznie, ich historie łączą się w jedną opowieść dzięki więzom rodzinnym.

To powieść historyczno-obyczajowa, w której znalazł się także subtelny wątek miłosny, ale przede wszystkim jest to książka o odwadze, poświęceniu i tożsamości.

Muszę przyznać, że "Niezapominajka" podobała mi się znacznie bardziej niż "Czerwony pamiętnik" tej samej autorki, który również czytałam w ramach booktouru @czytamdlaprzyjemnosci 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Halina Poświatowska "Opowieść dla przyjaciela"

Tytuł: "Opowieść dla przyjaciela"

Autor: Halina Poświatowska

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Ilość stron: 268

Data wydania: 11-06-2025

Moja ocena: 10/10

 

„Opowieść dla przyjaciela” Haliny Poświatowskiej to niezwykle osobista książka poetki, tym razem napisana prozą. Autorka zwraca się w niej do tytułowego przyjaciela, dzieląc się historią swojego życia.

Opowieść zaczyna się na szpitalnej sali. Dowiadujemy się, że Poświatowska od młodości zmagała się z chorobą serca, będącą konsekwencją przebytej anginy. Choć żyła krótko i stale towarzyszyła jej świadomość choroby, potrafiła cieszyć się chwilą, doświadczać radości i miłości.

Krótko była mężatką, jej mąż także był ciężko chory. Lekarz, który badał ich oboje, miał wręcz zapytać, jak mogą być razem z takimi sercami. On jednak nie chciał się leczyć, wyczerpywały go podróże służbowe, a w końcu odszedł.

Poświatowska poznawała później kolejnych mężczyzn: w sanatorium, a także podczas studiów w Smith College w Stanach Zjednoczonych. Wyjazd do USA na operację serca stał się dla niej punktem zwrotnym. Zamiast wrócić po zabiegu do Polski, gdzie mogliby się nią zaopiekować bliscy, zdecydowała się zostać za oceanem i podjąć studia. To wymagało ogromnej determinacji, gdyż nie miała pieniędzy ani znajomości języka, a jednak w ciągu kilku miesięcy nauczyła się angielskiego i zaczęła osiągać bardzo dobre wyniki w nauce. W tym czasie związała się także z jednym z profesorów.

Poświatowska jawi się w tej książce jako osoba niezwykła: krucha fizycznie, ale silna duchem, gotowa przeciwstawiać się losowi i czerpać z życia pełnymi garściami. Jej proza, tak samo jak poezja, urzeka pięknem i emocjonalną szczerością.

Na końcu poetka porównuje „Opowieść dla przyjaciela” do rytmu własnego serca i rzeczywiście, w tej książce pulsują emocje, które wzruszają do łez i budzą podziw dla jej odwagi. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko