Tytuł: "Ujawnione"
Cykl: Klauzule tajności, tom 4
Ilość stron: 304
Data wydania: 17-09-2025
Moja ocena: 8/10
To już koniec przygody z Sarą i
Krystianem i może właśnie dlatego tak długo odkładałam przeczytanie finałowego
tomu. Krystian został oficjalnie ujarzmiony. Pamiętacie jego słowa? Nigdy się
nie zakocham, nigdy się nie ożenię, nigdy nie będę mieć dzieci. A jednak Sara,
ze swoją radosną niefrasobliwością, chyba od początku wiedziała, że i tak
postawi na swoim.
Gdy Krystian wyjechał na daleką,
długotrwałą misję, wydawało się, że to już koniec ich historii. Los jednak miał
inne plany. Mężczyzna musi wrócić na przepustkę w bardzo smutnych
okolicznościach, by zidentyfikować bliskich, którzy zginęli w tragicznym
wypadku. W tym tomie znajdziemy więc trzy pogrzeby i jeden ślub, prawie jak w
tytule znanego filmu.
Krystian przechodzi ogromną
przemianę. Czy to zasługa Sary, traumy wojennej, czy może przeżytej straty?
Niezależnie od przyczyny, z tą samą gorliwością, z jaką wcześniej oddawał się
pracy, teraz przygotowuje się do roli męża i ojca. Staje się ekspertem w
dziedzinach, które dotąd były mu zupełnie obce.
Oczywiście, zanim stanie na
ślubnym kobiercu, czeka go rozmowa z ojcem Sary a ich konfrontacja, pomimo
poważnego tonu obu, ma w sobie coś komicznego. Sara raz po raz śmieje się do
łez, nawet gdy nie jest pewna, czy Krystian żartuje, a ich znajomi patrzą na
niego z politowaniem, słysząc jego przekonanie, że wychowanie dziecka nie może
być aż tak trudne. Bo oto Krystian nagle marzy o dużej rodzinie, najlepiej o
bliźniakach i to niemal obsesyjnie. Sara zaczyna się nawet zastanawiać, czy to
nie objawy PTSD po dramatycznych wydarzeniach na misji.
Mimo że Krystian wciąż ma problem z czułymi zdrobnieniami i spontanicznymi uściskami, robi wszystko, by okazać Sarze, jak bardzo ją kocha.
„Ujawnione” to czułe i pełne
emocji zakończenie historii Sary i Krystiana. Magdalena Winnicka po raz kolejny
udowadnia, że potrafi łączyć humor z romantyzmem i wzruszeniem, a przy tym
pokazać przemianę bohatera w sposób wiarygodny i poruszający. To tom, po którym
trudno się rozstać z bohaterami, ale łatwo się uśmiechnąć.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas






