czwartek, 4 grudnia 2025

Janusz Onufrowicz "Portfel z ludzkiej skóry"

Tytuł: "Portfel z ludzkiej skóry"

Autor: Janusz Onufrowicz

Wydawnictwo: Prozami 

Ilość stron: 424

Data wydania:  21-10-2025

Moja ocena: 10/10

 

Szalony pościg na początku i strzelanina na końcu, kontrowersyjny temat, niebanalny bohater - ta książka ma to wszystko.

Wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do finału.

Główny bohater to dokładnie taki typ, jakiego lubię: moralnie niejednoznaczny, socjopata, ale stojący po stronie porządku. Można by powiedzieć: chaotyczny dobry. Kosmos to policjant, który stracił partnera na służbie i obecnie współpracuje z aspirant Martą Olszak, policjantką i samotną matką rezolutnej dziewczynki. Z tą małą nie sposób się nudzić, chociaż jej sytuacja rodzinna jest trudna. Czasem to, co dziewczynka mówi czy rysuje, aż podnosi ciśnienie.

Już sam tytuł zapowiada kontrowersyjny temat. Podczas wypadku z jednego z samochodów wypada portfel wykonany z ludzkiej skóry, z rzęsami. Samo wyobrażenie jest makabryczne. Wkrótce policja odkrywa, że ktoś przetrzymuje i wyzyskuje do pracy pewnego mężczyznę. Trop prowadzi do współczesnej organizacji nazistowskiej, której członkowie świetnie się maskują, udając zwyczajnych ludzi. Wciąż jednak działają… w sposób absolutnie przerażający. I ten portfel nie jest jedynym przedmiotem, który mrozi krew w żyłach.

Śledztwo kieruje bohaterów w miejsce do złudzenia przypominające te z czasów drugiej wojny światowej. Autor porusza też temat faktów historycznych: przypomina, że wiele znanych dziś marek dorobiło się wtedy na ludzkiej krzywdzie. Interesy stały ponad prawem i moralnością. Dziś niby mamy równość, ale bogaci nadal mogą więcej, a dobry prawnik potrafi zdziałać cuda.

Postacie są bardzo charakterystyczne. Marta Olszak próbuje pogodzić służbę z opieką nad córką, co okazuje się niezwykle trudne.

W tle śledztwa inni policjanci z Kłodzka walczą z nadciągającą falą powodziową: to realne, wielokrotnie doświadczane przez to miasto zagrożenie. W tych okolicznościach Kosmos i Olszak w pewnym momencie muszą działać sami. Oboje czasem naginają przepisy, ale konsekwentnie podążają za własnym sumieniem.

Intryga, choć fikcyjna, wydaje się przerażająco możliwa, zwłaszcza jeśli miałaby wsparcie kilku bogatych i wpływowych osób.

Książkę czyta się świetnie od początku do końca. Polecam!


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz