Tytuł: "Mikołaj do wynajęcia"
Autor:
Wydawnictwo: Sara Rzeczycka
Ilość stron: 272
Data wydania: 20-11-2025
Moja ocena: 8/10
„Mikołaj do wynajęcia” Sary
Rzeczyckiej
to ciepła, świąteczna opowieść o
sile przypadkowych spotkań.
Błażej, który po zawodzie
miłosnym opuszcza rodzinne strony i próbuje ułożyć sobie życie na nowo, dorabia
jako Mikołaj do wynajęcia. Jego pierwszą klientką jest Natalia, samotna mama
kilkuletniego Maciusia.
Maciek jest radosną iskierką w
powieści, a więź między nim a Natalią roztapia serce. Widać, że jest dla niej
całym światem. Błażej natomiast dał się zwieść nadziei na przyszłość z kobietą,
która ostatecznie wybrała kogoś innego. Rozumiem jego motywacje, był honorowy i
musiał poczuć się jak głupiec gdy prawda o niej wyszła na jaw.
Relacja Błażeja i Natalii od
pierwszej chwili ma w sobie naturalne ciepło. Spędzony wspólnie wigilijny
wieczór oraz sympatia Maćka stają się początkiem czegoś wyjątkowego, lecz nie
wszystko idzie gładko. Podoba mi się, że autorka nie prowadzi tej historii
prostą drogą od pierwszego spojrzenia do „żyli długo i szczęśliwie”.
Bohaterowie muszą zmierzyć się z przeszkodami, a dystans, jaki się między nimi
pojawia, pozwala im ocenić siłę rodzącego się uczucia.
Szczególnie interesującym wątkiem
jest tajemnicza postać, która pojawia się w kluczowych momentach na drodze
Błażeja, jakby miała go naprowadzić na właściwe decyzje, po czym znika bez
śladu. To subtelny, niemal magiczny akcent, pozostawiający pole do
interpretacji.
Natalia, cierpliwa i pełna ciepła, oraz Błażej, stawiający lojalność ponad porywami serca, łatwo budzą sympatię. Książkę „Mikołaj do wynajęcia” czyta się lekko i szybko, a cała historia ma w sobie taki vibe świątecznej love story, że aż prosi się o filmową adaptację.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz