Tytuł: "Jak umieramy"
Autor: Roland Schulz
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 304
Rok wydania: 2020
Moja ocena: 7/10
"Mówienie o umieraniu jest trudne. Ale warto o nim mówić, jak twierdzą specjaliści mający bliski kontakt ze śmiercią. Początkowo podchodzili sceptycznie do pomysłu napisania tej książki: o umieraniu, krok po kroku?"
Umierasz - mówi autor, zwracając się bezpośrednio do czytelnika. Taka narracja w pierwszej chwili wydaje się szokująca. Pojawia się oczywiste i natychmiastowe zaprzeczenie: Kto? Ja? O czym ty mówisz, człowieku? Nigdy w życiu!
A jednak kiedyś każdego z nas to spotka.
Trochę obawiałam się tej książki, bo porusza tak trudny temat. O tym się nie mówi a nawet myśleć ciężko. Roland Schulz jednak podjął wyzwanie i napisał poradnik, podzielony na trzy części, zatytułowane: Umieranie, Śmierć i Żałoba.
Z pierwszej części dowiadujemy się co czuje osoba, która odchodzi oraz jej bliscy, jak uszanować wolę umierającego, jak z nim rozmawiać.
Druga, najbardziej obszerna, opowiada o tym co się dzieje ze zwłokami człowieka po śmierci. Opisuje zarówno ich zmiany fizyczne jak i drogę urzędową, którą muszą przebyć.
Trzecia część dotyczy przeżywania żałoby przez osoby, które pozostały oraz pamięci o zmarłym, ponieważ tak długo istniejemy w jakiejś formie jak długo żyją osoby, które nas pamiętają.
Książka, pomimo iż napisana w dość pogodny - jak na poruszany temat - sposób, jest przygnębiająca. Zmusza do myślenia o niewyobrażalnym - końcu istnienia.
To opowieść o śmierci. O jej skutkach fizycznych i psychicznych, o drodze jaką przebywa ciało zanim spocznie na cmentarzu oraz o całym sztabie ludzi, którzy pracują w tym biznesie: od lekarzy ostatniego kontaktu po grabarzy. Co ciekawe zapytani o to jak przygotowali się na ewentualność własnego odejścia zazwyczaj zachowują się jakby śmierć ich nie dotyczyła, choć na co dzień mają z nią do czynienia.
"Naukowcy porównują tę stratę z książką: gdyby historia twojego życia była spisywana, to nagle jej narracja się urywa
w środku strony,
w środku zda..."
Autor pominął kwestie religijne, co warto docenić. Wiara jest prywatną sprawą każdego człowieka. "Jak umieramy" to książka o śmierci, nie o hipotetycznych możliwościach dalszego istnienia duszy.
Lektura wzbudziła we mnie mieszane uczucia: z jednej strony ciekawość, z drugiej dreszczyk grozy. To trudna, lecz wartościowa pozycja. Myślę, że taka lektura będzie przydatna dla osób ciężko chorych oraz przeżywających żałobę. Być może zawarta w niej wiedza złagodzi ich strach i ból.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Muza.
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko/
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz