Tytuł: "Hulia. Nieidealni"
Autor: Anett Lievre
Wydawnictwo: WasPos
Ilość stron: 494
Data wydania: 08-03-2021
Moja ocena: 7/10
"Dom.
Marzyłam o nim. O dużej rodzinie siedzącej wieczorem przy kominku, grającej w gry planszowe czy po prostu oglądającej telewizję. O świętach spędzanych przy choince, wysokiej aż pod sufit; o radości i śmiechu; poczuciu bezpieczeństwa i miłości. Zdawałam sobie sprawę, że nie chodziło o sam budynek, tylko o atmosferę, którą tworzyli ludzie, ale miejsce też miało swoje znaczenie."
Na początku powieści poznajemy dwie młodziutkie siostry: Julię i Dorotę. Pierwsza, starsza, jest rozsądna, druga roztrzepana, szukająca rozrywki. Właśnie przez to pragnienie obie wpadają w kłopoty. Przy tej samej okazji tytułowa Hulia poznaje mrocznego Aleksa.
Mężczyznę obdarzyłam niechęcią prawie od pierwszej chwili. Wyniosły, wszystko wiedzący, błyskawicznie oceniający innych i nie potrafiący rozmawiać. Łatwowierna Julia zakochuje się bez pamięci i za wszelką cenę próbuje przyciągnąć uwagę Aleksa, który bawi się nią jak kot myszą - to wabi, to odpycha i obrzuca obelgami.
Kiedy ostatecznie upokorzona dziewczyna poszła po rozum do głowy, postanowiła zmienić swoje życie i wyjechać, poznała kolejnego amanta. Jednak Aleks nie opuszcza jej myśli.
Czy Greyson okaże się tym, który da jej szczęście?
Julia musi wybrać z kim postanowi się związać.
Do książki prócz opisu przyciągnęła mnie piękna okładka. Musicie przyznać, że zachwyca.
Książkę czytało mi się średnio. Bardzo irytował mnie Aleks i ślepe zapatrzenie w niego Julii, która leciała do niego jak ćma w ogień, pomimo wcześniejszych nieprzyjemnych doświadczeń. Trochę przeszkadzało mi też nazywanie bohaterów "blondynem", "szatynem" czy "rudą". Wiedziałam o kogo chodzi, ale musiałam na chwilę się zatrzymać i zastanowić, co burzyło rytm czytania.
Powieść jest dobra, ale jakoś mnie nie wciągnęła. "Hulia. Nieidealni" jest dopiero drugim tomem w dorobku pisarki, która ma ogromny potencjał. Potrafi pięknie pisać o emocjach i jestem pewna, że każdy kolejny tytuł będzie lepszy od poprzedniego.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu WasPos oraz autorce.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko/
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz