wtorek, 9 lutego 2021

"Gorąca oferta" Charlotte Mils - recenzja przedpremierowa.

Tytuł: "Gorąca oferta"

Autor: Charlotte Mils

Wydawnictwo: Akurat

Data premiery: 10-02-2021

Moja ocena: 6/10


"- Masz ochotę pojeździć skuterem wodnym? - zapytał, dotykając czołem mojego czoła.

Był tak blisko, że jeszcze sekunda, jeszcze centymetr i mogłabym go pocałować w tej przepięknej scenerii. Tego właśnie pragnęłam. Pragnęłam Marcusa. Nie miałam ochoty na jazdę skuterem, bo myślałam jedynie o okazywaniu Marcowi mojej miłości. Mimo że nie dał mi tego tak wyczekiwanego pocałunku, kiwnęłam głową. Jeśli on czegoś chce, ja też tego chcę. Nie miałam pojęcia, co się ze mną dzieje, i nie byłam w stanie racjonalnie myśleć, ale podobał mi się ten stan. To było lepsze od wszelkich dotychczasowych moich doznań. To ogromne szczęście, którego nie trzeba sztucznie podsycać. Płonęłam miłością."

 

Emily Carson jest młodą dziewczyną. Właśnie skończyła studia i zaczyna pierwszą pracę. Przypadkiem poznaje Marcusa, którego rodzina handluje alkoholem na dużą skalę. Starszy od niej, bogatszy i na pierwszy rzut oka nieokrzesany mężczyzna okazuje się jednak koniec końców dość rozsądny. 

Emily jest bardzo niedojrzała, otoczona osobami, które niekoniecznie dobrze jej życzą. Fałszywa przyjaciółka i brat pasożyt to tylko dwa przykłady. 

Dziewczyna jest bardzo niestała w uczuciach. Raz chce być z Marcusem, raz go odpycha, wysyła sprzeczne sygnały. Każdy by się pogubił. Kiedy wreszcie zbliża się do niego, nagle się wycofuje, bo "co ludzie powiedzą", po czym zrzuca na niego całą odpowiedzialność za ich relację.

Fabuła poprowadzona jest dwutorowo, choć lwią część narracji dostała Emily a jej postać jest zdecydowanie słabsza. Bardziej inteligentny Marcus wtrąca się tylko od czasu do czasu. Wielka szkoda, bo jest on definitywnie ciekawszą kreacją. Autorka mogła bardziej rozwinąć także wątek Cameron i jej matki. 

Spodziewałam się po tej książce trochę więcej, tymczasem dostałam typowy, niczym niewyróżniający się romans. Zabrakło bliskości między bohaterami, za dużo miejsca autorka poświęciła rozterkom Emily, mało lub prawie wcale nie rozwinęła postaci pobocznych, np rodzice dziewczyny wydają się bez charakteru. Może kolejny tom nadrobi te zaniedbania. Plus za piękną okładkę.

Najbardziej podobało mi się dramatyczne zakończenie powieści.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Muza.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



1 komentarz: