Tytuły: "Obca miłość", "Zagubieni w kłamstwie", "Przeznaczenie ma twoje imię"
Autor: Katarzyna Grabowska
Cykl: Wszystkie nasze chwile
Wydawnictwo: Videograf
Ilość stron: 512, 520, 530
Book tour: Maria Sokołowska
Moja ocena: 8/10
"Człowiek nie myśli o przyszłości, żyje chwilą i wiele spraw odkłada na później. Kłóci się z bliskimi, unosi gniewem. Czasem wykrzykuje w złości słowa, których później żałuje. Zazwyczaj ma szansę naprawić swoje błędy, ale niestety nie zawsze. Bywa tak, że pozostaje tylko żal i świadomość, że niczego już nigdy się nie zmieni. Że to, co brało się za mało znaczącą sprzeczkę, okaże się ostatnią chwilą, jaką spędziliśmy z daną osobą."
Poznajemy Weronikę Skarbierską jako beztroską, młodą dziewczynę, zaabsorbowaną studenckim życiem. Przyjemne chwile przerywa tragiczna wieść o śmierci jej ukochanego dziadka. Kobieta wraca w rodzinne strony na pogrzeb człowieka, który ją wychował. W spadku dostaje rodzinną firmę - miejscową przetwórnię w Skarbieszu.
Na jaw wychodzą skrywane dotąd sekrety pana Floriana. Weronika zostaje wplątana w międzynarodową intrygę. Pewne osoby chcą się jej pozbyć. Uciekając przed prześladowcami dziewczyna poznaje pracownika fabryki, Syryjczyka Jusufa. Zbyt szybko kobieta wikła się w związek z obcokrajowcem, o którym nic przecież nie wie.
Intryga zagęszcza się. Wokół Weroniki kręci się kilku mężczyzn: Artur, Jacek i tajemniczy Jusuf. Dziewczyna, ukrywając się wśród uchodźców, ma okazję na własnej skórze odczuć nietolerancję Polaków wobec obcej nacji.
Pomimo przeszkód dziedziczka decyduje się przejąć prawa do firmy i stanąć na jej czele.
Na początku drugiego tomu autorka krótko przypomina co działo się wcześniej. Bardzo mi to odpowiada, bo od przeczytania przeze mnie pierwszego tomu do drugiego minęło kilka miesięcy.
Skarbierska miota się między Arturem a Jusufem. Nie wie komu może zaufać. Z ukochanym rozdzieliło ją kłamstwo, rzucone w dobrej wierze. Jak to ona, ucieka. Jednak czy wyjdzie jej to na dobre? W trudnych chwilach wspierają ją przyjaciele: Anka i Jacek.
Tom trzeci trylogii jest moim ulubionym. Weronika zostaje matką. Wcześniej nie budziła specjalnie mojej sympatii, wydawała mi się bardzo egoistyczna i dość nieodpowiedzialna. Tutaj ma okazję się wykazać, musi dbać nie tylko o siebie. Zdecydowanie zmienia się na lepsze od kiedy w jej życiu pojawia się Nicolas, Alejandro i Estela. Jej mała rodzina mieszka w Argentynie i wydaje się być szczęśliwa. Jednak kobieta decyduje się wrócić do Polski na pogrzeb ojca Jacka. Przy okazji chce się zorientować jak idą interesy w przetwórni. Jak się okazało, nie była to dobra decyzja. Dawne uczucia odżywają. Dwaj mężczyźni toczą walkę o jej względy a ją samą dotyka tragedia.
"Najgorszą rzeczą, jaka może spotkać człowieka, nie jest śmierć najbliższej osoby, ale niemożność działania. Przytłaczająca bezradność i świadomość, że nie ma się wpływu zupełnie na nic i choć czujemy ogromną potrzebę zareagowania, przeciwstawienia się losowi, nie możemy wykonać żadnego ruchu."
W książkach dużo się dzieje, przez większość czasu czyta się je szybko, choć zdarzają się przestoje. Jednak warto je przeczekać, bo nagle następuje kolejny zwrot akcji i znów emocje sięgają zenitu. Najbardziej przeżywałam fabułę ostatniego tomu.
Weronika jest osobą chwiejną i niezdecydowaną, wiecznie się szarpie pomiędzy. Sama nie wie z kim chce być i gdzie chce mieszkać. Trochę w Polsce, trochę w Argentynie. Trochę z Jusufem, trochę z Jackiem a może też z Arturem. Jedyna pewna miłość w jej życiu to syn. Tu widać prawdziwe emocje.
Kiedy zakochana para wyznaje sobie uczucia, chwilami jest tak słodko, że ociera się to o telenowelę. Plusami są niewątpliwie lekkie pióro autorki i masa nieoczekiwanych zwrotów akcji. Przyjaciele często okazują się wrogami, atakując bez ostrzeżenia.
Weronika rzeczywiście sporo przeszła, niejeden by się załamał na jej miejscu, mimo to jej postać mnie drażni. Kibicowałam Jusufowi. Żal mi było Jacka, który krążył wokół przyjaciółki jak satelita, gotowy dać jej wszystko, lecz ciągle odbijał się od ściany.
Pierwszy tom mnie zachwycił, drugi był trochę słabszy, a najlepszy moim zdaniem był trzeci z cyklu.
Weronika w końcu podejmuje jakąś decyzję, nie oglądając się przez ramię i nie rozważając za i przeciw.
"Liczy się tu i teraz. Chcę być szczęśliwa. Naprawdę chcę być szczęśliwa. Z tobą. Wierzę, że to możliwe. Razem stawimy czoło przeszłości i twoim lękom. Pokonamy demony, które cię dręczą. Razem możemy wszystko! Nic innego nie jest ważne. Mówiłeś, że zawsze będziesz pamiętać wszystkie nasze chwile, a ja ci mówię, że wszystkie nasze chwile są dopiero przed nami!"
"Wszystkie nasze chwile" to płomienny romans z wątkiem kryminalnym i obyczajowym. Polecam!
Dziękuję Marii Sokołowskiej za możliwość przeczytania wszystkich tomów.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko/
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
Mam w planach przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuń