poniedziałek, 27 września 2021

Beata Majewska "Jego druga żona". Recenzja przedpremierowa

Tytuł: "Jego druga żona"

Cykl: Jego wysokość, tom 2

Autor: Beata Majewska 

Wydawnictwo: Miraż

Ilość stron: 368

Data premiery: 28-09-2021

Moja ocena: 10/10


"Opowiem ci baśń o przystojnym, bogatym księciu i biednej, głupiej dziewczynie, która uwierzyła w jego zapewnienia o wielkie, dozgonnej miłości. Miłości przez duże M. To właśnie ja spotkałam księcia. Wprawdzie nie przygalopował na białym rumaku, tylko przyleciał do mnie swoim prywatnym boeingiem, ale i tak było jak w baśni. W baśni o Kopciuszku, rzecz jasna. A jakie będzie zakończenie?"


Tak rozpoczyna się druga część sagi o Polce zakochanej w arabskim księciu. Pod koniec części pierwszej autorka powaliła czytelnika rewelacją: Omar ma już żonę. Można było to przewidzieć, ale zamroczona świeżą miłością Iza nie zadała właściwych pytań. A teraz ma bigos.


"Wiesz, jak się czuję? - pytam, odsłoniwszy twarz. - Jakby mnie ktoś rozpłatał mieczem na pół. Teraz będę połową. Połową żon Omara. Pół Omara dla mnie, pół dla Aiszy. Nie znam tej dziewczyny, bo to dziewczyna, nie kobieta, a mój mąż, z którym spędziłam prawie miesiąc... MIESIĄC byliśmy razem, dzień w dzień, noc w noc, godzina w godzinę - wymieniam - nie jest mój, jest nasz. Nasz. Będę się nim dzielić, rozumiesz? Dzielić miłością. To jest... to jest... - jąkam. - To jest niewyobrażalne. Niemożliwe."


To, co w Polsce jest uważane za przestępstwo - wielożeństwo - w świecie islamu jest na porządku dziennym. Iza podpisała kontrakt ślubny, a jest on tak sprytnie skonstruowany, że jej mężowi bez trudu udaje się zawirować pomiędzy poszczególnymi postanowieniami.

Omar pokazuje swoją prawdziwą twarz. Iza z coraz większym przerażeniem patrzy na jego poczynania, gdy zaczyna zdawać sobie sprawę jak sprytnie ją wmanewrował w małżeństwo, w którym ona nie ma prawa głosu. Chciałaby odejść, ale nie jest to takie proste. W dodatku kocha swojego męża - nie męża. 

On wykorzystuje jej uczucia i sprawia, że padają kolejne bariery a kobieta zgadza się na więcej i więcej, nawet wbrew swojej woli. Iza próbuje walczyć o swoje prawa, lecz jest na jego terenie, zdana na jego łaskę. Powoli traci swoją osobowość, przystosowując się do praw panujących w pałacu. Wszystko w imię miłości.


"Dlaczego mnie tak dręczy? Jestem bliska łez, lecz muszę stawić mu czoło. Inaczej z nami koniec. Będzie po wszystkim, po naszej miłości, po małżeństwie. Zbyt mocno go kocham, na razie nie umiem się odciąć. I chyba nigdy nie będę umiała. Jestem skazana na Omara, uzależniona jak od najgorszego, a zarazem najlepszego narkotyku."


Na swoim podwórku jej ukochany się zmienia. W pana i władcę, który nie przyjmuje sprzeciwu. 


"Kiedy to się stało? Nie zauważyłam chwili, w której sprawy przyjęły zły obrót. Pierwsze dni upłynęły nam cudownie, ale teraz... Teraz się boję. To walnie. To musi pieprznąć, i to z hukiem. Nie wiem jedynie kiedy."


***

W drugiej części cyklu "Jego wysokość" Beata Majewska funduje nam huragan emocji. Przeżywamy zawód miłosny Izy razem z nią, śledzimy jej starania o zachowanie własnej tożsamości oraz tej wielkiej miłości, która może okazać się wielką klapą. Czy niemówienie wszystkiego to już kłamstwo?

Jak ma dogadać się z drugą, a raczej pierwszą, młodziutką, żoną swojego męża? Czy będzie jeszcze kiedyś dla Omara tą jedyną? 

Powieść wciągnęła mnie od początku, tak samo jak poprzednia część serii. Autorka ma takie lekkie pióro, łatwość opowiadania nawet o trudnych emocjach i ekstremalnych doświadczeniach. I tak samo jak w "Jego wysokości", zakończenie i tu wbiło mnie w fotel i pozostawiło w oczekiwaniu na kontynuację opowieści. 

"Ciąg dalszy nastąpi?"

Dziękuję Beacie Majewskiej za egzemplarz recenzencki powieści. Mam nadzieję, że powstanie część trzecia. Nie można tak zostawić czytelnika, w niepewności co będzie dalej z Izą. Nie po takim finale. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz