Tytuł:
Autor:
Wydawnictwo: Ewelina Pałecka
Ilość stron: 352
Data wydania: 15-12-2022
Moja ocena: 9/10
Handel narkotykami kojarzy się
zwykle z wielkimi interesami i mafijnymi porachunkami. Zdawałoby się, że w
takiej książce krew będzie lała się gęsto, tymczasem jest całkiem inaczej.
Waleria, znudzona życiem u boku
zaborczego, nudnego męża, zgadza się na propozycję brata. Maks prowadzi uprawę
marihuany w Irlandii. Świadomie wciąga siostrę w ten biznes. Zarabiają coraz
więcej i rozszerzają działalność. Pracują po kilkanaście godzin dziennie a
nocami balują. Używki są na porządku dziennym.
Waleria szybko zapomina, że
zostawiła w Polsce męża. Zachowuje się jak żądna wrażeń nastolatka. Odpowiada
jej szalony seks, imprezy po świt i życie na walizkach.
Dobrze, że w całym tym kołowrocie
wciąż pamięta o synu.
Idzie im aż za dobrze, tylko
czekałam, aż coś się sypnie. Stawiałam na to, że wykończy ich konkurencja.
Zaskoczyło mnie zakończenie,
jakby nie było ogólnie pozytywne. Po drodze nie zabrakło zwrotów akcji. Jeszcze
nie czytałam książki z tym motywem i nie wiedziałam czego się spodziewać, ale
powieść bardzo mi się podobała.
Książkę czyta się szybko i
przyjemnie. Autorka ma lekki, styl. Strony same się przewracają. Trudno
uwierzyć, że to debiut.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Ja chyba podziękuję
OdpowiedzUsuń