Tytuł: "Armia cieni"
Cykl: Okowy przeznaczenia, tom 1
Autor: Maria Tomczak
Wydawnictwo: Alternatywne
Ilość stron: 432
Data wydania: 25-08-2022
Moja ocena: 8/10
Ta książka nie jest łatwa, ale
jest ciekawa. Myślę, że spodoba się miłośnikom fantastyki.
Na początku autorka wprowadza
czwórkę bohaterów. Są to młodzi ludzie, którzy rozpoczynają karierę w dużym
mieście, Issilionie.
Selene zostaje pierwszą kobietą
dowódczynią królewskich łuczników. Przedtem to stanowisko piastował jej ojciec.
Dziewczyna ma uzasadnione wątpliwości czy zdoła wzbudzić szacunek podwładnych,
choć jej umiejętności są wybitne.
Nidriel, posiadająca wielki potencjał
magiczny, rozpoczyna naukę w akademii Gilmyaru. Jeszcze nikt nie wie co w niej
siedzi.
Luthian, szkolący się na
paladyna. Także będzie posługiwał się magią i częściowo telepatią, ale
obowiązuje go celibat, jak to w Zakonie. Ze względu na Selene dotrzymanie ślubów
może być problematyczne.
Shael, należący do gildii
zabójców. Posiada cień, ale nie taki zwykły, tylko hmm... zabójczy.
Ostatnia trójka to przyrodnie
rodzeństwo, choć nie zawsze o tym pamiętają.
Przez długi czas nie wiadomo o co
chodzi z tymi cieniami i co zagraża miastu. Obserwujemy rozwój karier naszych
bohaterów i podchody ich przeciwników. Zdarzają się przebłyski magii, ale na
odpowiedzi trzeba czekać prawie do końca. Selene i Nidriel zostają niezależnie
od siebie zaatakowane i muszą uciekać. W trakcie tej podróży pojawiają się nowi
bohaterowie z zaświatów. Okazuje się dlaczego ta czwórka jest tak ważna i jakie
mają zadanie. Wszystko jest pokazane trochę od końca, bo zwykle w opisie
książki możemy przeczytać jaki jest cel misji. W finale
akcja się zagęszcza, wychodzą na jaw rodzinne tajemnice, ujawniają się moce.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz