wtorek, 12 sierpnia 2025

Douglas Wolk "Cały ten Marvel. Niesamowita podróż po uniwersum Marvela - epopei 27 tysięcy komiksów"

Tytuł: "Cały ten Marvel. Niesamowita podróż po uniwersum Marvela - epopei 27 tysięcy komiksów"

Autor: Douglas Wolk

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 440

Data wydania: 04-06-2025

Moja ocena: 10/10

 

Douglas Wolk postawił sobie cel, który brzmiał niewiarygodnie a jednak on naprawdę to zrobił! Przeczytał wszystkie komiksy Marvela. Wszystkie. To ponad pół miliona stron. Dla porównania: jeśli kiedyś dzielnie zmierzyłeś się z książką o tysiącu stron i czułeś się bohaterem Wolk robi to razy pięćset.

Pomysł wyszedł od jego syna, Sterlinga, który nie tylko towarzyszył ojcu w tej misji, ale też okazał się chodzącą encyklopedią marvelowych detali. Efektem jest książka, która ma jedynie 430 stron a na końcu zawiera skrót całej fabuły uniwersum. Autor radzi, by czytać ją tak jak komiksy: niekoniecznie po kolei, tylko wybierając te fragmenty, które nas najbardziej ciekawią.

Marvelowe opowieści zaczynają się w latach 60. XX wieku i od razu czerpią z aktualnych wydarzeń, od polityki po popkulturę. W niektórych historiach bohaterowie spotykają się z urzędującymi prezydentami USA (pełna lista jest w rozdziale Interludium: prezydenci). Wolk przeplata rozdziały o konkretnych postaciach, takich jak Fantastyczna Czwórka, Spider-Man, Master of Kung Fu (jego osobista perełka),X-Men, Thor czy Avengers, z „interludiami” pełnymi ciekawostek i anegdot.

Od samego początku komiksy Marvela są czymś więcej niż rozrywką: są komentarzem do rzeczywistości. Od wojny w Wietnamie po ruchy społeczne odbijają nastroje swoich czasów. Różni twórcy wnoszą do nich swoje spojrzenie na świat, czasem wraz z uprzedzeniami epoki. Wolk podpowiada, że jeśli styl któregoś autora nam nie odpowiada, najlepiej po prostu omijać jego historie.

W pierwszych dekadach dominują biali, heteroseksualni mężczyźni. Różnorodność: kobiety, bohaterowie z mniejszości etnicznych czy o innej orientacji pojawia się stopniowo i z dużą ostrożnością. Postacie takie jak Czarna Pantera przecierają szlaki, ale wiele innych np. Squirrel Girl czy Ms Marvel nie zdobywa większej popularności. Wczesne komiksy są głównie kierowane do chłopców, którzy łatwo mogą utożsamiać się z Peterem Parkerem, nastolatkiem rozdwojonym między poczuciem obowiązku a pragnieniem bycia sobą.

Wolk podkreśla, że najważniejszymi twórcami Marvela byli scenarzysta i redaktor Stan Lee oraz rysownicy Jack Kirby i Steve Ditko. Filmy pojawiają się w książce jedynie jako wzmianka: tu liczą się komiksy, które tworzą gigantyczne, ciągle rozrastające się uniwersum. Postacie przeplatają się między seriami, a czasem to samo miano przejmuje ktoś o innej płci czy pochodzeniu (legacy characters).

W miarę jak popularność Marvela rośnie, rośnie też oczekiwanie, że każdy będzie miał w nim swojego reprezentanta – czy to pod względem pochodzenia, tożsamości, zawodu, czy stylu życia. I kto wie, jakie postacie jeszcze się pojawią? Może będzie słowiański bóg, człowiek -pies, albo kobieta–dżin, która jednym mrugnięciem spełnia (albo psuje) życzenia? W uniwersum, które rozrasta się jak pajęcza sieć, wszystko jest możliwe.

„Cały ten Marvel” to idealna propozycja dla tych, którzy chcą poznać to komiksowe uniwersum bez maratonu przez setki tomów. Oprócz opisów kluczowych bohaterów znajdziecie tu mnóstwo smaczków, historycznych kontekstów i anegdot, które sprawiają, że książkę czyta się z przyjemnością. Polecam!


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz