niedziela, 21 lipca 2019

"Do końca świata" Tomasz Maruszewski

Powieść trafiła do mnie dzięki book tour, organizowanemu na Facebook'u przez Zaczytana Ewelka.
Książka pełna zaskoczeń a także skłaniająca do przemyśleń. Bardzo smutna, gdyż bohaterów spotykają coraz to nowe nieszczęścia... Nawet psu się oberwało.
Główny bohater próbuje na swój sposób poradzić sobie ze stratą, która w dalszej części książki okazuje się nie tak dotkliwa, jak zdawać by się mogło na początku. Bliscy nie akceptują sposobu myślenia Jerzego i na siłę próbują go zmienić, co w końcu doprowadza do tragedii... a może to wiek?
Pełno tu niejasności i odniesień do naukowych teorii, o których musiałabym się dowiedzieć czegoś więcej, żeby się wypowiedzieć w temacie.
Zaskoczył mnie sposób skonstruowania książki i rozdziały opowiedziane przez ducha. A może to nie był duch, lecz wspomnienia żywej osoby, która odeszła?
Czy można być i nie być jednocześnie?
Dużo tu trudnych filozoficznych pytań bez odpowiedzi...
Te cytaty przemówiły do mnie najbardziej:
"Rzeczywista historia człowieka jest zapisana w nim samym i tylko on zna ją najpełniej. Nikt inny, nawet jeśli był jej świadkiem. Bo historia człowieka, jej szkielet, z którego wyrastają poboczne historie, znajduje się w jego wnętrzu - w głowie."

"Widzisz, to jest jak kostka brukowa wystająca z chodnika; można się o nią potknąć, ale można też ją obejść. Ja obchodzę przeszłość."

"A niewyjaśniona zdrada przecież nie istnieje. Zdrada to ból zdradzonego, więc jeśli zdradzony o niczym nie wie..."

"Wszystko co widoczne i niewidoczne postrzega się i rozumie głównie poprzez własne doświadczenie."

"- A co jest złego w samotności? (...)
- Jej bezkresność. Każda minuta samotności jest jak wieczność."

"Gdy człowiek zasypia, oczy pod powiekami wędrują delikatnie ku górze, jakby w ciemności poszukiwały nieba. Gdy człowiek umiera, oczy patrzą na wprost. To dlatego, że tam, u góry, jest już dusza i świadomość, więc ciało niczego nie szuka."
Dziękuję za możliwość udziału w book tour organizatorce wydarzenia oraz autorowi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz