środa, 8 marca 2023

"Znaki życia" Tom 1 i 2. Wioletta Milewska

Tytuł: "Znaki życia"

Cykl: Znaki życia, tom 1 i 2

Autor: Wioletta Milewska

Wydawnictwo: Psychoskok

Ilość stron: 344, 334

Data wydania: 15-05-2017

Moja ocena: 8/10, 9/10

 

Tom 1

To opowieść o trzech kobietach, które są samotne, pomimo, iż mają mężów, rodziny. Z wszystkimi przeciwnościami losu muszą radzić sobie w pojedynkę.

Trzy kobiety.

Wiktoria, która wszystko w gospodarstwie robi sama. Nie mogąc liczyć na męża obiboka wykształciła sobie mięśnie, których nie powstydziłby się sama Papaye, i to bez siłowni. Kobieta każdemu pomaga, każdego usprawiedliwia a sama nie może liczyć na wsparcie.

Malwina, która przyłapuje męża na przeglądaniu świerszczyków w stodole. Mimo jej próśb on nie wykazuje chęci do porzucenia pornografii. Co gorsza o dalszych jego postępkach żona dowiaduje się w najgorszy możliwy sposób.

Sylwia, której mąż pracuje za granicą. Kobieta nie może zajść w ciążę, czego Marian nie rozumie. Dla niego taka żona nie jest prawdziwą kobietą. Kiedy Sylwia podejrzewa u siebie poważną chorobę, on nie raczy nawet odpisać na SMS.

Wszystkie przedkładają dobro innych nad swoje własne. Tego zostały nauczone.

"Popłakała sobie rzewnie od czasu do czasu z wieczora tyle, ile potrzebowała, żeby do rana wszelkie ślady jej słabości stały się niewidoczne dla osób drugich, czyli niewtajemniczonych, i zdążyły, w stopniu co najmniej satysfakcjonującym, się cofnąć".

Wiktoria zyskuje sublokatorów, Tomka i Agatę, którzy czują się w jej domu jak u siebie i zamiast pomóc w obowiązkach rozsiadają się wygodnie, traktując gospodynię jak bezpłatną pomoc domową.

Kobiety o wielkich sercach w kłopocie zostają same. Walczą o swoje rodziny, ale żeby je utrzymać potrzeba dwojga chętnych.

"Wymagała od siebie coraz więcej i więcej, a tym kolejnym wymaganiom musiała zawsze sprostać".

To życiowa powieść, którą świetnie się czyta. Opowiada o losach zwykłych ludzi. Takich jak oni możemy znaleźć wokół. Szczególnie dotyczy to żon i partnerek, które się poddają, rezygnując z siebie na rzecz utrzymania związku. Bo innym jest ciężej.

W drugim tomie poznamy dalsze koleje losów Wiktorii, Malwiny i Sylwii. Czy uda im się znaleźć szczęście?


Tom 2

Malwina pomału odzyskuje szacunek do siebie widząc, że to Błażej ją go pozbawił. Dostrzega coraz więcej i zaczyna się buntować przeciw wykorzystywaniu. Oboje pracują w polu, ale on po skończonej pracy odpoczywa a ona ma iść do kuchni. Postrzeganie kobiecej roli wpoił synowi tatuś a Błażej, pomimo że sam doznał od niego krzywd, powiela schemat: wszystkiemu winna jest kobieta.

Sylwia postanawia niespodziewanie odwiedzić Mariana. Dzięki temu dowiaduje się co jej mąż porabia za granicą i poznaje swoją imienniczkę. Kobieta dostaje też wreszcie diagnozę, która nie pozostawia jej złudzeń.

Wiktoria odkrywa ślady obuwia wśród rabatek i tak dowiaduje się, że ktoś ją okrada, korzystając z owoców jej pracy. Chcąc nie chcąc zostaje też opiekunką pięcioletniego Krzysia, którego podrzuca jej Agata, chętnie pozbywając się i tego obowiązku. Bezczelność dziewczyny przechodzi wszelkie pojęcie.

Najwyraźniej zaznaczony został wątek Malwiny. Kobieta, skrzywdzona przez męża, domaga się sprawiedliwości. Spotyka się z lekceważeniem, przekręcaniem jej słów, zamiataniem sprawy pod dywan. Autorka porównała postępowanie organów w tej sprawie do metod inkwizycji, i nie bez racji.

Wszystkie bohaterki na którymś etapie doznają wizji, przeczuć, snów, co upodabnia ich do wiedźm, czyli tych, które wiedzą.

Druga część jest bardzo mocna. Gdy czytałam o Malwinie targały mną emocje. To, co się z nią działo, i brak udzielonej jej pomocy, było wstrząsające. W zasadzie większej reakcji się doczekała od internetowego znajomego niż od własnych sąsiadów.

W obu powieściach wszystkie postaci męskie są uosobieniem różnych wad a kobiety są oszukiwane. Wydaje mi się, że służyło to przedstawieniu tezy objaśnionej w epilogu.

Książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas







 

 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz