czwartek, 8 kwietnia 2021

Tomasz Betcher - "Tam gdzie jesteś"

Tytuł: "Tam gdzie jesteś"

Autor: Tomasz Bechter

Wydawnictwo: W.A.B.

Ilość stron: 320

Data wydania: 13-02-2019

Book tour: @muniuskaaa

Moja ocena: 8/10


"Znali się tak krótko, a miała poczucie, że temu obcemu mężczyźnie może powiedzieć więcej niż swojemu mężowi".


"Wiedziała, że takie myślenie dalekie jest od zdrowego rozsądku, ale po kilku długich popołudniowych rozmowach czuła, jakby znali się z Adamem od dziecka. No, prawie. Jego tajemniczość nadal wprawiała jej emocje w ruch wahadłowy pomiędzy irytacją a zrozumieniem. Gdy czasami zdecydował się odsłonić niewielki fragment swojego życia, utwierdzała się w przekonaniu, że nie jest typowym bezdomnym, odpowiadającym stereotypowi utrwalonemu w społeczeństwie. Był elokwentny, miał bogate słownictwo i ewidentne zacięcie do filozofii".


Bezdomny Adam znajduje schronienie przed zimową aurą w opuszczonym - tak mu się przynajmniej wydaje - domku letniskowym w Jantarze. Nieoczekiwanie wraca właścicielka.

Anna w pierwszym odruchu wygania włóczęgę, jednak później, pchana wyrzutami sumienia, dogania go i zagaja rozmowę. Adam okazuje się inteligentnym, mężczyzną, z którym przyjemnie się jej gawędzi. 

On słowa do słowa zawierają umowę: Anna zgadza się udostępnić mu domek. Coraz częściej spotykają się i rozmawiają, aż zaczyna powstawać między nimi jakaś więź. Jednak przeszłość Adama nie da mu o sobie zapomnieć.

Czy ta niecodzienna znajomość na prawo rozwinąć się w coś więcej? Przyjaźń, a może nawet miłość?


"Przyglądał się kobiecie, gdy nalewała do kieliszka wino. Jej oczy emanowały blaskiem, który z dnia na dzień wydawał mu się jaśniejszy. Kaskada kasztanowych włosów łagodnie spływała po wysokim kołnierzu swetra, kończąc się na piersiach, wyraźnie zarysowanych pod materiałem. Obserwował, jak rozchyla usta, dotykając krawędzi kieliszka. Prawda była taka, że myślał o Annie niemal cały czas, ale im bardziej nieprzyzwoite myśli krążyły mu po głowie, tym bardziej się wstydził i ganił za zbytnią śmiałość".

  

"Kochał ją. Po cichu i w głębi serca, swoją kulawą i pokiereszowaną miłością. Nie mógł przestać o niej myśleć".  Tyle że taki wniosek nie prowadził do niczego dobrego. Przypuszczał, że też nie był Annie obojętny. Darzyła go przyjaźnią, a ostatnio patrzyła na niego inaczej. Ale to nie miało szans powodzenia, dopóki Adam był tym, kim był - bezdomnym żulem, śmierdziadem bez przyszłości, włóczęgą z bagażem doświadczeń, którego nikt - nawet on sam - nie był w stanie udźwignąć".


Książka jest pięknie napisana. Nie jest to typowy romans, raczej obyczajówka z delikatnie zarysowanym wątkiem miłosnym. To opowieść o jej nieudanym małżeństwie i o jego tragicznych przeżyciach a także o tym, w jaki sposób patrzymy na drugiego człowieka i na ile łudzące okazują się pozory. Adam jest kimś więcej niż sugeruje jego wygląd i styl życia, który wybrał. On jest na dnie i, jak łatwo się domyślić, nie jest z tego powodu szczęśliwy. Ona ma pieniądze i piękny dom, lecz także nie jest szczęśliwa, choć z całkiem innych względów. 

Powieść okazała się bardzo wciągająca. Rzadko mam okazję czytać romanse autorstwa mężczyzny. Tomasz Betcher bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i z pewnością sięgnę także po inne jego książki. W kolejce czeka już "Szczęście z piernika" a ja nie mogę się doczekać lektury "Szeptuna", który ma ukazać się w maju.

Dziękuję Paulinie za możliwość udziału w book tour.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz