poniedziałek, 14 czerwca 2021

Anna Wolf "Ring". Recenzja przedpremierowa.

Tytuł: "Ring"

Autor: Anna Wolf

Wydawnictwo: Akurat

Ilość stron: 320

Data wydania: 16-06-2021

Moja ocena: 9/10


"Chciał walczyć, a z czasem okazało się, że miał do tego talent, więc został bokserem. I ring był jedynym miejscem,  którym za pieniądze pozwalał zrobić sobie małą krzywdę. Kochał je, bo sprawiało, że stał się kimś więcej niż tylko tym wystraszonym chłopakiem. Tutaj się liczył, tutaj to on rządził."


Carter Daring jest bokserem, który do obecnej pozycji doszedł własną ciężką pracą. Pochodził z biednej rodziny, mimo to udało mu się wybić, bo jest dobry w tym, co robi. Teraz przed nim największe wyzwanie w karierze. Będzie walczył o tytuł mistrzowski. Mężczyzna jeszcze nie wie, ile ta walka zmieni w jego życiu.


"Uwielbiał to. Uwielbiał wkraczać na ring i czuć jego zapach oraz energię wokół. Wchodził zawsze niczym bóg wojny. Każda walka bowiem była wojną i tę też miał zamiar wygrać."


Alice Morset w tym samym dniu dowiedziała się, że jest w ciąży i przyłapała swojego chłopaka na zdradzie. Zwaliło się na nią wiele emocji jednocześnie: radość, obawa, zawód, wściekłość. Okazała się silną i zdecydowaną kobietą, zdeterminowaną, by zawalczyć o swoje szczęście. Nie pierwszy raz.

Kiedy wyjeżdża z dotychczasowego miejsca zamieszkania, w wyniku fatalnych warunków drogowych, jej samochód wpada w poślizg. Uszkodzony pojazd znajduje wracający właśnie z treningu Carter. W ten sposób drogi dwojga przecięły się po raz pierwszy.

Bokser jeszcze nie wie jak wiele łączy go z przypadkowo spotkaną kobietą o niezwykłych, zielonych oczach, jednak nie może o niej zapomnieć.

Ich ścieżki jeszcze nie raz się przetną w wyniku niezwykłych zbiegów okoliczności. Ich związek czeka jednak niejedno wyzwanie. Niewiele o sobie wiedzą. Czy będą w stanie zaufać drugiej osobie, kiedy na jaw wyjdą skrywane sekrety?


"- A teraz sprawię, że zobaczysz gwiazdy. - Puścił do niej oko.

Te słowa odebrały Alice dech, a następne działania Cartera doprowadziły ją do jeszcze większej gorączki, bo mężczyzna uśmiechnął się zadziornie i ściągnął z siebie podkoszulek. Alice rozszerzyła oczy na widok jego torsu oraz licznych tatuaży. Co prawda widziała go wcześniej bez ubrania, ale dzisiaj wyglądał jakoś inaczej. Widok umięśnionego męskiego ciała pozbawił ją logicznego myślenia."


"Ring" to nie jest typowy romans. Mamy tu elementy kryminału, przeszłość Alice i jej brata jest kluczowym elementem fabuły. Autorka stworzyła ciekawe postaci, charyzmatyczne i silne, lecz nadal sympatyczne. Szczęśliwie nie ma tu tak typowego dla tego gatunku nadętego samca alfa. Carter jest równym gościem, skupionym na sporcie. Nie ogląda się za panienkami, raczej wręcz przeciwnie.

Alice pomimo przeciwności losu potrafi sobie poradzić i ułożyć życie, chociaż straciła tak wiele. Jest odważną kobietą a przy tym ciepłą i ujmującą osobą, która dba o ludzi. Wiele przeszła, lecz nie stała się przez to zgorzkniała. Odwrotnie, tym bardziej docenia życie i stara się pomóc każdemu w miarę możliwości. Nie zostawia z potrzebie nawet obcego człowieka. 

Bardzo spodobał mi się styl Anny Wolf. Być może chwilami zbyt prosty, potoczny język, przepełniony jest jednak humorem a nieustające zwroty akcji trzymają czytelnika w napięciu. Od książki trudno się oderwać. Jest to lekka lektura na jeden wieczór, w sam raz na lato. Bardzo polubiłam Cartera, Alice i Bruna.

Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to niezwykła prędkość z jaką poszkodowany bokser stanął na nogi po rehabilitacji. Wydawałoby się, że po tak ciężkim urazie powrót do zdrowia powinien zabrać nieco więcej czasu. 

Dziękuję wydawnictwu Muza za egzemplarz recenzencki. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz