piątek, 11 czerwca 2021

Darcy Trigovise "Odwet. Zemsta ważniejsza niż życie"

Tytuł: "Odwet. Zemsta ważniejsza niż życie"

Seria: Heartbeats

Autor: Darcy Trigovise

Wydawnictwo: Was Pos

Ilość stron: 354

Data wydania: 21-05-2021  

Moja ocena: 10/10


"Zatapiam się w jego oczach, niezdolna przerwać, jakby przytrzymywały mnie siłą. Sprawiają, że mam poczucie, iż jeśli za długo będę w nie patrzeć, dostrzegę tam coś, czego nie chcę dostrzec - emocje, które tak bardzo stara się ukryć przed światem. To właśnie dlatego staram się go unikać, jak tylko mogę."


Cornelius Singh miał trudne dzieciństwo. Jego rodzice, zdolnie informatycy, popadli w alkoholizm i coraz więcej pili, stopniowo staczając się na dno. Zaniedbywali syna, który wpadł w złe towarzystwo. Pewien pechowy napad skończył się dla niego w więzieniu. Przez kolejne dziesięć lat Cornel żyje jedynie myślą o zemście. Obmyśla plan odpłaty. 

Ariana dała się omotać mężczyźnie, który przy bliższym poznaniu okazał się bardzo zaborczy i kontrolujący. Kobieta chciałaby odejść, lecz boi się o dzieci. Po dwunastu latach życia z pijącym i bijącym partnerem w końcu udaje jej się od niego uwolnić i, przy pomocy dziadków, stanąć na nogi.

Ari spotyka Cornela w sklepie dziadka. Od początku pałają do siebie niechęcią. Oboje poturbowani przez życiowe perypetie nie potrafią zaufać ludziom. Jednak coś ich do siebie przyciąga.


"Moje serce zaczyna bić szaleńczo, a ciało ozywa jeszcze bardziej, gdy dociera do mnie, że daje mi prosty wybór - przyjemność lub tchórzostwo.

Kolejna samotna noc lub kilka chwil zapomnienia. 

- Nawet cię nie lubię. Zazwyczaj - rzucam bez werwy, łapiąc wolną dłonią za brzeg jego koszulki.

- Ani ja ciebie. Zazwyczaj. - Przesuwa palcami po moim nagim udzie, zatrzymując się na skraju materiału."


Ariana podejmuje wyzwanie, sądząc, że uda jej się zachować dystans. 

Cornelius wciąż snuje plan zemsty na byłych kumplach, przez których trafił do więzienia. Jednocześnie zaczyna zakochiwać się w kobiecie i darzyć sympatią jej rodzinę. Czy zdecyduje się porzucić plan odwetu dla kiełkującej miłości? Czy też zemsta okaże się ważniejsza niż szczęśliwe życie?


"- Iskierko...

Używałem wobec niej wielu określeń, ale to właśnie iskierka pasuje idealnie.

Nie wiem, czy kiedykolwiek jej się do tego przyznam, bo ledwo jestem w stanie zrobić to przed sobą, ale nazywanie jej w ten sposób nie jest złośliwe, jak pewnie myśli. Jasne, parzy jak iskra, kiedy jest zła. I wystarczy iskra, aby tę złość przywołać, ale jednocześnie jest jak iskra światła w tym moim popierdolonym życiu. Odkąd ją poznałem, rozświetla mi szarą rzeczywistość, a ogień, który w niej siedzi, rozpala we mnie emocje, których nie chcę, jednak nie jestem na tyle silny, by za każdym razem z nimi walczyć. Tym gorącem - dobrym i złym płomieniem - zmusza mnie, żebym czuł."


Kiedy dwójka naszych bohaterów osiąga porozumienie, pojawiają się komplikacje. Teraz wszystko zależy od jednej decyzji pełnego złych emocji Cornela. Pragnie zemsty i pragnie kobiety, jednak nie może mieć ich obu. Co wybierze?


"Ze wstydem przyznaję, że sama na początku byłam wobec niego niesprawiedliwa. Ludzie są głupi i wydaje im się, że wiedzą wszystko, chociaż tak naprawdę nie wiedzą nic. Nie widzą tego bólu, który w sobie nosi. Tej udręki, tej złości, która go pochłania. Jednocześnie nie mają pojęcia, jakim potrafi być mężczyzną. Nie dostrzegają jego uśmiechu, ponieważ jest zarezerwowany tylko na wyjątkowe okazje. Nie słyszą, jak rozmawia z moimi dziećmi, które go uwielbiają. Nie wiedzą, że każdy jego czuły dotyk zabiera część krzywdy, której doświadczyłam z rąk innego faceta." 


Książka Darcy Trigovise wciągnęła mnie od samego początku. Jestem zachwycona stylem pisarki. Dwa małe minusy to używanie typowo polskich powiedzeń w powieści, której fabuła osadzona jest w Stanach Zjednoczonych i trochę za dużo wulgaryzmów, chociaż do postaci Corneliusa to akurat pasuje. 

Bardzo polubiłam dziadka Ariany, który okazał się mądrym człowiekiem, z dystansem i poczuciem humoru, delikatnie podsuwającym młodym sugestie we właściwym momencie a następnie usuwającym się w cień i obserwującym jak potoczą się ich losy. To ich dobry duch.

Zachowania bohaterów były autentyczne, szczególnie reakcje dzieci, które wciąż mają w pamięci poprzedniego partnera matki. 

Okładka świetnie oddaje mroczną postać Corneliusa, który nie jest bynajmniej miłym facetem. Małomówny, zacięty w złości i rzucający dookoła ponure spojrzenia, a do tego z nieciekawą przeszłością,  przeraża większość osób. 

"Odwet..." to historia pełna emocji: od miłości, przyjaźni, współczucia i lojalności po wściekłość, strach i pragnienie zemsty. Doskonale się bawiłam czytając tę książkę i na pewno sięgnę także po inne tytuły autorki. Polecam!

Dziękuję wydawnictwu Was Pos za egzemplarz recenzencki.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz