poniedziałek, 17 stycznia 2022

Jennifer L. Armentrout "Krew i popiół"

Tytuł: "Krew i popiół"

Autor: Jennifer L. Armentrout

Wydawnictwo: You & YA

Ilość stron: 512

Data wydania: 12-01-2022

Moja ocena: 7/10


Główna bohaterka powieści o trudnym imieniu Penellaphe (nie mylić z Penelopą), jest Wybraną, Panną, Ascendentką. Wkrótce podczas uroczystej ceremonii ma zostać pobłogosławiona przez bogów.

Panna ma dar współodczuwania. Wyczuwa emocje osób wokół siebie. Szczególnie ból, psychiczny i fizyczny.

Dziewczyna, nazywana przez bliskich Poppy, ma dopiero osiemnaście lat. Chce używać życia, bawić się, poznać smak pierwszych pocałunków. To wszystko jest naturalne w jej wieku i nie powinno dziwić. Rzecz w tym, że błogosławiona ma pozostać dziewicą a od jej posłuszeństwa zależy przyszłość Masadonii. Jednym słowem, mają przechlapane.

Podczas jednej z zakazanych wypraw do miasta nastolatka poznała przystojnego gwardzistę, o którym nie może zapomnieć. Tak pechowo się składa, że zastaje on przydzielony do jej osobistej straży. Czy dziewczynie uda się oprzeć pokusie?

Masadonii strzeże Zapora, oddzielająca miasto od krainy zamieszkanej przez potwory. W jej kierunku zbliża się armia sysunów. (od razu mam przed oczami Sida z Epoki Lodowcowej - YouTube hasło: mleczyk)

Upiory wspinają się na ścianę a strażnicy bronią miasta. Penellaphe, tyle odważna co lekkomyślna, rusza do boju . Ryzykuje życiem, które jest kluczowe dla przetrwania jej ludu.

Penellaphe przez pół książki opowiada w kółko o tym jak obawia się Rytuału poświęcenia bogom.

Co się zdarzy podczas ceremonii? Kim są Ascendenci, Descendenci i Mroczny Pan? Na odpowiedzi trzeba trochę poczekać.

Autorka postawiła głównie na romantyczny aspekt fabuły. Ledwie wspomniała o historii czy religii przedstawionego królestwa a to by bardzo pomogło, szczególnie na początku.

Książka z pewnością spodoba się miłośniczkom romansów paranormalnych. W powieści aż się roi od wilkłaków i wamprów (pisownia oryginalna). Zakończenie pozostawia czytelnika w oczekiwaniu na drugą część. Sporo się dzieje, jest ciekawie i wciągająco, ale też dość chaotycznie. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz