piątek, 7 stycznia 2022

Paulina Cichecka "Podróż poślubna"

Tytuł: "Podróż poślubna"

Autor: Paulina Cichecka

Wydawnictwo: Dlaczemu

Ilość stron: 288

Data wydania: 06-09-2021

Moja ocena: 5/10


Opowieść rozpoczyna się krótko przed ślubem Magdy i Roberta. Szczęśliwi nowożeńcy zaraz po uroczystości wyruszają w podróż poślubną do Splitu. 

Już na miejscu okazuje się, że zakochani nie dogadali spraw zasadniczych przed podjęciem decyzji o wspólnym życiu. Robert chciałby jak najszybciej zrobić pięknej żonie dzidziusia i najlepiej zamknąć ją w domu, którego doglądaniem miałaby się zajmować. 

Magda to inteligentna kobieta. Nie po to kończyła studia i ciężko pracowała na sukces, by teraz ze wszystkiego rezygnować. Kiedy komunikuje to swojemu mężowi ten strzela męskiego focha. W związku z tym sama wybiera się na plażę. 

Magda dobrze wie, że nie umie dobrze pływać, mimo to, kiedy słońce jej przygrzeje, wchodzi do wody i wypływa daleko od brzegu. 

Kobieta nie jest w stanie samodzielnie wrócić i zaczyna się topić. Na ratunek rusza jej przypadkowy turysta. 

Magdalena dziękuje Frankowi, który uratował jej życie i od słowa do słowa okazuje się, że mają wiele wspólnego, także na gruncie zawodowym. 

Kobieta postanawia odwdzięczyć się robiąc projekt dla hotelu, w którym pracuje jej wybawca. 

Jak dalej rozwinie się sytuacja? Czy coś więcej połączy Magdę i Franka? Poznajemy codzienność bohaterów bardzo szczegółowo.
Ona poświęca czas na arcyważne rozważania na temat stanu swoich włosów, on spędza tenże na zastanawianiu się jak się ubrać. 
Magda nie ma tego problemu. 
"Dziś miała na sobie chyba jedynie tusz do rzęs i krem, ponieważ jej cera była promienista i lekko różowa." 
Jeśli nie zmęczyło was obliczanie ile czasu on spędził pod prysznicem i przyglądanie się jej makijażowi, mogę was pocieszyć. Ciekawie i emocjonująco robi się w dalszej części powieści, kiedy poznajemy sekret Roberta. 

To tłumaczy jego niecne zakusy względem swojej połowicy. 

Autorka bardzo dużo zresztą tłumaczy, jakby czytelnik nie mógł sam się zorientować.
 "Magda żałowała, że ubrała się tak ciepło, ponieważ momentami było jej naprawdę gorąco."
Czasem jednak można się pogubić:
"Ten pokój niewątpliwie był chyba jednym z lepszych" 
Chyba niewątpliwie, raczej na pewno, aczkolwiek niekoniecznie.

Projekt okładki sugerowałby romans w egzotycznym raju. Nic bardziej mylnego. Sam kraj podsumowany został w jednym zdaniu: 

"Chorwacja to bardzo atrakcyjny kierunek, nie tylko do zwiedzania, ale również do relaksu na plaży."

Stylistycznie jest słabiutko, fabuła też mnie nie porwała. W tekście jest sporo literówek i sprzeczności. Robert jest zachwycony swoją zgrabną żoną.
"Oczywiście wygląd nie miał dla niego aż tak dużego znaczenia, jednak był ważny." 

To był czy nie był?  

Podsumowując: można przeczytać, ale jest wiele lepszych książek. Nie znalazłam tu nic oryginalnego, nie czułam emocji, czytając tę powieść. Jest, bo jest, ale szału nie ma.

Dziękuję wydawnictwu Dlaczemu za egzemplarz.



Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



1 komentarz: