Tytuł: "Legenda o popiołach i wrzasku"
Autorki: Anna Bartłomiejczyk, Marta Gajewska
Wydawnictwo: We need YA
Ilość stron: 600
Data wydania: 23-02-2022
Moja ocena: 7/10
Książkę czytałam bardzo długo. Jest to opowieść o trzech
kobietach władających magią. Mamy dwa przeplatające się wątki: na południu
księżniczek Rainy i Rose oraz służącej Antoinette na północy.
Raina sprawuje władzę w państwie pod nieobecność króla. Jest
zaręczona z księciem Tristanem i choć jest to aranżowane małżeństwo, młodzi
mieli okazję wielokrotnie się spotkać. Darzą się szczerym uczuciem. Rose jest
zakochana w kapitanie straży, Sebastianie zwanym też Bashem.
Antoinette została mianowana ochmistrzynią księcia Fiyonna.
Ten z początku dziwnie się zachowuje. Okazuje się, że dysponuje magiczną mocą,
którą wyczuwa też w dziewczynie. Antoinette w rzeczywistości pochodzi z
wysokiego rodu.
Trzy kobiety, niezależnie od siebie, odkrywają w sobie
magię, nad którą muszą nauczyć się panować.
Księżniczki po zdradzie stanu uciekają z zamku w
towarzystwie Basha i Jamesa.
Antoinette studiuje magię w zaciszu książęcych pokoi.
Dwa wątki różnią się znacznie. Ten południowy, opowiadający
o siostrach, toczy się szybciej, więcej się w nim dzieje.
Na północy czas zwalnia tempo. Antoinette odkrywa prawdę o
swojej rodzinie.
Trochę dziwi mnie, że powieść ma tak niską ocenę na Lubimy
Czytać. Pomimo różnic pomiędzy wątkami dość dobrze mi się ją czytało. Nie
będzie w moim top 10 fantastyki, ale nie zasługuje na mniej niż 6 gwiazdek.
Śmierć jednej z bohaterek w zakończeniu pierwszego tomu złamała mi serce. Uwaga!
Są smoki.
Nie wiem czy sięgnę po drugi, ale książka nie jest zła.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz