Tytuł: "Ela"
Autor: Ela Downarowicz
Wydawnictwo: Videograf
Ilość stron: 352
Data wydania: 16-08-2022
Moja ocena: 10/10
Tytułowa Ela jest dojrzałą
kobietą, samotnie wychowującą dorastającą córkę. W wieku 47 lat przypadkiem
poznaje 42-letniego Mariusza.
Mężczyzna wpadł jej w oko, lecz
że jest żonaty i dzieciaty postanawia odpuścić go sobie. Nie chce rozbijać
rodziny. On nie może wyrzucić jej z głowy.
Z początku połączyła ich wspólna
praca. Gdy kontrakt się skończył mieli się więcej nie spotkać. Ela za namową
córki zapisała się na treningi kick boxingu i ze zdziwieniem odkryła, że jednym
z trenerów jest on.
Ela nie jest zazdrosną kochanką,
szanuje małżeństwo Mariusza a nawet zachęca go, by próbował ratować ten
związek. On mimo prób nie może dogadać się z żoną i decyduje się odejść.
Tutaj zaczyna się dramat.
Powiedzieć, że jego małżonka, Klaudia, źle to zniosła, to nie powiedzieć nic.
Kobieta zrobi wszystko by odzyskać męża. Wpada w obsesję na punkcie Eli. Rośnie
w niej nienawiść tak silna, że można posądzać ją o chorobę psychiczną. Posuwa
się do drastycznych środków, by pozbyć się konkurentki.
Elę czekają straszne chwile. To,
co zafundowała nam autorka, wręcz nie mieści się w głowie. Nie zdradzę, co
zrobiła Klaudia, lecz emocje są obezwładniające. Będziecie płakać czytając.
Dodatkowo mężczyzna będący sprawcą całej tej afery, okazuje się zwykłym
tchórzem. Jego słowa łamią serce.
Nie czytałam jeszcze powieści o
podobnej fabule. Szczerze ją polecam, bo to istny wir emocji. Na tylnym
skrzydełku znajdziecie moją rekomendację.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz