Tytuł: "Sznyta"
Autor: Adam Widerski
Wydawnictwo: WasPos
Ilość stron: 330
Data wydania: 22-02-2023
Moja ocena: 8/10
Trzecia książka Adama Widerskiego
jest niezwykle krwawa, opisane w niej zostały brutalne zbrodnie i molestowanie
dzieci.
Adrian Perg musi stawić czoło
niezwykle inteligentnemu i przebiegłemu zabójcy, zostawiającemu na ciele swoich
ofiar charakterystyczne sznyty. Morderca podrzuca policjantowi wskazówki, bawiąc
się z nim w kotka i myszkę.
Sprawca zabójstw gubi tropy,
prowadząc policję w zaplanowanym przez siebie kierunku. Trudno odgadnąć jego
tożsamość.
W trakcie dochodzenia ginie dwóch
policjantów a ich koleżanka zostaje porwana. Zagrożone są nie tylko przypadkowe
dzieci, ale i cała rodzina Perga.
Słynny nos Adriana tym razem węszy
z opóźnieniem, które może go wiele kosztować. Tym razem to jego partner okazał
się sprytniejszy. Obaj są jak bulteriery: nawet ranni i poturbowani nie
odpuszczą do końca.
W książce nie brak nagłych
zwrotów akcji, po których przestaje się czytać, żeby powiedzieć: co?
Pod koniec akcja tak przyspiesza,
że książki nie da się odłożyć. Morderca przerywa swój zbrodniczy plan, by
pochwalić się Pergowi tym jak go oszukał. Lubicie taki motyw? Zaraz zabije, ale
najpierw opowie swoją smutną historię i zdradzi jak doszło do tej sytuacji.
Akcja powieści toczy się w Łodzi.
Autor dokładnie opisał trasy bohaterów, więc mieszkańcy tego miasta będą mogli
je sobie dokładnie wyobrazić.
Jedynym co mi przeszkadzało był
mały druk. Przez to książkę czyta się wolniej, ale i tak nie należy ona do
tych, przez które się gna. Należy poświęcić jej dużo uwagi i skupić się na
szczegółach.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz