Tytuł: "Wściekłość"
Autor: Ludwik Lunar
Wydawnictwo: Filia Mroczna Strona
Ilość stron: 736
Data wydania: 12-02-2025
Moja ocena: 8/10
W jednym z białostockich bloków
dochodzi do makabrycznego odkrycia – w swoim mieszkaniu zostaje znaleziona
martwa starsza kobieta, a w innym miejscu – ciało brutalnie zamordowanego
mężczyzny. Czy coś mogło łączyć tę dwójkę? Śledztwo prowadzą komisarz Ewa Lach,
prywatnie związana z partnerką Leną, oraz jej zawodowy partner, komisarz Jakub
Smolak.
Ludwik Lunar kreśli w powieści
porażający obraz współczesnego Białegostoku – miasta, które zdaje się kipieć
nienawiścią wobec wszelkiej inności. Autor przypomina, że niegdyś nazywano je
„drugą Jerozolimą”, z uwagi na liczebną społeczność żydowską. Ta jednak została
zniszczona przez wojnę i ludzką nienawiść – emocje, które, według autora, wciąż
są obecne i żywe. Opisuje zjawisko przejmowania dawnych żydowskich domów przez
deweloperów – często po tym, jak zostały one celowo podpalone.
Ewa i Jakub, próbując rozwiązać
sprawę, muszą zinfiltrować środowiska nacjonalistyczne i sięgnąć do przeszłości
denatki. Tożsamość zamordowanego mężczyzny początkowo pozostaje zagadką. Trop
za tropem prowadzi ich coraz głębiej – do historii dawnych prześladowań i
współczesnych aktów przemocy.
W jednej ze scen dochodzi do
brutalnego ataku na mieszkanie należące do przedstawicieli innej mniejszości
etnicznej. W innej – obserwujemy demonstrację, podczas której tłum wznosi
jawnie antysemickie i nacjonalistyczne hasła, pod ochroną biernej policji.
Autor nie pozostawia złudzeń – władze miasta przymykają oko na działalność
skrajnie prawicowych środowisk, które szerzą nienawiść bez konsekwencji.
Sama Ewa również znajdzie się na celowniku – pewni ludzie spróbują ją zastraszyć i odciągnąć od śledztwa. Prywatne sprawy pani komisarz stają się polityczną zagrywką.
Choć w posłowiu Lunar zapewnia o
swojej sympatii do Białegostoku, nie unika trudnych tematów. Portretuje miasto
w sposób bezkompromisowy, odsłaniając jego mroczne oblicze.
Na ponad 700 stronach autor
buduje opowieść pełną gniewu, napięcia i trudnych pytań o to, kim jesteśmy jako
społeczeństwo.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
https://linking.billin.app/profile?userId=83a47882-90f1-7000-fba0-459c38e08307&userLabel=User&userName=miedzyczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz