Tytuł: "Zgodnie z prawdą"
Autor: Danuta Awolusi
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 448
Data wydania: 08-06-2021
Moja ocena: 10/10
"Patrycja już od dłuższego czasu trzymała mnie na dystans. Trudno było to zauważyć, bo wciąż byliśmy kochającym się małżeństwem. Dużo gadaliśmy, zdarzało nam się wychodzić gdzieś we dwoje. W łóżku złapaliśmy rutynę, ale to chyba normalne? Miałem jednak przeczucie, że Patrycja nie dzieli się ze mną wszystkimi emocjami i coraz więcej zostawia dla siebie. Nic dziwnego: rozdzielało nas kłamstwo. Było jak niewidzialna, bardzo cieniutka tarcza, która nie przepuszcza wszystkich promieni słonecznych, ale je filtruje."
Patrycja i Miłosz są zgranym, kochającym się małżeństwem. Jednak każde z nich coś ukrywa. Ona myśli, że on nic nie wie. On wie, ale boi się ujawnić a do tego ma własną tajemnicę. Co prędzej zniszczy związek? Wyznanie sobie sekretów czy napięcie psychiczne związane z trzymaniem ich w sobie i kontrolowaniem się na każdym kroku, obserwowanie tej drugiej osoby z myślą: czy już wie? Czy da się budować życie na kłamstwie, nawet w dobrej wierze? Czy przypadkiem szczerość i zaufanie nie powinny być podstawą udanego związku? Nasi bohaterowie odkrywają tę prawdę na własnej skórze.
"Najgorsze było właśnie to, że żadne z nas nie potrafiło się zdobyć na całkowitą szczerość. A przecież byliśmy zgodną, kochającą się parą."
Patrycja wie, że ojcem jej córki nie jest jej mąż. Jednak Miłosz bardzo kocha je obie. Czy wyznać mu prawdę? A może lepsze będzie milczenie?
"Kto powiedział, że cisza to nie rozmowa? Milczenie pomiędzy mną a Patrycją było wymowne. Czułem jej zawstydzenie i strach. Była przekonana, że to już koniec naszej udawanej rodziny. Uświadomiłem sobie, że jesteśmy strasznie żałosnym małżeństwem, w którym o zbyt wielu rzeczach nie rozmawia się głośno. Może nawet przemilczanie jest gorsze od kłamstw?"
Historia przedstawiana jest naprzemiennie przez Patrycję i Miłosza. Poznajemy ją z dwóch punktów widzenia, dzięki czemu pobudki bohaterów stają się dla nas jasne. Oboje starają się żyć uczciwie, prawdziwie się kochają a jednak nie są w stanie szczerze porozmawiać. Paraliżuje ich myśl o tym co się stanie gdy prawda ujrzy światło dzienne. A wszystko już tak pięknie się poukładało.
"Nazywałem siebie w myślach kłamcą. Budowałem swój związek na kłamstwie, co było godne potępienia. A jednak, mimo wszystko, nie zdobyłem się na odwagę, by wyznać prawdę. Wolałem milczeć i czekać na to, co przyniesie los."
"Zgodnie z prawdą" to piękna, poruszająca opowieść o uczuciach: miłości, lojalności, zdradzie i poczuciu winy. Najważniejsza jest tu relacja pomiędzy ojcem a córką.
Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. To jedna z najlepszych obyczajówek, jakie czytałam. Pochłonęłam ją w jeden dzień, nie byłam w stanie się oderwać od lektury do samego końca. Cały czas zastanawiałam się jak zakończy się ta opowieść.
Dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz recenzencki tej wyjątkowej powieści.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko/
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz