sobota, 17 lipca 2021

Kamila Szczubełek "Droga do Wyraju"

Tytuł: "Droga do Wyraju"

Cykl: Demony Welesa, tom 1

Autor: Kamila Szczubełek

Wydawnictwo: Papierowy Księżyc

Ilość stron: 312

Data wydania: 23-06-2021

Moja ocena: 8/10


"- Eelgaaan - zaintonował Mirosław, przeciągając samogłoski. - Eeelgaaan, Eeelgan...

- Przestaniesz, czy mam cię jednak zdzielić po tych piegach?!

- Przepraszam, Elgan, po prostu twoje imię brzmi jakoś... znajomo. Czy moje też ci się takie zdaje?

- Bogowie, trzymajcie mnie... Po chwili tej durnej rozmowy mam ochotę zakopać cię żywcem pod tą świątynią. Nadal twierdzisz, że to dobry pomysł, by zapewniać mi towarzystwo?

- W przyjaźni są dobre i złe chwile - odparł Mirosław i uśmiechnął się słabo. - Zaczynamy od tych złych, to później może być tylko lepiej, prawda?"

 

"Droga do Wyraju" to pełna humoru opowieść o wyprawie wąpierza Elgana do krainy bogów. Przyjazny demon, żyjący wśród ludzi, dostaje nietypowe zadanie. Po wcześniejszej wtopie sam wolałby zejść z oczu miejscowej zielarki, chętnie więc podejmuje się wyzwania, które wymaga dalekiej podróży. Przy okazji może ugrać coś dla siebie. 

Po drodze nasz wampirek zdobywa nowych towarzyszy, z którymi raźniej się maszeruje, choć nie wszyscy pachną fiołkami. Elgan, wraz z rudowłosym Mirosławem i piękną Doradą odprowadzają cuchnącego małego demona Smętka do Czarnoboga. Po drodze spotyka ich wiele przygód i niespodziewanych splotów wydarzeń. Spotykają utopce, mamunę, dziewonie, rusałkę, strzygonia i inne stwory znane ze słowiańskich legend. 

Bardzo spodobał mi się świat stworzony przez Kamilę Szczubełek. Książkę przyjemnie się czyta, jest lekka i zabawna, już pierwsza scena mnie rozbawiła. Bardzo mnie interesuje jaki był początek historii wąpierza i dlaczego zdecydował się opiekować ludźmi, którzy są przecież jego naturalnym źródłem pożywienia. Elgan wydaje się dość niegroźny jak na demona wyższego rzędu - inne nazywają go księciem. 

W powieści sporo się dzieje, fabuła jest wciągająca a postaci barwne, każda z własnym charakterem i odrębnym sposobem wypowiedzi. Są tu tajemnice, których do końca nie odkryjemy - przynajmniej w pierwszym tomie. Czekam na następne, bo bardzo polubiłam Elgana. Dorada i Mirosław byli dość irytujący, za to wampir nad wyraz wyrozumiały. Styl nie jest doskonały, ale wszystko rekompensuje poczucie humoru autorki.  

To naprawdę świetny debiut, który kusi przecudnej urody okładką. Na szczęście wnętrze jest równie ciekawe. 

Dziękuję wydawnictwu Papierowy Księżyc za egzemplarz recenzencki. 




Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz