wtorek, 6 lipca 2021

Kennedy Fox "Ten, którego szukam". Recenzja przedpremierowa.

Tytuł: "Ten, którego szukam"

Cykl: Bishop Brothers, tom III

Autor: Kennedy Fox

Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 416

Data wydania: 07-07-2021

Moja ocena: 10/10


"Wjeżdżamy do stajni i ściągam wodze. Cień zatrzymuje się przy drabince, a ja zerkam przez ramie na Milę i uśmiecham się szeroko. Wiatr zwiał jej na twarz ciemne brązowe włosy i zanim zmieni pozycję, by ześlizgnąć się z konia, zakłada je za uszy. Zeskakuję na drugą stronę, zdejmuję z konia czaprak i wieszam go w siodlarni, by wysechł. Mila przygląda się, jak oporządzam Cienia, wyjmuje mu uzdę i puszczam wolno. W ostatniej chwili uskakuję mu z drogi, bo wybiega galopem ze stodoły na pastwisko i zaczyna brykać, gdy tylko jego kopyta dotkną trawy, co sprawia, że śmieję się cicho.

Światło pada na Milę, i choć wiem, że brzmi to obciachowo, w białej sukience na ramiączkach i kowbojkach wygląda jak kowbojski anioł. Oszałamiająco. Przygryza dolną wargę, a ja do niej podchodzę. Dzieli nas tylko pięć kroków. Biorę jej twarz w dłonie i całuję tak, jakbym już nigdy miał nie pocałować, co biorąc pod uwagę to, jak się sprawy mają, jest całkiem możliwe. Wlewam w ten pocałunek całe uczucie, czuję, jak pod moim dotykiem uchodzi z Mili napięcie. Robię kilka kroków do tyłu, bo jedyną rzeczą, jaka uchroniła nas przed upadkiem na klepisko, są drzwi boksu. Znów prawie tracimy nad sobą kontrolę, lecz tym razem nic nam nie przeszkadza. A w każdym razie tak mi się wydawało, dopóki nie usłyszałem za sobą stłumionego śmiechu."


"Ten, którego szukam" Kennedy Fox to trzecia część cyklu Bishop Brothers. Każdy tytuł opowiada historię miłosną jednego z braci i jego wybranki. Tym razem padło na Johna. Jest on najpoważniejszym, spokojnym, zrównoważonym i odpowiedzialnym mężczyzną. Do jego zadań należy dbanie o rodzinny pensjonat. 

Ranczo Bishopów jest rozległe, pracuje na nim wiele osób a zarząd nad wszystkim trzyma mama chłopaków (i jednej dziewczyny). To duża rodzina, w której wszyscy świetnie się dogadują. W tym cyklu urzekły mnie przede wszystkim ciepłe relacje i autentyczność charakterów postaci. Lubię kiedy w książkach występuje duża rodzina. Styl pisania Kennedy Fox sprawia, że pomimo iż jest tak wiele osób, bez problemu nadążam za akcją. Znajdziemy tu mnogość dialogów i minimum opisów wystarczających, by połapać się w fabule. 

Urocza Mila właśnie skończyła naukę w college'u na kierunku nauczycielskim. Dziewczyna kocha dzieci. Sama pochodzi z wielodzietnej rodziny i o takiej marzy. Uwielbia nawet płacz maluchów, czego nie jestem w stanie zrozumieć, ale być może tacy ludzie istnieją. Właśnie dostała zaproszenie do spędzenia wakacji u swojej babci w Teksasie. Jednocześnie najlepszy przyjaciel złamał jej serce a że chwilowo nie pracuje, szybko podejmuje decyzję o wyjeździe.

Na miejscu Mila poznaje Johna. Choć na co dzień mężczyzna jest bardzo rozważny, raz zdarzyło mu się stracić głowę dla kobiety. Owocem tego związku jest córka, którą znalazł nieoczekiwanie w nosidełku na ganku domu rodzinnego. Świeżo upieczonemu samotnemu tatusiowi ciężko pogodzić opiekę nad dzieckiem z pracą zawodową. Nie ma lepszej kandydatki na opiekunkę niż Mila.

Dziewczyna od razu wpadła Johnowi w oko, lecz jako odpowiedzialny ojciec ma zamiar zachować dystans. Także Mila nie myśli o związku. Sparzyła się w przeszłości i nie szuka faceta. Dla obojga najważniejsza jest mała dziewczynka. 

John i Mila pochodzą z różnych światów. On kocha ranczo, na nią czeka stęskniona rodzina. Czy wakacyjny romans ma szansę przerodzić się w prawdziwy związek? Czy któreś z nich będzie w stanie pójść na kompromis?

Świetnie się bawiłam czytając tę książkę. Prócz wątku miłosnego mamy tu całą otoczkę: ranczo, praca, rodzina, przyjaciele. Lubię takie bogactwo postaci w powieściach, dzięki temu są bardziej wciągające. Przez tę pozycję po prostu się płynie, z ciekawością przewracając kolejne strony. Pokochałam styl Kennedy Fox i na pewno sięgnę po kolejne książki autorek, skrywających się pod tym pseudonimem: Brooke Cumberland i Lyry Parish.

Dziękuję wydawnictwu Muza za egzemplarz recenzencki powieści.  


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko/

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz