poniedziałek, 1 czerwca 2020

"Zamachowcy" Krzysztof Jóźwik

Tytuł: "Zamachowcy"
Autor: Krzysztof Jóźwik
Wydawnictwo: Oficynka
Ilość stron: 302
Rok wydania: 2019
Book tour: Zaczytany Świat Moni

Opis z okładki:
"Tajemniczy zleceniodawcy wynajmują za duże pieniądze troje profesjonalistów mających przygotować ataki terrorystyczne, które doprowadzą do przewrotu politycznego w Polsce. Były tajny agent, genialny informatyk i piękna manipulatorka zmagają się z przeciwnościami losu oraz specjalną grupą śledczą CBŚ, aby wykonać zlecenie. Czy im się uda?"

Recenzja:
Bitcoin, Doktor i Julia to trójka desperatów gotowych na wszystko, by zarobić duże pieniądze. Choć nie znali się wcześniej, podejmują współpracę w celu dokonania kilku zamachów. Pomimo, iż szczerze podziwiam umiejętności całej trójki, jakoś żadnego z nich nie obdarzyłam szczególną sympatią.
Julia jest wyjątkowo podłą osobą, bez pardonu wykorzystującą mężczyzn na swojej drodze. Idzie po trupach do celu. Jeśli trzeba to dosłownie.
Doktor, choć zdolny, okazał się głupio nieostrożny. Spodziewałabym się po nim czegoś więcej.
Bitcoin, szef grupy, koordynował jej działania. Zdecydowanie był najbardziej opanowany i zrównoważony z całej trójki.
Sposób dokonania przestępstw z wykorzystaniem współczesnej technologii oraz iście makiawelicznej manipulacji, zrobił na mnie wielkie wrażenie. Nie czytałam wcześniej takiej książki, choć widziałam parę filmów o zbliżonej fabule.
Historię poznajemy z punktu widzenia wszystkich zainteresowanych stron: tytułowych zamachowców, policji oraz polityków, którym, przynajmniej w teorii, zależy na dobru kraju. Łatwo dostrzec podobieństwa książkowej kliki do aktualnie rządzącej partii.
Przerażające jest jak łatwo może jeden specjalista zinfiltrować dowolną przestrzeń. Coraz bardziej rozwinięty Internet staje się nie tylko źródłem wiedzy, lecz także realnym zagrożeniem.
Jak zauważył jeden z recenzentów na stronie Lubimy Czytać można było pokazać jeszcze szerszy wpływ ataków hakerskich na społeczeństwo. Szczególnie, że ten ostatni mógł się okazać wyjątkowo fatalny w skutkach.
Powieść okazała się ciekawa i wciągająca a zakończenie inne niż można by się spodziewać. W tym przypadku kibicowałam mimo wszystko organom ścigania. 
W finale dowiadujemy się kto był owym tajemniczym zleceniodawcą. Nie powiem, żeby mnie to szczególnie zaskoczyło, w końcu najciemniej pod latarnią. Spodziewałam się, że będzie to osoba z tego środowiska.
Książkę miałam okazję przeczytać w ramach book tour Zaczytanego Świata Moni, we współpracy z autorem. Dziękuję za możliwość udziału.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz