wtorek, 16 listopada 2021

Angela Węcka "Glow up"

Tytuł: "Glow up"

Autor: Angela Węcka

Wydawnictwo: Spisek Pisarzy

Ilość stron: 288

Book tour: @zaczytanamisia

Moja ocena: 8/10


"- Nie umiem przestać o tobie myśleć. Kiedy jednak jesteś obok, zapominam o wszystkich swoich postanowieniach - szepcze mi do ucha, a ja dosłownie topię się od środka. Czuję jego perfumy, od których kręci mi się w głowie. - A wiem, czego oczekuję od życia. Wypracowałem model, w którym chcę wytrwać, dla własnej swobody. Wiem, co mnie spotkało, kiedy chciałem żyć jak wszyscy. Teraz nie muszę być nikomu wierny. Nie muszę nikomu się spowiadać. Niczego nie chcę zmieniać. Tylko że przy tobie wcale nie jest to takie proste."


Ręka w górę kto lubi oglądać programy o urządzaniu wnętrz i metamorfozach domów. Mój ulubiony to "Love it or list it". Główna bohaterka powieści "Glow up", Marika, jest fotografem i początkującą flipperką. Właśnie zainwestowała oszczędności życia w podupadającą kamienicę. Planuje doprowadzić ją do stanu świetności i sprzedać z zyskiem.

Aleksander jest brygadzistą ekipy remontowej, która będzie u niej pracować, oraz, pechowo, tym gościem, z którym miała spięcie dzień wcześniej. Ich stosunki od początku są napięte. On wydaje się wyluzowanym wielkim dzieciakiem, któremu w głowie tylko jednorazowe numerki. W rzeczywistości jest świetnym specjalistą od renowacji zabytkowych budynków. 

Marika i Aleks zapałali do siebie niechęcią już na starcie a teraz muszą spędzić kilka tygodni w kilku pokojach, nad którymi będą wspólnie pracować. Oboje niewiele o sobie wiedzą, lecz już ocenili negatywnie tę drugą osobę. Tymczasem pozory mogą bardzo mylić.

Marika uciekła od okropnej ciotki, która traktowała ją jak skarbonkę bez dna. Aleks żyje z dala od rodziny, dla której okazał się nie dość dobry. I ona i on mają problemy z komunikacją, choć dziewczyna jest bardziej zamknięta w sobie. Nie umie przyjąć pomocy a sama wpada w pracoholizm, by zagłuszyć problemy. 


"Klęczę tak jeszcze jakiś czas, chociaż kręgosłup pęka w bólu. Nie potrafię sobie jednak odmówić pracy. Wpadłam w wir, w szał, w manię. Nie wstanę, póki nie dokończę dzisiejszych działań, dopóki nie zabezpieczę ostatniej półki. Dopóki nie umrę z przepracowania. A, nie. Wtedy będę leżeć, bo umrę. Okej."


Między Mariką i Aleksem budzi się pożądanie a w końcu także uczucie, chociaż oboje uparcie temu zaprzeczają. W ciągu paru tygodni stare mieszkanie nabiera kształtów i barw, podobnie jak ich relacja. Wszystko pięknie rozkwita i tylko od nich zależy czy ta znajomość się zakończy z chwilą oddania inwestycji.

Książka jest napisana bardzo lekko, po prostu się przez nią płynie. Czytałam z prawdziwą przyjemnością. Na pewno sięgnę także po inne powieści Angeli Węckiej. Nawet mam jedną na czytniku, ale rzadko tam zaglądam. Znasz ten lub inne tytuły autorki?

Dziękuję Michalinie za możliwość udziału w book tour. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz