czwartek, 18 listopada 2021

Paulina Miękoś-Maziarska "Idee fixe"

Tytuł: "Idee fixe"

Autor: Paulina Miękoś-Maziarska

Wydawnictwo: Własne

Ilość stron: 139

Data wydania: 07-11-2021

Moja ocena: 10/10


"Gdy umysł wypełnia jedna natrętna myśl...": on mnie zdradza.

Ewa jest przeciętną singielką, przeżywającą rozterki miłosne. Właśnie zaczęła się spotykać z Piotrem i od kilku dni nie ma od niego żadnej wiadomości. Dodatkowo na środku ulicy w centrum Krakowa w godzinach szczytu popsuł się jej samochód. Przymusowe holowanie na lawecie skończyło się w warsztacie Bartka, który od razu wpadł kobiecie w oko. Od tego momentu sprawy się komplikują.

Ewa sama nie wie kogo wybrać: artystę czy mechanika. I to kusi i to nęci. W początkowej fazie fascynacji kobieta porównuje obu mężczyzn, doszukuje się wad, próbuje racjonalizować, lecz w końcu zwycięża pożądanie. Nie byłaby jednak sobą gdyby nie analizowała wciąż każdego zachowania partnera.

Wielkim wsparciem dla Ewy jest jej przyjaciółka Teresa, z którą zawsze może się spotkać przy winie i obgadać sytuację. Rozmowy dziewczyn są przezabawne. 

Bartek jest bardzo sympatyczny i inteligentny, przejrzał intrygę Ewy z mig. Widać, że mu na niej zależy, ale ile ta świeża miłość będzie w stanie znieść? Kobieta zmienną jest a ta konkretna fruwa jak chorągiewka na wietrze, wszędzie węsząc spisek. 

Być może kobiecie udałoby się znaleźć i utrzymać związek, lecz zżera ją zazdrość o każdą potencjalną kobietę, która pojawi się w okolicy. Oczekuje, że mężczyzna nie będzie ograniczać jej wolności a sama pilnuje go jak pies kości. 

***

W krótkiej formie Paulina Miękoś-Maziarska zawarła wiele emocjonujących perypetii głównej bohaterki. Powstałby z tego dobry film. Urzekł mnie styl powieści: lekki, zabawny a przy tym pełen życiowej mądrości.

Erotyka w książce jest delikatnie zaznaczona, nienachalna, lecz każdy wie o co chodzi. Spodobało mi się takie przedstawienie scen miłosnych.

Zakończenie mnie zasmuciło, bo polubiłam Ewę, lecz może nie mogło być inaczej biorąc pod uwagę jej fiksację. Czy dostanie drugą szansę? Chętnie przeczytałabym kontynuację tej historii, o ile powstanie. 

Dziękuję autorce za możliwość przeczytania e-booka. 


Recenzja: Anna Dyczko, Międzyczas
Zdjęcie: Paulina Miękoś-Maziarska


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz