czwartek, 8 sierpnia 2024

Melisa Bel "Kochanek z piekła rodem"

Tytuł: "Kochanek z piekła rodem"

Cykl: Co za para!, tom 4

Autor: Melisa Bel

Wydawnictwo: Melisa Bel

Ilość stron: 302

Data wydania: 10-06-2024

Moja ocena: 7/10

 

"Kochanek z piekła rodem" to czwarta część cyklu "Co za para!" autorstwa Melisy Bel. Książka kontynuuje dobrze znaną formułę romansów historycznych, jednak wprowadza kilka unikalnych elementów, które wyróżniają ją na tle innych.

Hazel Brown pragnie zostać trenerką koni w majątku Blake'a Coventry'ego i knuje intrygę. Najpierw udaje się na bal, by zasięgnąć języka, potem, przebrana za chłopca, stawia się na rozmowie kwalifikacyjnej. Nie wie, że mężczyzna, którego wypytywała o lorda i który przedstawił się innym nazwiskiem, to on sam. Blake rozpoznał jej przebranie już podczas rozmowy i dobrze się bawił, podpuszczając ją, jednak zatrudnił Hazel ze względu na jej kwalifikacje. Odkrywszy jej prawdziwą tożsamość, zakochał się w jej urodzie i charakterze - pyskatej i niepokornej dziewicy. Tym razem to on wymyślił sposób, jak nakłonić ją do małżeństwa. Zaprosił ją na kolejny bal, na którym ugościł również jej bliskich. Hazel wychowywała się w sierocińcu prowadzonym przez lady i lorda Hamiltonów, z którymi Blake porozmawiał i uzyskał błogosławieństwo. Zaprosił także jej przyjaciół: księżnę de Clare oraz Victora Hyde'a, w którym kiedyś się podkochiwała. To postaci znane już czytelnikom romansów z serii "Co za para!"

Osoby z wyższej sfery, rozmawiając publicznie z Hazel, sprawiły, że została zaakceptowana jako panna z towarzystwa, choć ma niższe pochodzenie. Nikt nie ośmielił się podważać wyboru lorda.

Tytuł "z piekła rodem" nie wydaje się adekwatny do postawy lorda Blake’a, który jest honorowym człowiekiem i szanuje kobiety. Choć uwiódł Hazel, zrobił to z jej przyzwoleniem. Ona sama za jego sprawą odkryła, jak odważną jest kochanką. Powieść zawiera sceny erotyczne, napisane subtelnie i zmysłowo, ukazujące, jak fizyczne spełnienie dopełnia więź psychiczną bohaterów.

Książka powiela schemat z poprzednich części cyklu: młoda, naiwna, lecz pewna swych racji dziewczyna z niższej sfery oraz bogaty lord o przerażającym przydomku, który okazuje się zupełnie bezpodstawny.

Ogółem książka mi się podobała. Zadziorne charaktery bohaterów, ich sugestywne flirciarskie rozmowy oraz lekko humorystyczny wydźwięk romansu wywołują uśmiech na twarzy. Fabuła nie jest oryginalna, jej rozwój można przewidzieć, lecz świetnie bawiłam się podczas czytania. Podobał mi się wątek koni, choć było ich niewiele. W zasadzie tylko na początku i pod koniec powieści Hazel odwiedzała stajnię. Większość fabuły zdominowała miłosna relacja rozwijająca się między nią a lordem.

"Kochanek z piekła rodem" to przyjemna lektura dla miłośników romansów historycznych. Choć fabuła jest przewidywalna, a schemat postaci znany, książka oferuje rozrywkę dzięki zadziornym bohaterom i subtelnie napisanym scenom miłosnym. Idealna dla tych, którzy szukają lekkiej, romantycznej opowieści z nutą humoru i erotyki.

Do tekstu wkradły się dwa chochliki: "po krótce" i "po nie w czasie", które to wyrażenia pisze się łącznie: "pokrótce" i "poniewczasie".

Z niecierpliwością czekam na ostatnią część pentalogii, która odkryje przed nami historię Victora Hyde'a i jego dawno utraconej miłości...


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz